Czego aktualnie słuchasz?

[yog]

Nuda, nowa lepsze melodyjki.

[Belzebóbr]

A to już wiem, że dla yoga najważniejsze w blacku przaśniejsze melodyjki.

[yog]

Ale tam nie ma za bardzo przaśnych melodyjek, są za to, owszem, melodyjki. I to całkiem zacne. Muzyka bez melodyjki zwykle gorsza od tej z zacną, sprawa jest to oczywista Może się nie znam, ale zawsze mi się zdawało, że mroczną melodyjkę napisać znacznie trudniej niż galerię blastów (nie chodzi mi o sfartifałdi, tak ogólnie).

Również ogólnie:

melodyjki > dysonanse

Dysonansowe melodyjki zaś spoko, co wie każdy miłośnik Les Legions Noires z pewnością.

[Belzebóbr]

Jest za dużo tej melodii! I całość nie jest tak spójna jak debiut. Debiut to był sztorm słyszany z jaskini, spójna agresja, a tu już takie granie pod nowe trendy i wyczuwam, że chcą się sprzedać, o!

w 5666 kbps! \m/

[yog]

Tam nie ma za dużo melodii, tam jest cały czas melodia! Trendy to są dysonansowe blackmetale z jaskini! A na At the Heart of Winter też w chuj melodyjek!!! Dlatego najlepszy Immortal!

[deathwhore]

Ale tam nie ma za bardzo przaśnych melodyjek, są za to, owszem, melodyjki. I to całkiem zacne. Muzyka bez melodyjki zwykle gorsza od tej z zacną, sprawa jest to oczywista Może się nie znam, ale zawsze mi się zdawało, że mroczną melodyjkę napisać znacznie trudniej niż galerię blastów (nie chodzi mi o sfartifałdi, tak ogólnie).

Również ogólnie:

melodyjki > dysonanse

Dysonansowe melodyjki zaś spoko, co wie każdy miłośnik Les Legions Noires z pewnością.

Korsarzu Mroczny Pływający Po Czarnych Oceanach Samotności i NIenawiści vel yogu. Najpierw dwa pytania:
1. Czy wiesz czym jest melodia?
2. Czy wiesz czym jest dysonans?

Następnie muszę się z Tobą zgodzić, że Ci się wydawało. Nie ma to nic do rzeczy. Trudniej jest napisać dobrą, niebanalną melodię, od melodii banalnej. A co ma rodzaj użytych rozwiązań rytmicznych w zakresie gry instrumentów perkusyjnych, to tego już nie wiem.

Przesyłam gorące pozdrowienia,
Michał :*


PS. At Heart of Winter przeciętny, niby spoko, ale przesłodzony, nie uważam już za gówno jak niegdyś, ale dalej ta płyta nie jest najlepsza. Sons of Northern Darkness ją miażdży lepszym zbalansowaniem.

[yog]

Nie chce mi się kłócić na muzyczne definicje, jeśli nie wiesz, o czym mowa w tym konkretnym porównaniu melodii, dysonansów i co gorsza wspomnieniu o melodyjnych dysonansach lub dysonansowych melodyjkach, to za mało słuchasz black metalu! Mówimy o Sfartidaudi, islandzkim blacku noszącym liczne znamiona melodyjnych dysonansów Deathspell Omegi!

Co do drugiego - chodziło mi o to, że łatwiej wykreować aurę satanizmu blastowaniem niż mroczną melodyjką.

Sons of Northern Darkness ma więcej dysonansów, mniej melodyjek. Dlatego At the Heart of Winter lepsze.

[deathwhore]

Czyli chciałeś teraz słowotokiem przykryć stwierdzenie, że używasz określeń, których do końca nie rozumiesz?
Co do drugiego - to bardzo śmiała teza i to raczej niemożliwa do obrony.

Nieprzesadnie sobie przypominam te dysonanse na Sons of Northern Darkness. Właściwie jeden moment mi przychodzi na myśl w tytułowym, a i tego nie jestem pewien.

[yog]

Jak najbardziej rozumiem, po swojemu, może muzykologia najwyżej nie nadąża za rozwojem black metalu

2 - nie zamierzam jej bronić

Więcej ich było na Damned in Black zdaje się, ale i na Sons się trochę ostało, jak pamiętam.

[pit]

Xiu Xiu - Girl With Basket of Fruit - płyta roku według Człowieka Melona, moim zdaniem takie rzeczy były dobre w 1984, mamy przełom w muzyce, hurra!

[Molotow 666]

[yog]

[pit]

Mansell to absolutny top współczesnych kompozytorów muzyki filmowej, a nie doczekał się nawet nominacji do Oscara. Tymczasem Zimmer, szkoda słów.

[yog]

Zimmer jest bdb, tylko strasznie dużo katuje tych soundtracków i się ostro powtarza od dłuższego czasu. Jednak takiego dobrego soundtracka jak ten powyższy to zdaje się nie nagrał, choć jak wszyscy wiedzą Clint Mansell zajebał ten sławetny motyw Cradle of Filth

[pit]

Zimmer jest bdb, tylko strasznie dużo katuje tych soundtracków i się ostro powtarza od dłuższego czasu.

Nagrał kilka numerów, dobrych akurat jako podkład do jazdy figurowej na łyżwach oraz kilka rip-offów, najczęściej samego siebie. Za Interstellar Glass powinien mu walnąć.

[Blind]

Na moje mięciutkie serduszko to miód jest. Agresja przeplatana ze spokojem itd. Rzadko słucham takich rzeczy, ale to jest super.

[Molotow 666]

^ Szanowny @Blind uchyl Rabka tajemnicy i podaj cóż to za wykonawca kryje się za tą udana grafika? To sobie odpale na Sylwestra...

[Belzebóbr]

^ Szanowny @Blind uchyl Rabka tajemnicy i podaj cóż to za wykonawca kryje się za tą udana grafika? To sobie odpale na Sylwestra...

[Wędrowycz]

[Vexatus]

[Wędrowycz]

[Molotow 666]

[Nekroskop]

[Molotow 666]

[Wędrowycz]

[HUMAN]

Blood Incantation - najnowsza
a potem pewnie jakiś mocny ukochany death metal

[Wędrowycz]

To i ja przyjebię czymś konkretnym, co miałem skolejkowane do sprawdzenia:

[Molotow 666]

To i ja przyjebie konkretnym albumem...

[Wędrowycz]

[Molotow 666]

[Wędrowycz]

Przyjebanie cz. 2

[Molotow 666]

[Belzebóbr]

[Molotow 666]

[Vexatus]

[Pioniere]

@DiabelskiDom polecam jednak obadać nówkę.

[Odrowąż]

[Molotow 666]

[Wędrowycz]

@Molotow 666, bdb zestaw, szanuję

[Molotow 666]

Dzięki @Wedrowycz. Ostatnio mam sporo wolnego czasu to sobie nadrabiam zaległości....

[pit]

Dave Riley zmarł 24 grudnia. Reaktywacja Big Black stała się w stu procentach niemożliwa.

[Vexatus]

Spliciwo Municipal Waste / Toxic Holocaust.

[HUMAN]

Funebre - Children Of The Scorn

[Czit]

[Wędrowycz]

U mnie wczoraj do snu leciał Ildjarn - Det Frysende Nordariket, a dziś natomiast od rana leci moje guilty pleasure ostatnich miesięcy, czyli Brodka.

[deathwhore]

W złym miejscu napisałeś "guilty pleasure".

[Wędrowycz]

Zależy co dla kogo jest guilty pleasure Teraz natomiast zapuściłem Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi i ich ostatni materiał "Marynistyka Suchego Lądu". Ależ świetnie mi ten album robi.

[Deathhammer]

[Nekroskop]

Szkoda, że baba się zapiła na śmierć.

[Molotow 666]