Haunt

[Nucleator]

No proszę, wbrew niektórym scena heavy metalowa jest jeszcze w stanie wypuszczać ciekawe zespoły mające coś swojego do zaproponowania. Takim diamencikiem jest kalifornijskie Haunt sformowane z inicjatywy Trevora Williama Churcha.

Dali o sobie znać rok temu świetną epką Luminous Eyes, na której proponowali świetny hołd heavy metalowi z przełomu lat 70 -80. Już sama okładka zresztą sprawia wrażenie żywcem wyjętej sprzed 40 lat. A muzyka? No cóż, piękne piaszczyste brzmienie, świetne wyczucie melodii i bardzo dobry wokal sprawiały, że te kilka utworów zamieszczonych na wydawnictwie wbijały się w czerep niczym PiS do łódzkiego urzędu miasta na kontrolę. Wszystko tak bezczelnie przebojowe, że chce się śpiewać razem z Trevorem, a bioderka same wprawiają się w ruch.

Natomiast w tym roku przygrzali świetnym debiutem Burst into Flame, na którym dalej pokazują, jak powinno się komponować chwytliwe wałki do pośpiewania i gibania się. Zapomnijcie o popowym miętoleniu spod znaku szwedzkiego Ghost, zamiast tego zapuśćcie sobie Reflectors, wałek tytułowy czy inny szlagier i nie ma chuja, żeby coś w głowie nie zostało. To heavy metal bardzo przebojowy, często flirtujący z hard rockiem i dzięki temu nie odstraszy osób nie siedzących na co dzień w tym jakże znamienitym gatunku. Najlepsze jest jednak to, że robią to w takim stylu, że nie plagiatują zasłużonych grup i dzięki temu odróżniają się od wielu nowym zespołów heavy metalu.

Skład:
Trevor William Church - Vocals, Guitars, Bass (2017-present) Beastmaker, ex-Hysteria, ex-Inside the Sun, ex-Worship of Keres, ex-Wolf Ghost
Andres Alejandro Saldate - Drums (2020-present) Beastmaker
Andy Lei - Guitars (2021-present)

▼ Byli muzycy

Daniel "Wolfy" Wilson - Drums ex-Hymn of Rlyeh
Matthew Wilhoit - Bass (2018) Worship of Keres, Blacked, ex-Bog Oak
Taylor Hollman - Bass (2018-?)
John Tucker - Guitars (2018-?) Beastmaker, ex-Hysteria

Dyskografia:
2017 - Luminous Eyes [EP]
2018 - Ghosts [single]
2018 - Burst into Flame
2019 - Mosaic Vision [EP]
2019 - If Icarus Could Fly
2019 - A Fool's Paradise / On the Streets Again [split]
2019 - Sea of Dreams / The Crystal Temple [split]
2020 - Mind Freeze
2020 - Burst into Demos [kompilacja]
2020 - Flashback
2020 - Triumph
2021 - Beautiful Distraction

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Haunt/3540429417
BC: http://hauntthenation.bandcamp.com/music

[Endymion]

O kurwa, ale fajna płytka ten Burst into Flame. Faktycznie, aż chce się śpiewać z gościem, bo ta muzyka po prostu tętni życiem i radochą z niego. Bardzo fajne granie w sam raz na wakacje.

[Nucleator]

Haunt idzie za ciosem i 17 maja przyszłego roku wydaje kolejnego pełniaka. Cytując DeDe "Jaram się jak stodoła w Jedwabnem".

[yog]

Są już 2 pierwsze kawałki z tejże płytki, zwącej się If Icarus Could Fly:

[deathwhore]

Nie wiem jak te starsze materiały, ale to co @yog teraz wrzucił to tragiczne. Patataj, patataj i chuj. Nie brzmi jak hołd dla lat 70 i 80, a jakiś neopower z lat 90.

[yog]

Też nie wiem, bo do tej pory jeszcze nie słyszałem zespołu i polegam wyłącznie na opinii kolegi @Nucleatora

[Vexatus]

Pierwszego pełniaka nie znam (nawet nie wiedziałem, że takowego wydali), ale EPka "Luminous Eyes" wyrywa z kapci. Momentami to właściwie nawet bardziej Hard Rock niż Heavy Metal, ale co z tego, skoro słucha się tego doskonale.

[Nucleator]

Taka epeczka jeszze wyszła niedawno, całkiem niezła, leci codziennie w pracy na słuchawkach, ale kurwa pierwszy kawałek wali za bardzo słodyczą. Tym wyżej psioczącym polecam Luminous Eyes, chyba najbardziej oldskulowy materiał od Haunt.

[synu]

Grzebie sobie ostatnio w zasobach tzw. sceny NWOTHM i sam jestem zaskoczony jak dużo dobrego można tam znaleźć (a rzadko na forum się o tym pisze i dyskutuje).

No więc podrzucam:

Amerykański Haunt to zespół Trevora Williama Churcha pogrywajcego też w doom metalowym Beastmaker. Pochodzący z Kaliforni kwartet jedzie sobie poczciwie okopcony occult(?) heavy metal z cudownymi wiosłami przywodzącymi na myśl moich ulubieńców z In Solitude (słychać też spoooro Angel Witch).

No tak jakby to powiedzieć, polecam.

[yog]

Grzebie sobie ostatnio w zasobach tzw. sceny NWOTHM i sam jestem zaskoczony jak dużo dobrego można tam znaleźć (a rzadko na forum się o tym pisze i dyskutuje).

A widzisz, był jednak o Haunt temat Przeniosłem.

[Nucleator]

No ja grzebię i jak coś ciekawego wyłapię, to skrobnę. W sumie to dobrze wyszło, bo nie przesłuchałem jeszcze najnowszej płyty.

[synu]

Grzebie sobie ostatnio w zasobach tzw. sceny NWOTHM i sam jestem zaskoczony jak dużo dobrego można tam znaleźć (a rzadko na forum się o tym pisze i dyskutuje).

A widzisz, był jednak o Haunt temat Przeniosłem.

No patrz, szukałem (co prawda przez google) i nie wyświetliło mi tematu

[Astral]

Wrzuciłem wczoraj sobie na odsłuch Epkę i najnowszy album. Luminous Eyes fantastyczne, miodne granie, trącące często hard rockiem, niemniej przyjemnie bujające. If Icarus Could Fly nieco gorszy, ale nadal słucha się tego fajnie, słychać echa Dio, Ozzy'ego z Bark at the Moon czy wczesne Helloween. Czasami nie domagają wokale, niektóre melodie też nazbyt trącą myszką. No kurwa niekiedy nie zastanawialem, czy slucham rajcującego heavy metalu, czy pedalskiego Def Leppard. Nierówny album, a szkoda.

[karp]

Ledwo co się 2020 zaczął, a tu proszę. Ale pierwsze przesłuchanie mnie nie powaliło, podtrzymuję, że cały ten Haunt ma swoje momenty, ale generalnie jest za słodki w tym graniu.

[yog]

Tegoroczny album Haunt - Beautiful Distraction oraz drugi i trzeci z trzech zeszłorocznych (Flashback i Triumph). Tak, wydali w 2020 trzy albumy. Chronologicznie:

[Szajtan]

1 lipca miała premierę nowa płyta Windows of Your Heart.