Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Hellveto / Neoheresy

#1

Nucleator 6 lata temu

Obrazek

Obrazek

Hellveto powstał w 1995 roku i jest solowym projektem Filipa Mrowińskiego tytułującego się L.O.N. Pierwsze lata minęły pod znakiem demówek, których wypuścił całkiem sporo i dopiero w 2002 roku ukazał się pierwszy długograj, udany Autumnal Night. Od tamtej pory Filip co roku ukazywała się co najmniej jedna płyta spod tego szyldu.

Muzycznie jest to black metal, ale nastawiony na kreowanie klimatu niż zabijanie blastami i tremolami. Sporo tu orkiestracji, folkowych influencji i wylewającej się z utworów za sprawą często udzielających się klawiszy melancholii. Dlatego większość płyt lubię i często goszczą w odtwarzaczu. Ostatnim albumem Hellveto jest znakomite Damnaresis z 2012, którego udanie zatarło złe wrażenie po dwóch słabszych poprzedniczkach.

Obrazek
Dwa lata później bowiem z niejasnych przyczyn L.O.N. zmienia nazwę na Neoheresy i kontynuuje działalność pod tym szyldem. Wszystkich pozycji nie było mi dane słyszeć, ale debiut Noc która dniem się stała niestety słabował.

Niemniej jest to zespół warty uwagi, jeśli lubi się klimatyczny black metal - mi samemu najlepiej słucha się go w nocy w osamotnieniu, np. podczas spaceru po lesie.

Skład:
Filip "L.O.N" Mrowiński Blakagir, ex-Sarkel, ex-Winds of Garden

Dyskografia Hellveto:
1996 - Hellveto (first version) [demo]
1998 - Winterforest [demo]
1999 - Horned Sky [demo]
2000 - Medieval Scream [demo]
2000 - Shadow of the Blue [demo]
2001 - Hellveto [demo]
2001 - Under the Sign of Ancient Gods / Burning Kingdom [split]
2002 - My Eternal Hegemony... [EP]
2002 - Autumnal Night
2003 - Zemsta
2004 - Medieval Scream
2004 - In Arms of Kurpian Phantom
2005 - Shadow of the Blue / My Eternal Hegemony [kompilacja]
2005 - Klątwa
2005 - Epitaph / Kolobos / When the River of Hate Tears Floods [split]
2005 - Prelude to Dying
2006 - Zmierzch
2006 - Visions from the Past / Stony Fathers of Winter [kompilacja]
2006 - In the Glory of Heroes...
2006 - Stos
2007 - Crusade / Autumnal Night [kompilacja]
2007 - Galeon and Hellveto [kompilacja]
2007 - 966
2008 - Neoheresy
2009 - Od południa na północ...
2009 - Kry
2010 - Wiara, nadzieja..., potępienie
2012 - Damnaretis
2015 - Unreleased Tracks [kompilacja]










Dyskografia Neoheresy:
2014 - Noc która dniem się stała
2015 - Wyrocznia [EP]
2015 - Bogobójca / Wyrocznia [split]
2015 - Talionis
2016 - Potop
2016 - Obława




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Hellveto/11286
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ne ... 3540382248
BC: https://neoheresy.bandcamp.com/music
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#2

yog 6 lata temu

Słucham sobie od wczoraj tego całego Hellveto i przyznam, że przesłuchałem już koło połowy pokaźnej ilości albumów, jakie pan Filip nagrał pod tym szyldem. Ogólnie jestem trochę zdziwiony, bo płytki trwają swoje (najkrótsza chyba koło 38 min, średnia bliżej 45 pewnie), ale słucha się tej muzy całkiem przyjemnie, chociaż troszkę nie do końca wiadomo, czemu. Produkcja na starych materiałach dość wymagająca, potem jest bardzo basowa, a wszelkie wojenne trąby wstrząsają posadami domostwa słuchacza.

Największy zarzut taki, że wszystko na tym samym poziomie, po dwie płyty rocznie 50 min. Można chyba było nieco bardziej dopracować jedną, a tak to trochę taśmowo leci koleś w to samo, kawałki z jednej płyty praktycznie nie różnią się od tych z dowolnej innej, a na tym samym albumie między sobą też pewnie wiele różnic się nie znajdzie. Niemniej jednak słucha się tych rzemieślniczych produkcji o mrokach kniei pradawnych z niemałą satysfakcją.

Poznałem albumy od drugiego, Zmierzchu do zdaje się dziesiątego, od tytule 966 - niewiele się w muzie zmienia, bo i cała ta dyszka wydana w przeciągu CZTERECH LAT!!! Cały czas jest to ostro oparty o Casio atmosferyczny symphonic o tematyce słowiańskiego pogaństwa. Najsilniejsze wpływy to, myślę, trójkąt bermudzki: Summoning, wikińskie Bathory, Wojnar. Jednak jest to muza typowo polska, charakterystyczne brzmienie i granie dla północnej części kraju, gdzie stały ostatnie grody wiary praojców, a wiatr szumi pośród jezior i lasów.

Zmiana nazwy po takiej ilości materiału bez wolty stylistycznej dziwaczna, może już nie o pogańskich czasach, skoro takie NEO? :p Nie znam.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#3

yog 6 lata temu

Jeb! Pykło 16 albumów, czyli wszystkie w karierze Hellveto plus jedna z kompilacji, Visions from the Past / Stony Fathers of Winter.

Niczym się nie różnią od siebie te płyty, a 3/4 kończy się na szubienicy/pniu/w ogniu itp. Zawsze pogański wojownik kończy śmiercią męczennika - nie ma innej opcji wśród bezlitosnej tyranii judeochrześcijaństwa.

Przypuszczam, że powodem zmiany nazwy może być fakt, że na nowszych płytkach idzie jako tako rozróżnić słowa czasami, co wcześniej było niemal niemożliwe bez powtarzania. A na takim zdaje się Kry, to lecą - sztandarowe dla polskich pagan blackowych hord - teksty o żydostwie i syjonistycznych skurwielach żerujących na cnotliwych poganach. Nie jestem do końca pewien, skąd mu się ci Żydzi wzięli, ale może zmienił nazwę, żeby go antifiarze nie ścigali za te głupoty :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#4

porwanie w satanistanie 6 lata temu

Szczerze podziwiam wytrwałość.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5307
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#5

Hajasz 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Jeb! Pykło 16 albumów
Ja pierdolę @yog Ty na prawdę nie masz co robić z wolnym czasem. Wystarczyło posłuchać jedną płytę a przesłuchałbyś wszystkie.

To podręcznikowy przykład kiedy ilość zastępuje jakość.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#6

yog 6 lata temu

No, teraz już wiem, że wybierając losowy album i puszczając go 16 razy było by to samo pewnie ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4452
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#7

deathwhore 6 lata temu

Mnie szkoda czasu który poświęciłem na czytanie tego tematu (na pisanie już nie, bo szkalowanie to moje hobby) a czymże musi być słuchanie.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

#8

Pioniere 2 lata temu

No to kilka dni temu pt. Przedświt ukazał się kolejny album Neoheresy

Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#9

Zsamot 2 lata temu

Ja chyba wolałem te wydawnictwa mniej wyraźne. Stanowczo wokal nie jest jakiś porywający. Ale nie będę ściemniał- lubię takie granie. Nawet jeśli mając jedną płytę, mam wszystkie. ;-) Sprawdziłem- mam 3. ;-) I pewnie nic więcej nie przybędzie. Ale mają te płyty swoje dni. totalnie pasują do długich spacerów. A że mam psa, który musi łazić dłuuugo, to i jest potrzeba. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Black Metal”