Strona 1 z 1

Black Metal 1983-1990

: 02 cze 2018, 06:49
autor: Wędrowycz
Zainspirowany tematami Ryszarda odnośnie death metalu, postanowiłem też sklecić coś w podobie, z tym, że bez ograniczeń do ilości topowych pozycji i bez rozkminy pt. czy na kogoś te zespoły i materiały miały wpływ, choć mając na względzie lata zapewne i tak miały siłą rzeczy.

Wśród moich typów nie znajdziecie Venom, Mercyful Fate i paru innych z prostych przyczyn, dla mnie nie wszystko co ma w nazwie "black metal" tymże gatunkiem jest. Zachęcam Was do podzielenia się swoimi typami, subiektywnymi ulubionych materiałów black metalowych z tych lat. Do 1990 włącznie jak coś ;)

U mnie wygląda to tak:

Hellhammer - Death Fiend
Hellhammer - Triumph Of Death
Hellhammer - Satanic Rites
Hellhammer - Apocalyptic Raids
Bathory - Bathory
Sodom - In The Sign Of Evil
Bathory - The Return...
Bulldozer - Fallen Angel
Bulldozer - The Day Of Wrath
Mayhem - Pure Fucking Armageddon
Vulcano - Bloody Vengeance
Bathory - Under The Sign Of The Black Mark
Sarcofago - I.N.R.I.
Mayhem - Deathcrush
Tormentor - Seventh Day Of Doom
Bathory - Blood Fire Death
Blasphemy - Blood Upon The Altar
Mortuary Drape - Doom Return
Sarcofago - Rotting
Tormentor - Anno Domini
Master's Hammer - The Mass
Master's Hammer - Live In Zbraslav 15.5.1989
Beherit - Demonomancy
Master's Hammer - The Fall Of Idol
Blasphemy - Fallen Angel Of Doom

Do tego zastanawiam się czy nie dorzucić demówek Master's Hammer i "Putrescence Of..." Profanatica.

Edit: demka Master's Hammer dorzucone ;)

Re: Black Metal 1983-1990

: 02 cze 2018, 08:41
autor: Pioniere
Wstydź się @Wędrowycz! Jak można wymienić w wątku Mortuary Drape, a zapomnieć o innych równie ważnych i nie mniej zasłużonych włoskich zespołach jak: Schizo, Necrodeath oraz Bulldozer? Kiedyś (za komuny) to każdy Metal w Polsce tego słuchał, wszystkie to kult nad kulty.

: 02 cze 2018, 13:56
autor: yog
Co to znaczy "bez rozkminy, że..."? :P

Jak dla mnie, to pierwsze Bathory to ten sam "Black Metal", co Venom od dwójki i dopiero od The Return..... się zaczyna ;)

Włochy @Pioniere podsumował pokrótce, z Brazylii bym rzekł, że:
  • Sarcofago
  • Vulcano
  • Holocausto
  • Mystifier na Tormenting the Holy Trinity (1989)
Demówki Master's Hammer zdecydowanie, 666/Metal and Hell Kata zdecydowanie.

Wszystko od Samaela sprzed Worship Him, a jest tego trochę.

Germański Poison - Into the Abyss kvlt eternal.

W Medellin w Kolumbii działał w latach 80. hord, który przypomina Mayhem (Euro go zresztą lubił) - Parabellum. Wydali w sumie reha i raptem 4 kawałki na dwóch EP, ale jest to tzw. evil staw. W Urugwaju granie na modłę krzyżacko-brazylijską uprawiali zawodnicy z Graf Spee.

Japoński Sabbat czcił Lucyfera w głębokich latach 80. ale moja znajomość tych wczesnych wydawnictw jest raczej mierna.

Na zasadzie Mercyful Fate to od pradawnych czasów działał w Italii Death SS, dowodzony w latach świetności przez Steve'a Sylvestre'a i Paula Chaina. Raczej to diabelski teatr, niż black metal, ale sporo wartościowej muzy nagrali. Zakładam też, że Eternal Might Impreratora miało wpływ na rodzime (i nie tylko) produkcje, wielokrotnie też słychać zachwyt Skandynawów nad Necrolust Vadera.

Re: Black Metal 1983-1990

: 02 cze 2018, 17:59
autor: Pioniere
Graf Spee to bym z tej listy wykreślił, gdyż oni to raczej nad kultem śmierci, niż szatana się chylili. Wiadomo, śmierć też niczym dobrym nie jest, lecz jest to "zło naturalne". Ogólnie kapel bardziej zorientowanych na Death Metal bym tutaj raczej nie zamieszczał, gdyż jak w ww. przykładzie, miały one znikomy lub zupełny brak wpływu na rozwój gatunku Black Metal.

@yog a ty z kolei jak mogłeś nie wymienić z Brazylii wczesnej Sepultury? I skoro już Brazylia to dodałbym tu wczesny Mutilator, choć wpływ jego tak oczywistym się nie wyda, lecz jednak pomógł on znacząco ukształtować tamtejsza scenę Death/Black/Thrash, a ta wiadomo wpłynęła chyba najintensywniej na wszystko, co szatańskie.

Choćby ze względu na samą datę wydania w wątku powinien się też pojawić islandzki Flames of Hell.

: 02 cze 2018, 20:46
autor: yog
Te polskie deathy to wymieniłem na zasadzie inspiracji, a nie jako pierwszą falę bm, ale to pewnie i Possessed i początki Morbid Angel by można podciągnąć.

Sepulturę wiedziałem, że ktoś przywoła - sam nie jestem ani fanem, ani ekspertem i podarowałem sobie rozkminę czy to death czy black czy jeszcze thrash ;) Mutilator moim zdaniem trochę lajtowy, ale może czarno-biała okładka i 666 w logo w ramach ozdoby jakąś tam inspiracją były. Podobnie olałem Slaughter - Strappado, choć przeszło przez myśl, bo to jednak death/thrash bardziej. Tylko wszystkie te ekstremalne thrashe pewnie jakieś tam podwaliny pod drugofalowy black stworzyły.

Flames of Hell nie wiem, czy ktokolwiek w latach 80. słyszał, bo to chyba obok Sororicide jeden z najbielszych kruków metalu, ale pasuje :P

: 02 cze 2018, 22:44
autor: deathwhore
Tylko Mercyful Fate, reszta gówno.

: 02 cze 2018, 22:47
autor: yog
To heavy metal ;)

: 02 cze 2018, 23:03
autor: deathwhore
Ta, a Hellhammer to hard rock, tylko chujowo zagrany.

Re: Black Metal 1983-1990

: 02 cze 2018, 23:03
autor: Wędrowycz
Pioniere pisze:
5 lata temu
Wstydź się @Wędrowycz! Jak można wymienić w wątku Mortuary Drape, a zapomnieć o innych równie ważnych i nie mniej zasłużonych włoskich zespołach jak: Schizo, Necrodeath oraz Bulldozer? Kiedyś (za komuny) to każdy Metal w Polsce tego słuchał, wszystkie to kult nad kulty.
Wiesz dlaczego tak? ;) Bo zrobiłem sobie filtr na RYM po gatunku black metal i widocznie ten pominął mi wiele zespołów sam, bo do głowy mi przychodziło parę jeszcze typów, ale skoro mi je RYM pominął, to też celowo i ja je pominąłem. Znowu sprowokowałem w ten sposób dyskusję co black metalem jest, a co nie widzę :D

O i widzisz:

Schizo - death metal, thrash metal
Necrodeath - death metal, thrash metal, black metal (z tym że mam nieocenione więc mi nie pokazało :D) i tu można napewno coś dorzucić
Bulldozer - thrash metal, speed metal, trochę black metalu też tu mamy i w sumie nie wiem czemu mi do filtra nie weszło :v
Samael - celowo pominąłem nagrania sprzed 90' gdyż dla mnie po prostu są niespecjalnie ciekawe
Sepultura - no i tu zaczyna się polemika, bo wczesne nagrania to death/thrash, głównie death tyle że z satanistyczną otoczką, Euronygus uważał to za gówno, więc nie liczyłem w zestawieniu
Mercyful Fate - satanistyczny heavy, też nie liczę, choć bardzo lubię wczesne materiały
Venom - wymyślili hasło black metal, ale też celowo ich do tematu nie wrzuciłem
Flames Of Hell - znam, ale mnie ten materiał nie porwał i chuj, dlatego go nie ma

Reszty nie chce mi się opisywać. Ogółem o to mi chodziło, subiektywne typy, a nie jak u Rycha to co było wpływowe itp.

: 02 cze 2018, 23:08
autor: deathwhore
Ja nie dyskutuję, ja tylko przezywam i szkaluję.

Re: Black Metal 1983-1990

: 02 cze 2018, 23:18
autor: Wędrowycz
Dobra uzupełniłem swoją listę o Bulldozer, demówki Master's Hammer też, ale tylko 3, bo "The Ritual Murder" trochę słabsze od nich mi się wydaje.

Re: Black Metal 1983-1990

: 03 cze 2018, 00:35
autor: Hajasz
Pierwsza fala black metalu a to dobre bo nigdy nic takiego nie istniało. Termin ten pojawił się po wydaniu pierwszych prawdziwych black metali z Norwegii. Cała ta lista jest chuja warta bo black metalu tam tyle co kot nasrał.

Sarcofago - I. N. R. I.
Bathory - The Return
Sodom - In The Sign Of Evil

To na siłę można nazwać black metalem biorąc pod uwagę teksty bo jeżeli chodzi o dźwięk to żaden black.

: 03 cze 2018, 00:37
autor: yog
No, raczej termin "pierwsza fala" się nigdy nie pojawia, zanim powstanie druga :)

Re: Black Metal 1983-1990

: 03 cze 2018, 00:44
autor: Hajasz
Dlatego napisałem, że tytuł z dupy tego tematu.

Ot taka fantazja, że takie coś kiedyś istniało.

Nie, nie istniało! Wtedy te zespoły nawet nie wiedziały jak się pisze black metal nie wspominając jak to ma grać.

Koniec końców bez zbędnego pierdolenia pewien norweski zespół zdefiniował dźwięk, image i tekst w black metalu.

Re: Black Metal 1983-1990

: 03 cze 2018, 00:51
autor: Wędrowycz
@Hajasz masz oczywiście rację, bo wtedy kiedy zespoły z powyższej listy tworzyły jeszcze nikt tego nie nazywał black metalem, włącznie z samymi zespołami. Nawet nie wiem czy Venom się wtedy tak określało (w okresie wydania "Black Metal" i po nim). Umownie teraz się te materiały określa mianem black metalu. Faktycznie, termin przyjął się na stałe od momentu kiedy Mayhem zaczął się tak tytuować, natomiast jako ciekawostka, na początkach w wywiadach zanim jeszcze nagrali "Pure Fucking Armageddon" Euronygus określał styl Mayhem jako death metal, tylko taki jaki powinien być ;) Potem już cały czas twierdził że grają prawdziwy black metal.

: 03 cze 2018, 00:52
autor: yog
To co to jest takie Anno Domini np., jak nie black metal? ;) Heavy? Thrash?

Kat - Metal and Hell, 1985, tekst angielski:

Metal, truth is black metal
Metal, truth is black metal
And Hell
Metal, truth is black metal
Metal, truth is black metal
Dark as night


polski:

Prawda to metal
Czarny jak noc


No Ty, chyba jednak ktoś wiedział, jak się to pisze :)
Wędrowycz pisze:
5 lata temu
@Hajasz masz oczywiście rację, bo wtedy kiedy zespoły z powyższej listy tworzyły jeszcze nikt tego nie nazywał black metalem, włącznie z samymi zespołami. Nawet nie wiem czy Venom się wtedy tak określało (w okresie wydania "Black Metal" i po nim).
No właśnie sformułowanie black metal było w użyciu sporo lat przed death metalem, o ile wiem i koło tego '85 to raczej było wyklarowane, co to jest mniej więcej.

Re: Black Metal 1983-1990

: 03 cze 2018, 01:15
autor: Hajasz
Ale bardziej mniej czy więcej?

To, że ktoś pisze w tekstach black metal albo tak tytuuje album nie sprawia, że gra taki gatunek.

Nazywanie jakiejś płyty Kat, że to black metal jest kompletnym nieporozumieniem.

Zaczęło się od Kamienia Na Północnym Niebie a skończyło na Panzerfaust. Ot takie to proste.

A jak już studiujemy teksty to co powiedzieć o takim genialnym Przybycie Makbeta od Sztywny Pal Azji?

: 03 cze 2018, 01:25
autor: yog
Nie sięgnę do źródeł, bo nie mam pod ręką, ale ja to kojarzę, że w tych kronikach Slayer Mag Metalliona to od premiery jest jechane z In the Sign of Evil, że to black metal. Wiem, że tytuły i teksty nie sprawiają, że się gra jakiś gatunek, ale pisałeś tak, jakby poza tytułami Venom termin black metal nie istniał przed Norwegią, a co chwila tak pisano o kapelach z kręgu extremalnego thrashu. Pierwsza fala black metalu to siarczysty szybki thrash jak dla przykładu Holocausto lub też tzw. satanic speed metal, w tym też i Kat ;) Tyle siary, co w tym Kacie jest, to w Norwegii trudno znaleźć.

A, jeszcze bym dodał debiut Running Wild - Gates to Purgatory jako poczerniały heavy.

Re: Black Metal 1983-1990

: 03 cze 2018, 01:35
autor: Hajasz
Tyle, że oficjalnie wspominany Darkthrone świadomie wszem i wobec przekazał światu, że nagrał płytę black metal a potem zaczęło się studiowanie kto wcześniej, kto pierwszy. Nikt!

Oni zaczęli i oni zakończyli.

Można wspomnieć o Boney M czy Dead Or Alive i też znajdzie się ten black a nawet buchanie ogniem.

Re: Black Metal 1983-1990

: 03 cze 2018, 14:10
autor: Ryszard
Hajasz pisze: świadomie wszem i wobec przekazał światu, że nagrał płytę black metal a potem zaczęło się studiowanie kto wcześniej, kto pierwszy.
Czyli wg powyższego, co grał wyrzekający się wszystkich niemal klasyfikacji Bathory??? :D :D ;D

A na poważniej, nie lepiej zgodzić się ze przed Norwegia rozciągała się otchłań pre-historyczna. Nie istniała dedykowana scena czy jej pierwsi świadomi przedstawiciele wiec o czym tu dyskutować?

Skoro Celtic Frost, Bathory, Sodom czy Destruction, Sarcofago itp odmawia się miana BLACK, gdzie niewątpliwie maja na jego podwaliny olbrzymi i chyba największy wpływ... dlaczego wiec na sile doszukiwać się prawd niestworzonych w mniej znanych ogółowi kapelach? Wystarczy spojrzeć na spis tematów w odp dziale by wiedzieć czym jest BM ;)

Re: Black Metal 1983-1990

: 03 cze 2018, 16:04
autor: Pioniere
@Wędrowycz wczesne Schizo to raczej ekstremalny Black/Thrash z elementami DM-u, a nie jak opisałeś Thrash/Death. Obok Quorthon'a i Tomków Wojownika i Such'a, to już nie jakieś Heavy przyśpiewki o szatanie, a właśnie owe ww. włoskie ekipy, jednocześnie z brazylijską falą, kładły podwaliny prawdziwego Black Metalu ... no i dalej, to już chyba wszystko wiadomix.

O Flames of Hell zanim stał sie szerzej znany (w dobie internetu), można było poczytać w podziemnej prasie - wspominał o nich niejeden krajowy i zagraniczny zin, pojawiały się recenzje i właśnie po jednej z takich przeczytanych recek skontaktowałem się z jej autorem. Tak właśnie gdzieś na przełomie 89/90 r. dorwałem muzę Islandczyków. Kolo (autor recki) pochodził z Katowic i z tego co wiem, nie tylko mnie nagrywał muzę z winyli na kasety (a miał tego sporo), za co też liczył sobie dość słoną zapłatę.

Re: Black Metal 1983-1990

: 04 cze 2018, 08:01
autor: pit
Jeśli trzymać się ściśle szufladek to cała zabawa nie ma większego sensu. Dlatego kusi mnie żeby dorzucić Amebix. ;) Za "The Church Is For Sinners" i ...for the kingdom of heaven must be taken by storm! - najbardziej black metalowa fraza w historii muzyki.

: 18 cze 2018, 23:15
autor: yog
Bez Amebix i Discharge by nie było black metalu, krótka piłka ;)

: 20 cze 2018, 08:29
autor: deathwhore
Teza kontrowersyjna - czemu heavy metalowy Mercyful Fate nie może być black metalowy, a Hellhammer który grał tyle co Motorhead, tylko z chujowym brzmieniem black metalem być już może?

: 20 cze 2018, 14:27
autor: yog
A bo właśnie chujowe brzmienie Hellhammer z wysuniętym basem to jest to! Mercyful Fate to nie black metal, bo nie ma tam wiele punka :P

Re: Black Metal 1983-1990

: 20 cze 2018, 15:23
autor: pit
Hellhammer to jest wtedy gdy Discharge gra Black Sabbath - i jest to definicja Tomka (aczkolwiek nie jestem pewien tego Black Sabbath ;) ).

Re:

: 21 cze 2018, 08:18
autor: deathwhore
yog pisze:
5 lata temu
A bo właśnie chujowe brzmienie Hellhammer z wysuniętym basem to jest to! Mercyful Fate to nie black metal, bo nie ma tam wiele punka :P
W wielu kapelach bm nie ma wcale punka.

: 21 cze 2018, 09:38
autor: yog
To bardzo niedobrze z ich strony.

First Wave of Black Metal

: 28 maj 2019, 17:27
autor: Vexatus


Bardzo dobra kompilacja. :)

Re: Black Metal 1983-1990

: 29 maj 2019, 11:50
autor: Wędrowycz
Faktycznie, pobieżnie zerknąłem co tam zamieszczono i jak najbardziej elegancka kompilacja. Nawet coś tam widziałem z rzeczy, których dotąd nie słyszałem, tak więc przy okazji pewnie odpalę całość :) Dzięki z linę @Vexatus

: 18 wrz 2019, 22:17
autor: yog
Oj, wielki fan tego demka Necrodeath musiał być z Euronymousa. Zachęcam serdecznie do obadania, jakie się tu Freezing Moon w '86 roku odjaniepawla w kawałkach Iconoclast czy Mater Tenabrarum ;)

Obrazek
Ostatni z utworów przewiduje natomiast niefortunną koalicję tytułem Morbid Mayhem.