Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Visigoth

#1

Nucleator 5 lata temu

Obrazek

Obrazek


O tej kapeli w niektórych kręgach mówi się sporo jako jednej z najlepszych wśród przedstawicieli pokolenia młodych heavy metalowców. Mimo, że nazwę wzięli od jednego z germańskich plemion, to pochodzą z USA i działają od 2010.

Ich pierwszy długograj, The Revenant King ukazał się w 2015 roku i spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. Piątka hamburgerów serwuje na nim heavy opatrzone epickim klimatem pod Omen, Manilla Road, Manowar czy Grand Magus. Niestety, zapaleni młodzieńcy porwali się nieco z motyką na słońce, serwując godzinny album. Przez to część kompozycji, wśród których znajdziemy m.in. Iron Brotherhood czy Vengeance, jest nużąca i pełni rolę mielizn, w jakie wpadają Wizygoci w trakcie bitwy. Miejscami może przeszkadzać też brzmienie ciężkie jak autobus, jaki w dzisiejszym meczu z Niemcami zaparkowali Szwedzi.

Zdecydowanie lepiej więc przyjrzeć się tegorocznemu wydawnictwu, Conqueror's Oath. Tu dostajemy 8 numerów, ale każdy z nich jest wycycusiany do perfekcji i przy każdym chce się z nagim torsem rzucić w wojenny tumult. Przy tym całość jest różnorodna - dostajemy i fantastyczny rasowy hit (Salt City), i szybkie jak polska husaria w natarciu strzały (Blades in the Night, Outlive Them All), jak i wolniejsze songi do miarowego machania kułakiem. Świetną robotę robi wokalista, który nie idzie w pianie, a raczej "śpiew środkiem" a la J.D. Kimball.

Bardzo fajna rzecz, nawet jak nigdy nie lubiłeś rycerzy, a trylogią Sienkiewicza gardziłeś.

Dyskografia:
2010 - Vengeance [demo]
2012 - Final Spell [EP]
2014 - Dungeon Master [single]
2015 - The Revenant King
2018 - Conqueror's Oath



Skład:
Jamison Palmer - Guitars ex-Destructinator, ex-Deathblow, ex-Savage Sword
Leeland Campana - Guitars ex-Destructinator, ex-Savage Sword
Jake Rogers - Vocals Gallowbraid, ex-Folkodia, ex-Winterlore, ex-Savage Sword
Matt Brotherton - Bass (2011-present) ex-Huldra
Mikey T. - Drums (2011-present) ex-Killbot
▼ Muzycy koncertowi
Alex Rogers - Drums (2011) ex-Gallowbraid
Jakob Detelić - Drums (2011)
Connor Carlson - Drums (2016) Delusions of Godhood, Unceremonial
Noah Hadnutt - Guitars (2016), Bass (2018) Sanctifyre, ex-Dark Confidant
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Vi ... 3540317566
BC: https://visigothofficial.bandcamp.com/music
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#2

yog 5 lata temu

Pamiętam zachwyty nad tym pierwszym albumem, a to w porywach bdb było, ale większość czasu przynudzanie długie minuty i nawet się z nowym nie siłowałem, choć niby że lepiej i tak dalej. No nie wiem, nie wiem. Może kiedyś, jak już na prawdę nie będzie czego słuchać...

Edit: Ale szacun dla wokalisty za koszulkę Gieroja Asfalta ruskiej Arii.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
karp
Fallen Angel Of Doom
Posty: 357
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#3

karp 5 lata temu

Nawet fajne toto, dosyć dobry wokalista (choć najlepiej obczaić nagrania na żywo, bo studyjnie brzmi dosyć przeciętnie), niezłe kompozycje, ale efekt jest jest strasznie cukierkowaty. No zbyt przesłodzone to dla mnie, brakuje takiej ziarnistości, mięsistości, nie wiem jak to nazwać, ale produkcja jest zbyt gładka, więc podczas odsłuchów Visigoth miewam nieprzyjemne flashbacki z gimnazjum kiedy lubowałem się w mierniej jakości metalcore. No niby mają kilka fajnych strzałów (Dungeon Master, czy Outlive Them All), ale zbyt dużo tego naraz grozi przesłodzeniem. Jak będą grali w Polsce to się wybiorę, bo na nagraniach z koncertów wypadają dużo lepiej.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#4

Nucleator 5 lata temu

No rozumiem, że debiut miał zjebane brzmienie, bo mnie też irytowało to, ale w czym zawinił ci miks Conqueror's Oath? Moim zdaniem materiał brzmi bardzo dobrze, oldskulowo, ale przy tym selektywnie jak przystało na XXI wiek.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
karp
Fallen Angel Of Doom
Posty: 357
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#5

karp 5 lata temu

Nucleator pisze:
5 lata temu
No rozumiem, że debiut miał zjebane brzmienie, bo mnie też irytowało to, ale w czym zawinił ci miks Conqueror's Oath? Moim zdaniem materiał brzmi bardzo dobrze, oldskulowo, ale przy tym selektywnie jak przystało na XXI wiek.
Kurde, aż przesłuchałem sobie jeszcze po raz kolejny Conqueror's Oath. No i dobra, to trzeba przyznać, do mixu na drugim albumie nie mam się do czego czepiać. Ale wciąż niektóre riffy, kompozycje czy zagrywki są dla mnie przesłodzone, bardziej zalatujące EU powerem niż US. Niby w tym gatunku nic nowego, taki przekult jak Brocas Helm też niektóre riffy ma trochę "za bardzo" ale Visigoth ma takie momenty co mnie odpychają. Generalnie zespół fajny, ale że tak powiem nie łykam ich w całości.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#6

yog 5 lata temu

Ej no bo euro power to wynalazł amerykański zespół Warlord w 1983 na ep-ce Deliver Us :P Te wszystkie Gamma Raye to rżnięcie stamtąd właśnie (w chuj syte wydawnictwo swoją drogą, polecam mocno).
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

#7

Pioniere 5 lata temu

Trochę wątpię w twą teorię, gdyż pomimo tego, iż wydała ich, jako jedne ze swych pierwszych wydawnictw, jedna z najbardziej osławionych metalowych wytwórni Metal Blade Records (Slayer, Fates Warning, Satan, Omen, Lizzy Borden, Nasty Savage, HH/Celtic Frost, Sodom, Destruction, Voivod ... itd.) i wydawnictwo to tuż po premierze doczekało sie w amerykańskich pismach muzycznych nie jednej pochlebnej recenzji, to jednak w wypadku Gamma Ray, było to już kolejne pokolenie niemieckich Power Metalowców i nie brak im było własnych wzorców jak: Helloween, Accept, Running Wild, Avenger/Rage, ... itd., a nawet "durne" Scorpions, w którym to wciąż zasłuchiwał się co drugi (nie tylko) niemiecki fan Powera.
Awatar użytkownika
Astral
Fallen Angel Of Doom
Posty: 336
Rejestracja: 5 lata temu

#8

Astral 5 lata temu

Gdyby nie jeden chujowy, śmierdzący na milę Pretty Maids i Motley Crue kawał Salt City, Conqueror's Oath byłoby płytą idealną i pozbawioną słabych punktów. Kozacki heavy, pełen patosu i mocy, aż chce się wznosić w górę topór czy inny kawałek brzeszczota, kurwie! No i ten wokal, mocny, operujący w średnich rejestrach, bez piania niczym jakiś kastrat.
Awatar użytkownika
synu
Moderator globalny
Posty: 337
Rejestracja: 7 lata temu

#9

synu 5 lata temu

Złapałem ostatnio zajawkę na taki epicki heavy i zabrałem się za płytę z 2018 (debiut znam i pamiętam, że słuchało się go bdb). No i leci, cios za ciosem, taki NWOTHM jak na Conqueror's Oath mogę przyjmować w każdej dawce.

Polecam też w wolnej chwili przasny jak kluchy ziemniaczane z boczkiem teledysk do kawałka z pierwszej płyty



poziom cringe'u momentami aż szczypie w oczy, ale z drugiej strony amatorszczyzna wykonania dodaje całości jakiegoś uroku 8-)
Awatar użytkownika
Astral
Fallen Angel Of Doom
Posty: 336
Rejestracja: 5 lata temu

#10

Astral 4 lata temu



Materiał inspirowany Dark Soulsami. Około 10-minutowa porcja bardzo solidnego heavy metalu brzmiącego nieco jak Jag Panzer.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#11

yog 4 lata temu

Nawet to spoko, te Bells of Awakening, choć za bandem delikatnie rzecz biorąc nie przepadam. Ujdzie, ale nuda nieco i kompozycje kuleją, a krótkie nie są. Jako takiej krótkiej epki do parzenia kawy można sobie posłuchać, jeszcze jak. Chwilę wcześniej w zbliżonych klimatach słuchałem debiutu Atlantean Kodex i gorąco polecam, jeśli ktoś nie zna, a Visigoth lubi :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4182
Rejestracja: 7 lata temu

#12

DiabelskiDom 3 mies. temu

Nie wiem, ja lubię dłużyzny w muzyce, która mi się podoba i jestem zdania, że debiut jest lepszy niż druga płyta, na której, w moim odczuciu chcieli skondensować muzykę, co odbyło się kosztem pasji i szczerości. To znaczy druga płyta też jest OK, ale pierwszą znajduję o wiele lepszą i nie tylko ze względu na cover Manilki, ale ze względu na ultra hiciory pokroju Dungeon Master czy Mammoth Rider. Druga płyta jest nierówna w takim niezbyt fajnym wydaniu, mianowicie obok epickich ciosów mamy ni z gruszki ni z pietuszki plastikowy pudel metal oraz fajnie napisane kawałki przeplatane z totalnymi zapchajdziurami. Planuję się oczywiście stawić na polskim Keep It True i zweryfikować, których numerów będzie mi się lepiej słuchało, ale póki co #teamdebiut.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2980
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#13

Szajtan 2 mies. temu

Europejska trasa koncertowa Visigoth z jedynym polskim "przystankiem" na Helicon Metal Festival.
Obrazek
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Perun82
Master Of Puppets
Posty: 104
Rejestracja: 4 mies. temu

#14

Perun82 2 mies. temu

Ciekawostka : mają kawałek o naszym Wiedźminie . Ktoś jeszcze wyłapal, czy jestem pierwszy ? 😋
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#15

yog 2 mies. temu

Szczerze mówiąc nie, bo nie słyszałem drugiej płyty, ale chodzi o Steel and Silver ją otwierające.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Perun82
Master Of Puppets
Posty: 104
Rejestracja: 4 mies. temu

#16

Perun82 2 mies. temu

yog pisze:
2 mies. temu
Szczerze mówiąc nie, bo nie słyszałem drugiej płyty, ale chodzi o Steel and Silver ją otwierające.

Rywalizują na płycie dwaj gieroje , nasz Wiedźmin z Highlanderem zwanym po polsku Nieśmiertelnym ( ehh te polskie tłumaczenia tytułów filmów) w dwoch najlepszych kawałkach na tej świetnej płycie. Zupełnie jak dwóch gitarzystów solowkami krótkimi w tym drugim kawałku. PS lubię takie smaczki , tematykę tekstów, gdyby nie to może nigdy bym nie przysłuchal się bardziej np. Cirith Ungol , a to byłby grzech . Czekam na jakieś nawiązania do trylogii Sienkiewicza w metalu , Ktoś z forum coś poleci ...

Wróć do „Heavy / Speed / Power Metal”