Strona 1 z 1

Funeral Mass

: 01 lut 2019, 20:43
autor: deathwhore
Obrazek
Temat zakład, bo uważam, że zespół jest na swój sposób obiecujący. Niekoniecznie na tym etapie swojego rozwoju jest to zespół dobry.

Zdaje się, że pochodzący z Gdańska muzycy są mocno młodzi. Nie oglądałem ich, więc nie wiem. Tak mi się wydaje. Natomiast kilkukrotnie słuchałem ich materiału Cold Winds of Desolation i tu już mogę wypowiadać się z całą pewnością. Na pewno kochają Dissection. Więc być może wy powiecie, że to nie black metal, a melodeath czy coś innego. Ja nie wiem, dla mnie Mercyful Fate to też black metal, więc mam to tym otworze ciała, w którym posiadanie czegoś tam jest synonimem pogardy.

Dobra, bo dywaguję. Na przykładzie tego zespołu widać jaka była różnica między mistrzem a uczniakami. Utwory Dissection były mocno melodyjne, te melodyje być może były słodkie, ale były dość dalekie od banału, przynajmniej wśród gitarowej muzyki. A to dlatego, że Jon był znakomitym gitarzystą i rzeczy które wymyślał nie były wcale takie proste do odegrania i banalne, jakby się komuś mogło wydawać, a wręcz przeciwnie, było tam całkiem sporo ciekawych zawijasów, do tego dodajmy smaczki rytmiczne, akcenty itp. W Funeral Mass tego nie ma. Gitary bardzo często odgrywają najbardziej oczywiste rozwiązania skali molowej i są mocno przewidywalne. Co trzeba przyznać z drugiej strony, to gitarnik opanował swój instrument w stopniu przynajmniej podstawowym i wsi nie odwala, stara się wszystko urozmaicać i widać, że jakieś pomysły ma, a że z oryginalnością tych pomysłów już średnio, to inna bajka.

Najgorzej z całości wypada perkusja, która jest w chuj równana i nikt nawet nie stara się tego ukryć. Dodatkowo jakieś najtańsze sample midi tylko pogarszają sytuację. I tak to wygląda, że nawet w najlepszym numerze, zamykającym demówkę Baptised In Blasphemy potrafią zepsuć wszystko swoim solowym wejściem na początek. Jak wyklikane w guitar pro, jeżeli mieliście kiedyś styczność z tym programem dla nieudaczników.

Dyskografia:
2018 - Everlasting Pagan Flame [single]
2018 - Cold Winds of Desolation [EP]

Skład:
Jerzy Wieliński - Bass ex-Deafness
Jakub Dowbor - Drums ex-Deafness
Kamil Żerański - Vocals, Guitars (2018-present) ex-Deafness



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Fu ... 3540446807
BC: https://funeralmass.bandcamp.com/music

Re: Funeral Mass

: 01 lut 2019, 20:59
autor: karp
O, całkiem niedawno na nich natrafiłem. Że potencjał jest to się zgodzę - generalnie mimo kilku zgrzytów w całości słucha się tego dobrze, tzn. ani nie koszmarnie nie zanudza (za często), ani nie odrzuca zbytnią amatorszczyzną. Aczkolwiek na ich miejscu wstrzymałbym się z długością kawałków - na obecne umiejętności kompozycyjne zespołu 5 minut to góra. Tytułowy z Everlasting Pagan Flame nawet mi się czasem przewija po playlistach, ale ich dłuższe utwory + ten wczorajszy wypuszczony zwyczajnie ciężko się słucha do końca. Trochę ta sama choroba co przy debiutanckiej płycie Visigoth - poszczególne wałki mimo dobrego zamysłu były za długie przez co ciągnęły się jak znoszone gacie.

: 11 lut 2019, 05:35
autor: yog
Jest nowe logo i nowy kawałek, coś dla fanów Dissection:



Jest potencjał, ale póki co nieszczególne i niezbyt w moim guście.

: 08 sie 2019, 20:40
autor: yog
Jakiś czas temu sumptem Mara Productions ukazał się niniejszy album o nazwie At the Crossroad of Dark Paths.


: 14 wrz 2019, 15:11
autor: Vortex
Przesłuchałem ten nowy krążek, ale podobnie większych emocji nie odnotowałem.

: 15 wrz 2019, 14:00
autor: deathwhore
Kiedyś uważałem, że są obiecujący, chociaż jeszcze im brakuje, żeby być zespołem dobrym. Teraz pytanie - czy zespół który się nie rozwinął od tamtego wydawnictwa dalej można nazywać obiecującym?

Re: Funeral Mass

: 30 lis 2022, 16:37
autor: Szajtan
Premiera trzeciego albumu Shadow of The Raventhrone.

Re: Funeral Mass

: 26 cze 2023, 09:42
autor: Blind
Miałem okazję zobaczyć bohaterów wątku na żywo w sobotę i poprawny gig, tj. bez przynudzania, z energią, melodiami, bez głupkowatego gadania na mikrofonie. Czy mnie to na tyle przekonało, żebym sięgnął po płyty? Nie.
Ale na żywo bym kiedyś jeszcze raz obejrzał.