Empheris

[deathwhore]

Ja wiem, że muzycznie bardziej by do thrash metalu pasowali, ale ten zespół ni chuja do thrash metalu mi nie pasuje. To zdecydowanie black metal, tylko zagrany na thrashowo.

Zespół powstał na gruzach Eris, dowodzonego przez nieco nadaktywnego, cierpiącego na twórcze ADHD Witka, zwanego tu i ówdzie, natenczas, Empherionem. Chłop z łbem nie od parady, przez długi czas był sercem warszawskiej ekipy, a przede wszystkim, głównym kompozytorem. Zapis tego, co grał Eris można znaleźć na takim składaku, Tribute to Black Desires, firmowanym już logo nowej ekipy. Zresztą, żeby było zabawniej, to Eris się reaktywowało, po odejściu tego jegomościa z Empheris (i nagrał płytę, niezłą, która miała być podobno materiałem Empheris, czemu zresztą sami zainteresowani zaprzeczają. A żeby było jeszcze weselej, funkcjonuje - acz bez sukcesów chyba żadnych - punkowe Dispheris, chociaż to podobny klimat...)

Uff...


Ja zapamiętałem najlepiej ich koncerty w małych, warszawskich norach, na początku działalności. Totalnie opętane to było. Chuj, że czasem coś nie stroiło, że czasem coś nie zgrało, że czasem coś się rozjechało - numery zajebiście nośne, a na żywo odegrane z jeszcze większym rozmachem. Do tego Helvette, który lubił pod koniec rozpierdolić zestaw perkusyjny, bo najbliżej do wyjścia to jest akurat "naprzód", po czym rzucić się na któregoś z kolegów z zespołu i zepchnąć ze sceny.

Stopniowo chłopaki nabierali coraz więcej ogłady i profesjonalizmu w graniu, ale tamte czasy były najlepsze. Co prawda np. koncert przed Aura Noir z Andrzejem z Pyorrhoea na drugiej gitarze był znakomity, ale ta aura alkoholowego szaleństwa... Potem zaczęło się coś psuć, wraz z odejściem Witka. Zespół grał w różnych składach, na gitarze pomagał swego czasu Steyr z Hell Patrol i Krakus (ex Bloody Psycho), w tym składzie zagrali m.in. przed Possessed w Progresji kilka lat temu. Szczęśliwie, obecnie wygląda na to, że zespół po 10 latach wyda w końcu 3 płytę (a zapowiadali ją właściwie chwilę po Regain Heaven w 2008), bo i skład w końcu jest chyba w miarę stabilny.

Obie pełne płyty mogę polecić z czystym sumieniem. Ze splitami różnie, ale np. materiał na 5 kapelowy split We are the Ancients to czyste złoto.
Uff, udało mi się nie nazywać ich polskim Sabbat/ Nunslaughter/ Agathocles czy opowiadać o ściganiu się na splity z Throneum, udało mi się też nie wypomnieć jednemu z nich udziału w pewnym "progresyfnym" gównie z miasta stolicznego (bo się denerwuje i bić chce jak wspominać...)

Dyskografia na necie. Devil doesn't use www, devil use axe (no i bandcampa).

Lubicie profil Empheris na Facebook - jesteście pozerami!

Dyskografia:
2005 - Bloodwrath [demo]
2005 - Ancient Necrostorms [demo]
2006 - Flamethorns [demo]
2006 - The Rituals of Possession in Blasphemy [split]
2006 - The Rest Are Remains [split]
2006 - Promo 2006 [demo]
2006 - Tales from Crematoria [EP]
2007 - Anthems of the Alcoholic Hell [split]
2007 - Ancient Necrostorms
2007 - A Tribute to Black Desires [kompilacja]
2007 - Black Pyramid [demo]
2007 - Cursed Altars of Sodomy [split]
2008 - Regain Heaven
2008 - Orkan [demo]
2008 - Support the Necrothrash! [demo]
2008 - Necronautic Raids [EP]
2008 - Live Necroism [split]
2008 - A Twilight of the Ancient Victories [kompilacja]
2009 - The Darkening [demo]
2009 - Dark Spaces [EP]
2009 - Paleonautic Necrocult [single]
2009 - Apocalyptic Radiation [split]
2009 - Silvering Spires of Doom [EP]
2009 - The Spectrum of Metal Madness [split]
2010 - Ortus Mallum [EP]
2010 - Beasts of Necrothrash [split]
2011 - Summoning the Fallen Ones [split]
2011 - Nethervaults [demo]
2011 - Netherworld Emissions [split]
2011 - Heavy Metal Inquisition [split]
2012 - The Return of Silvering Spires [EP]
2012 - Petrified Through Aeons in the Light of Providence [split]
2013 - We Are the Ancients [split]
2014 - Engraved in Frost (The Final Daemonstration of Necroism) [split]
2015 - Ye Olde Varsovia [live]
2018 - Night of Terror [split]
2018 - The Necropulsar Execution [split]

Skład:
Bonif - Bass (2004-present) Centurion, Necroist, Dispheris, Oma Desala, Omnemogram, ex-Morysian Fog, ex-Wraith, ex-DeDajmonDoks, ex-HTF
Adrian - Vocals (2004-present) Waroath, Hellish, ex-Valpurgia, ex-April Ethereal, ex-HTF
Tomasz "Żarówa" Dobrzeniecki - Guitars (2015-present) ex-Hazael, ex-Blind Beyond, ex-Alastor, ex-Black Mad Lice, ex-Nightmare, ex-Rigor Mortiss
Forest - Guitars (2016-present) Chanid, Diabolus Sanctus
Szymon Żbikowski - Drums (2017-present) Cisza, ex-Derisum

▼ Byli muzycy

Fryta - Bass (2003-2004), Vocals (additional) (2007) ex-Sorrow Filled, ex-Eris
Cruiser - Drums (2003-2004) ex-Eris
Empherion - Guitars, Vocals (additional) (2003-2014) Eris, Necroist, ex-Morysian Fog, ex-Wraith, Dispheris, Oma Desala, Хербалист, ex-Conquest Icon, ex-Purifier, ex-Hellish, ex-HTF, ex-Minuteman, ex-Omnemogram
Helvete - Drums (2004-2005, 2005-2007, 2010-2012), Guitars (acoustic) (2007) ex-Morysian Fog, DeDajmonDoks, ex-Wraith, ex-HTF, ex-Rex
Rembol - Drums (2005) ex-Descender, ex-Fortissimo
Wojt - Drums (2008) ex-Street Terror
Imp - Drums (2011) Conquest Icon, Saltus, Necroist, ex-The Unborn, ex-Purifier, ex-Devilyn
John Doe - Electric Violin (session) (2011) DeDajmonDoks
Andy Blakk - Guitars (lead) (2011-2016) Conquest Icon, Omnemogram, ex-Pyorrhoea, ex-Devilyn, ex-Minuteman, ex-Suicide Circle, ex-Vorthaan, ex-Vurm
Varaska - Drums (2013-2014) Sinister Frost, ex-Blackthorn, ex-Despair, ex-Minetaur, ex-Hate (live), ex-Sinful (live), ex-Astel Oscora
Burner of the Cross - Drums (2014-2017) Chanid, ex-Morbosus
Steyr - Guitars (2014-2016) Hell Patrol, ex-Cryptic Rites (live)
Krakus - Guitars (2015) Deadspeak, ex-Blöödy Psycho

▼ Muzycy koncertowi

Andy Blakk - Guitars (lead) (2016-present) Conquest Icon, Omnemogram, ex-Pyorrhoea, ex-Devilyn, ex-Minuteman, ex-Suicide Circle, ex-Vorthaan, ex-Vurm

Sodomizer - Bass (2007-2008) ex-Cryptic Rites, ex-Hell Patrol
Imp - Drums (2013) Conquest Icon, Saltus, Necroist, ex-The Unborn, ex-Purifier, ex-Devilyn
Wit - Guitar (2014) ex-Cryptic Rites, Dispheris

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Empheris/51033
BC: https://empheris.bandcamp.com/music

[borsuk]

Znam, lubię, sporą część dorobku mam na półce- na koncercie w Łodzi wypadli wczoraj bardzo dobrze.

[Wędrowycz]

Znam raczej z koncertów z zamierzchłej przeszłości właśnie z różnych warszawskich nor. Dobre to było na żywo, żadnych materiałów studyjnych chyba nie słyszałem, ale mówię chyba bo po tylu latach mogę po prostu nie pamiętać o tym że sprawdzałem. Nie słucham, ale szanuję, poza tym to chyba jedna z dłużej grających ekip z Warszawy, dalej hołdująca podziemiu.

[Metalized]

Tak se patrzę na dyskografie Empherisową i zaległości to mam od metra, ale to bardzo konkretna kapela a Adrian zajebisty typ. Koncertowo kilka razy również widziano i było zawsze przyjaźnie. Nie ma to jak nihilistyczny czarny metal. Tylko pozerem jestem eleganckim bo mam zaklikłe na fb Empheris Ale bandcapa nie, to zaraz to nadrobie hyhy.

[deathwhore]

Nówka sztuka.

[deathwhore]

Jakiś czas temu kupiłem tę nową płytę i trochę ją już przewałkowałem. I jest... przyzwoicie. Za często ostatnio używam tego słowa, no ale jest przyzwoicie. Z jednej strony jest dobrze, fajne numery, dobrze brzmienie. Wszystko profesjonalnie, metalowo, czasem bardziej agresywnie, czasem bardziej podniośle. Gdzie jest ból? Ano to był zespół Wita, który nie bez powodu miał ksywę Empherion. Jego sposób pisania riffów, prostych i skocznych, ale klimatycznych i niebanalnych był wyznacznikiem zespołu. Od odejścia Wita za wiosło w Empheris łapały się 4 osoby, a materiał na nową płytę pisały przynajmniej 3 osoby. I to słychać. Płyta jest fajna, ale straciła ducha tego zespołu. Niby coś tak nawiązują, ale to co innego. I o ile sam jestem gorącym przeciwnikiem krzyczenia "powinni zmienić nazwę", tak tutaj, po odejściu lidera i głównego twórcę materiału, nie wiem, czy nie byłoby to zasadne. Mimo, że stylistycznie obracają się w bardzo podobnych rejonach, ale słuchając któregoś dnia tej płyty w tle przez chwilę musiałem się zastanowić czego to istotnie w tej chwili słucham. Co w przypadku starych numerów nigdy nie miało miejsca, bo było bardzo charakterystycznie. Teraz jest może bardziej profesjonalnie, ale wolałem stare rzeczy.

[Odrowąż]

A mnie się ten nowy materiał podoba. Grajo ostro, grajo metalowo. Moim zdaniem najlepszy materiał Empheris. Nawet se z koszulko zakupiłem.

[deathwhore]

Nie powiedziałem, że mi się nie podoba. Ale uleciał duch tego zespołu, coś co stanowiło o jakiejś tam jego, przynajmniej dla mnie, wyjątkowości.

[TITELITURY]

Dla mnie ta sama liga, co Warfist np. Bardzo przyjemna muzyka i nawet posłuchać można, ale żeby człowiek leciał jak pojebany ich oglądać, to nie. W Byczynie takie Warfist np. było w sam raz na kaca i to jest taka właśnie muzyka. Może kiedy Warszawiacy grali po spelunach było lepiej, bo byłeś młodszy, piłeś, no i w ogóle granie po śmierdzących rozlanym piwem i fajkami spelunach jest zawsze fajniejsze i tylko w takich miejscach powinno grać się metal, ale teraz grają grzecznie. A może pojebało mi się z Bloothirst ? Wszystkie te zespoły brzmią tak samo, więc nie pamiętam już, czy na żywo widziałem Empheris i Bloodthirst, czy ten drugi, czy było inaczej, ale u nas chyba też grali i jakoś tak do piwa w sam raz. Bo nie jest to dla mnie ani pełne energii, ani odkrywcze, ale zagrane z sercem i tylko dlatego do posłuchania. Jeśli się kocha muzykę, to nawet death metal można zagrać sensownie.

[deathwhore]

Może tak być, ale z drugiej strony, właśnie o to chodzi - teraz grają "jak wszyscy", a jak odpalam Ancient Necrostorms albo Regain Heaven, to dalej mi się morda cieszy, latam po pokoju, macham głową i wykrzykuję refreny.

[Metalized]

? Wszystkie te zespoły brzmią tak samo, więc nie pamiętam już, czy na żywo widziałem Empheris i Bloodthirst, czy ten drugi, czy było inaczej, ale u nas chyba też grali i jakoś tak do piwa w sam raz. Bo nie jest to dla mnie ani pełne energii, ani odkrywcze, ale zagrane z sercem i tylko dlatego do posłuchania. Jeśli się kocha muzykę, to nawet death metal można zagrać sensownie.

Grali w Świńskiej Sierści, nawet byłżem tam potańcować. Chyba nawet za czasów koncertów w galerii handlowej.
Odkrywcze na pewno nie jest, ale czy brak energii? Ja tam na żywo i Empheris i Warfist wzmiankowany lubię oglądać,moc jest niewąska. Fakt oglądam najchętniej w klubach.