Strona 6 z 9

Re: Mgła

: 12 sie 2019, 17:30
autor: Canidia
Hajasz pisze:
4 lata temu
Nebiros pisze:
4 lata temu
edit: no i Deus Mortem fajną płytkę wydali ;)
Wolałbym aby w Byczynie grała Mgła, która poniosłaby spory tłum niż Tormentor, któremu sił wystarczyło na raptem cztery kawałki by potem odwalać jakiś pseudo bdsm-owy cyrk.
Zgadzam się z częścią pochwalną na temat Mgły, ale moim zdaniem ten zespół nie pasowałby za bardzo do klimatu Black Silesi, która ściąga jednak bardziej undergroundowe kapele ;)

Re: Re:

: 13 sie 2019, 01:21
autor: yog
Blind pisze:
4 lata temu
Astral pisze:
4 lata temu
polski black metal to obecnie najlepszy black metal.
śmiechłem
To która scena według kolegi Blinda jest teraz mocniejsza od polskiej?
Hajasz pisze:
4 lata temu
Wolałbym aby w Byczynie grała Mgła, która poniosłaby spory tłum niż Tormentor, któremu sił wystarczyło na raptem cztery kawałki by potem odwalać jakiś pseudo bdsm-owy cyrk.
Niezły żart.

Re: Re:

: 13 sie 2019, 02:05
autor: Blind
yog pisze:
4 lata temu
Blind pisze:
4 lata temu
Astral pisze:
4 lata temu
polski black metal to obecnie najlepszy black metal.
śmiechłem
To która scena według kolegi Blinda jest teraz mocniejsza od polskiej?
Odpowiem nieco inaczej: śmieszy mnie to gadanie, że nasza scena jest najmocniejsza. Ba, to chyba taki rodzaj patriotyzmu. Serce człowiekowi cieplejsze jak Polak rodak jest na topie, co nie?
Jestem zmęczony wysrywem projektów takich jak Gruzja, Totenmesse czy inne Ostrul. A nic bardziej nie bawi jak teksty, które próbują być ambitne, wielowymiarowe?? Nawet określić tego nie umiem, ale to jakiś FENOMEN na skalę tej sceny. To ja już wolę proste śpiewanie o szatanie.
Dobrze, że są jeszcze takie załogi jak Infernal War, Ragehammer czy właśnie Mgła. Zespoły, gdzie muzyka zdaje się być ważniejsza od budowania kontrowersji na wrzucaniu chujowych memów (Gruzja). Co kto woli. To ja już wolę Marduk niż te polskie super odkrycia :D
Śmieszne jest zarzucanie Mgle hipsterstwa, kiedy hipsterski black metal jest zupełnie gdzie indziej ;)

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 08:24
autor: kurz
Stawiam tezę, że „polska scena” jest tak mocna, jak dobra będzie nowa Mgła.

Re: Re:

: 13 sie 2019, 11:43
autor: Astral
Blind pisze:
4 lata temu
yog pisze:
4 lata temu
Blind pisze:
4 lata temu
Astral pisze:
4 lata temu
polski black metal to obecnie najlepszy black metal.
śmiechłem
To która scena według kolegi Blinda jest teraz mocniejsza od polskiej?
Odpowiem nieco inaczej: śmieszy mnie to gadanie, że nasza scena jest najmocniejsza. Ba, to chyba taki rodzaj patriotyzmu. Serce człowiekowi cieplejsze jak Polak rodak jest na topie, co nie?
Jestem zmęczony wysrywem projektów takich jak Gruzja, Totenmesse czy inne Ostrul. A nic bardziej nie bawi jak teksty, które próbują być ambitne, wielowymiarowe?? Nawet określić tego nie umiem, ale to jakiś FENOMEN na skalę tej sceny. To ja już wolę proste śpiewanie o szatanie.
Dobrze, że są jeszcze takie załogi jak Infernal War, Ragehammer czy właśnie Mgła. Zespoły, gdzie muzyka zdaje się być ważniejsza od budowania kontrowersji na wrzucaniu chujowych memów (Gruzja). Co kto woli. To ja już wolę Marduk niż te polskie super odkrycia :D
Śmieszne jest zarzucanie Mgle hipsterstwa, kiedy hipsterski black metal jest zupełnie gdzie indziej ;)
Aha, czyli polska scena black metalowa jest słaba, bo ty jesteś zmęczony paroma kapelamii, jakie ta scena wydała? Również mocno śmiechłem, zwłaszcza z tym Mardukiem, który nie nagrał dobrej płyty od jakichś 20 lat, jeśli nie więcej. Podaj lepiej kraj, z którego tak jak z naszej rodzimej sceny obecnie wychodzi co i rusz jakiś ciekawy zespół, a nie będziesz wpierdalał jakieś głupie teksty o patrotyźmie - rozumiem, że pałujesz do tego, co nie polskie, co nie?

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 12:13
autor: Marduk666
@Blind napisz im, że się chuja znajo i Antaeus wciąga nosem cały polski bm! Albo Korn!

Ten kawałek nowy posłuchałem i usłyszałem Mgłę, ale gaci nie skalałem.

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 12:24
autor: Wędrowycz
Straszne pierdolenie tu się uskutecznia. Jeżeli chodzi o black metal, to zdecydowanie mamy jedną z najciekawszych scen na świecie. Już w latach 90tych co najmniej kilka kapel było znanych nie tylko w obrębie naszego kraju i szanowanych jak Behemoth, Graveland, czy Christ Agony. Obecnie, czytaj w okresie po 2000 roku doszło jeszcze znacznie więcej tych, które zyskały uznanie na całym świecie.

Zespoły, które wypełzły z naszego rodzimego podziemnego podwórka typu Infernal War, Furia czy Mgła są znane i popularne w różnych zakątkach świata, nie tylko w Europie. Są też i takie, których my jako Polacy (w tym ja) się wstydzimy, ale nie przeszkadza to im robić duże trasy koncertowe w innych częściach świata jak Besatt czy Batushka. Jeżeli chodzi natomiast o klasyczny black metal, to popularnością cieszy się też np. Arkona, która choć dość podziemna dotąd, to jednak zapraszana po raz kolejny np. na stosunkowo prestiżowy w środowisku black metalowym festiwal Under The Black Sun.

Jestem w stanie spokojnie wymienić co najmniej kilkadziesiąt wartościowych rodzimych kapel black metalowych, co świadczy o dobrej kondycji polskiego black metalu.

Zresztą jak ktoś chce powątpiewać, to zapraszam do jewtube i licznych komentarzy od użyszkodników z całego świata chwalącymi nasze kapele.

Bardzo istotny jest też czynnik, że choć kapel u nas mnóstwo, to każda stara się podążać swoją własną ścieżką i trzeba przyznać, że podobnie jak kiedyś w Norge każdy może znaleźć tu coś dla siebie.

Re: Re:

: 13 sie 2019, 12:50
autor: Hajasz
yog pisze:
4 lata temu
Hajasz pisze:
4 lata temu
Wolałbym aby w Byczynie grała Mgła, która poniosłaby spory tłum niż Tormentor, któremu sił wystarczyło na raptem cztery kawałki by potem odwalać jakiś pseudo bdsm-owy cyrk.
Niezły żart.
Jak mawiają starzy dobry żart tymfa wart. Niestety ale tak jest prawda. Ludzie mają wyjebane na zespoły, które debiutują w naszym kraju w kwestii koncertów skoro już od wielu lat siedzą w senatorium dla emerytów i pogrywają na dudach przaśne piosenki.
Tak było rok temu, tak było w tym roku, że wiele zespołów zrobiło większy ogień niż tzw. gwiazda. Nawet na ITA obserwowałem jak chłopaki z Mgły dosłownie w 10 min byli gotowi do grania ze swoim brzmieniem. Zagrali zajebiście co było widać po frekwencji pod sceną. Grający podobno bogowie Revenge stroili się chyba z 45 min a tego nie zalicza się do profesjonalizmu. Możecie srać na Mgłę a oni hołdują tekstowi, który pojawił się na pierwszych flyersach Behemoth a było to z ćwierć wieku temu i jakże jest aktualne do dzisiaj.

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 12:56
autor: Blind
Nigdzie nie napisałem, że polska scena jest słaba. Po prostu pisanie, że to najlepsza scena jest mocno przesadzone. @Marduk666 - No ba, że Antaeus rozpierdala wszystko. Taki rozwój black metalu rozumiem - ekstrema pełną gębą. Do tego Aosoth, DsO, Peste Noire, VI i mamy cudowny przykład na to, że Francja dominuje od wielu lat - wystarczy spojrzeć na wpływ jaki ma na obecne zespoły. U nas też wychodzi sporo bardzo dobrego black metalu. Ostatnie lata? Axiom, Exercises in Futility, Working Class Misanthropy, Marzannie Królowej Polski, S, Enemy of Man, Magia Gwiezdnej Entropii. Astralku kochany, nie jebię tego co polskie. Nie mam kompleksu Polaka, ale uważam, że przesada w drugą stronę też jest niedobra.
Marduk nie nagrał od 20 lat żadnej dobrej płyty? Dobre żarty, ale prima aprilis jest w kwietniu. Rom 5:12 i Frontschwein. Tylko, że no tak. Klasyczne granie staje się co dla niektórych passé.

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 14:08
autor: Marduk666
Blind, a widzisz ja uważam, że te francuskie black metyle to o pizdę rozbić, nuda w chuj i skurwiały klimat. Tak więc francuski bm może ciągnąć pałę polskiemu bm :P Poza tym w tym wymienianiu zapomniałeś o CDG, które to rżnie w dupę chyba każdą kapelę bm.
Za to co do Marduk to pełna zgoda :P

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 14:13
autor: Canidia
No nie nie, Antaeusa to proszę tu nie obrażać, francuski black bywa przyjemnie surowy. Nie ma co się bić o to, czy lepsza jest polska czy francuska scena, bo są po prostu od siebie inne. Porównywanie Mgły czy Gruzji do Antaeusa to jak porównywanie Decapitated do Morbid Angel.

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 15:48
autor: sunflower
Marduk666 pisze:
4 lata temu
Blind, a widzisz ja uważam, że te francuskie black metyle to o pizdę rozbić, nuda w chuj i skurwiały klimat. Tak więc francuski bm może ciągnąć pałę polskiemu bm :P Poza tym w tym wymienianiu zapomniałeś o CDG, które to rżnie w dupę chyba każdą kapelę bm.
Za to co do Marduk to pełna zgoda :P
Co to znaczy "skurwiały klimat"? Płyty Antaeus, Aosoth czy DsO, to jedne z najlepszych rzeczy XXI w. i poza Mgłą, KSM czy CdG nie widzę na polskiej scenie nikogo, kto mógłby im dorównać.

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 16:03
autor: Marduk666
sunflower pisze:
4 lata temu
Co to znaczy "skurwiały klimat"? Płyty Antaeus, Aosoth czy DsO, to jedne z najlepszych rzeczy XXI w. i poza Mgłą, KSM czy CdG nie widzę na polskiej scenie nikogo, kto mógłby im dorównać.
Trochę z tym określeniem się zagalopowałem, ale chodzi mi o ten patologiczny, opętany klimat wspólny dla Antaeus, Aosoth, VI czy Merrimack. Za to nie lubię i nie szanuję. Poza tym to są nudne pierdy. Do DSO się nie przypierdolę ;)

Re: Mgła

: 13 sie 2019, 21:01
autor: yog
sunflower pisze:
4 lata temu
Marduk666 pisze:
4 lata temu
Blind, a widzisz ja uważam, że te francuskie black metyle to o pizdę rozbić, nuda w chuj i skurwiały klimat. Tak więc francuski bm może ciągnąć pałę polskiemu bm :P Poza tym w tym wymienianiu zapomniałeś o CDG, które to rżnie w dupę chyba każdą kapelę bm.
Za to co do Marduk to pełna zgoda :P
Co to znaczy "skurwiały klimat"? Płyty Antaeus, Aosoth czy DsO, to jedne z najlepszych rzeczy XXI w. i poza Mgłą, KSM czy CdG nie widzę na polskiej scenie nikogo, kto mógłby im dorównać.
To jest jasna sprawa. Niemniej jednak czasy Antaeusów, Aosothów, DSO i Blut Aus Nordów zdają się być nieco minione, a u nas wręcz jakby się rozkręcało. No ale zobaczymy, ciekaw jestem co takie Medico Peste zapoda na drugim albumie.

Re: Mgła

: 14 sie 2019, 01:50
autor: Wędrowycz
yog pisze:
4 lata temu
To jest jasna sprawa. Niemniej jednak czasy Antaeusów, Aosothów, DSO i Blut Aus Nordów zdają się być nieco minione, a u nas wręcz jakby się rozkręcało. No ale zobaczymy, ciekaw jestem co takie Medico Peste zapoda na drugim albumie.
Przecież to jedne z najlepszych francuskich black metali w ogóle. Tu zgadzam się w zupełności z kolegą @sunflower bo to jedne z najlepszych rzeczy we współczesnym black metalu. Mnie nie przeszkadza, że część rodzimych kapel w tym Medico Peste poszła tym torem.

Re: Mgła

: 23 sie 2019, 18:01
autor: Astral
Marduk666 pisze:
4 lata temu
Blind, a widzisz ja uważam, że te francuskie black metyle to o pizdę rozbić, nuda w chuj i skurwiały klimat. Tak więc francuski bm może ciągnąć pałę polskiemu bm :P Poza tym w tym wymienianiu zapomniałeś o CDG, które to rżnie w dupę chyba każdą kapelę bm.
Za to co do Marduk to pełna zgoda :P
Pięknie powiedzianie, takie Peste Noire to przecież przykład pseudo blackmetalowego gnoju.

Re: Mgła

: 23 sie 2019, 22:13
autor: sunflower
^Kogo dzisiaj obchodzi Peste Noire poza ich naziorskimi przydupasami z Ukrainy?

Re: Mgła

: 23 sie 2019, 22:31
autor: Pioniere
@sunflower w jakim sensie to "obchodzi"? Mnie ich muza się podobuje - zarówno nowa hip-hop-owa płyta :D, jak i wyśmienity debiut oraz pozaostała reszta, bez wyjątków.

Re: Mgła

: 24 sie 2019, 11:16
autor: TITELITURY
sunflower pisze:
4 lata temu
^Kogo dzisiaj obchodzi Peste Noire poza ich naziorskimi przydupasami z Ukrainy?
Dżoga.
Zgadzam się z częścią pochwalną na temat Mgły, ale moim zdaniem ten zespół nie pasowałby za bardzo do klimatu Black Silesi, która ściąga jednak bardziej undergroundowe kapele
Pasuje, nie pasuje, zaraz będą pchać tam wszystko jak leci, bo im się dobre zespoły skończą.

A co do polskiej sceny i narodowościowych przepychanek, to jak wszędzie, są wypierdy lepsze i gorsze. Ja np. żałuję, że brak nam czeskiego luzu, a nasz "prawicowy" metal musi być zawsze o jakichś leśnych bogach z drewna lub od razu o naziolach, a przecież jest tyle innych tematów. Z drugiej strony, sorry minetou, ale takie coś jak Witchmastsr, Infernal War, czy Azarath, to jest coś, co zdecydowanie wybija się na tle światowego grania. Z drugiej strony, jeśli już poruszyliscie temat Francji, to zwróćcie uwagę, że też raptem 4 zespoły wymieniliscie, a przecież od chuja jest tam tego gówna pokroju LLN, na punkcie którego tylko chyba Dżog jest zafiksowany jak ja na punkcie pewnej czeskiej kapeli. Także nie sądzę żeby można było mówił o tym, że jakaś tam sceną jest lepsza od innej.

Re: Mgła

: 02 wrz 2019, 18:04
autor: Andrzej Oktawa
Obrazek
MGLA "Age of Excuse" CD
The fourth full-length album of Mgła is out now.
6 songs / 42 minutes of bleak, gritty black metal.

CD and digital versions available now.
Vinyl version coming later this year.

IMPORTANT:
Orders are welcome now, but shipping starts in about 1 week. Copies are still on their way from factory.

: 02 wrz 2019, 18:17
autor: yog
A to to są te ludziko-zombiaki Zbysia Bielaka, co jakiś czas temu wrzucał w internety?

Edit: Posłuchać tu można:


Re: Mgła

: 03 wrz 2019, 10:52
autor: Vexatus
Jestem w trakcie pierwszego odsłuchu i jak na razie to jest bardzo dobrze i 100% Mgły. :)

: 03 wrz 2019, 11:10
autor: deathwhore
Ja słuchałem w drodze do pracy i...

No kurwa.

Z jednej strony mam trochę zastrzeżeń. Tak, to bardzo bezpiecznego granie. Tak, czasem mam wrażenie, że te melodie już się powtarzają, że już to słyszałem. Tak, to wszystko bardzo ładne, melodyjne, grzeczne.

Ale co z tego, skoro tak dobrze się tego słucha?

Re: Mgła

: 03 wrz 2019, 11:26
autor: Vexatus
Dokładnie... :) Niby wszystko to już było na poprzednich płytach (no może nie wszystko, bo zgrzytania zębów nie było ;)), ale co z tego, skoro słucha się tego doskonale. :)

: 03 wrz 2019, 15:39
autor: yog
Black metal dla całej rodziny. Sądzę, że gdybym mamie to puścił by przesadnie nie protestowała.

Re:

: 03 wrz 2019, 15:42
autor: Belzebóbr
yog pisze:
4 lata temu
Black metal dla całej rodziny. Sądzę, że gdybym mamie to puścił by przesadnie nie protestowała.
He he.

Wczoraj raz przesłuchałem, kolejny spadek o stopień, już takie rozmydlenie tego 'ich charakterystycznego' stylu, że nie chce się do tego w ogóle wracać. Przychylam się, kurwa niestety, do opinii takich Nebciów, że With Hearts Towards None to ostatni dobry album.

Re:

: 03 wrz 2019, 16:29
autor: deathwhore
yog pisze:
4 lata temu
Black metal dla całej rodziny. Sądzę, że gdybym mamie to puścił by przesadnie nie protestowała.
Czy to zarzut?

: 04 wrz 2019, 09:59
autor: Metalized
Pewnie sobie sprawię i ja Maglę, ale nie za szybko, za miesiąc - dwa albo i czy. Na tyle lubie ten zespół. Opadnie po wielkiej bitwie kurz to se krzykne kupuję już. Ładne to i miłe granie, z każda płyta ładniejsze i milsze, ale jakoś mi pasuje. Nawet mam cd i winyle , choć najczęściej lecą rzeczy do Grozy włącznie.

Re: Mgła

: 04 wrz 2019, 12:00
autor: Pioniere
No faktycznie czuć tu to rozmydlenie, niby wszystko fajnie płynie, ale jakoś nie chwyta to za serducho. Spadek formy potwierdzony, kompozycje jałowo podają to, co już było na poprzedniczce, ale bez jakiegokolwiek wigoru, bez nawet chwili, w której bardziej przykułoby to uwagę słuchacza — ot, tyle że w miarę przyjemnie, jak coś leci i nie drażni.

Re: Mgła

: 04 wrz 2019, 12:12
autor: kurz
Mnie to granie pasuje. Melodyjne i ciekawe, dobrze wchodzi w ucho - i na pewno nie jest to zarzut.
Mamy swojego Trupa, mamy też Mgłę. Na pewno to inne konkurencje, ale ta sama Ekstraliga.

Re: Mgła

: 04 wrz 2019, 12:17
autor: Pioniere
Ja się do samego stylu nie czepiam, bo lubię nawet bardzo zawartość Exercises in Futility. Niestety nowej, brak tego czegoś, co by powiedzieć, że to świetna płyta. Melodyjnie tak, ciekawie już nie za bardzo.

Re: Mgła

: 04 wrz 2019, 12:33
autor: Wędrowycz
Mnie natomiast już "Exercises In Futility" wynudziło, choć to i tak dalej dobry album. Ostatni koncert Mgły i wałek zwiastujący nowy album kontynuowały to zanudzenie, chyba w moim odczuciu formuła się u nich zaczyna wyczerpywać. Do takich wniosków doszli również moi kumple, znacznie więksi fani Mgły niż ja, zatem coś w tym jest. Sprawdzę "Age Of Excuse", ale na spokojnie.

Re: Mgła

: 04 wrz 2019, 12:43
autor: Pioniere
No, nie jest to, to samo, co niegdyś prezentowali na wcześniejszych materiałach, ale ja to rozgraniczam, tak jakby istniały dwie Mgły, nowa i stara. Niestety, ale tak jak piszesz, formuła się im wyczerpała i bez konkretnych zmian już mnie nie skuszą swą muzą.

Re: Mgła

: 04 wrz 2019, 16:20
autor: Hajasz
To się nazywa odnalezienie własnego stylu, do którego dąży każdy zespół a objawia się tym, że grają muzykę którą najłatwiej im się tworzy.

Nie słyszałem jeszcze bo sporo deta mam w kolejce do obadania ale mi się ostatni album podoba choćby ze względu na te immortalowe melodie więc pewnie i z tym nie będzie problemu.

Koncertowo wymiatają więc czego tu się czepiać?

: 04 wrz 2019, 16:27
autor: yog
Czepiać mi się nie chce, wystarczająco dużo już razy pisałem w tym temacie ale to już było, jednak rockowego pazura to w tym za grosz :)

Z innej mańki - plotki i ploteczki: podobno na samym allegrze No Solace nastukało 300 sprzedanych cds w ciągu dnia z hakiem, z czego dziś koło 40. Ciekawe ile tego natłoczyli.

Nie dziwi też, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Northern Heritage nie jest już chyba wydawcą Mgły. Clandestine Blaze to przy Mgle teraz podziemie podziemia. Pomijam aspekt kontrowersyjności Fina. Edit: Patrzę jest jednak i znaczek Northern Heritage na odwrocie płytki cały czas.

Re: Mgła

: 04 wrz 2019, 17:32
autor: DiabelskiDom
Trzy razy w sumie słuchałem w odstępie trzech dni. Ładne melodie, dobrze napisane, rzekłbym wręcz, że z nurtu tych szlachetnych. Trzymają się tego, co najlepiej im wychodzi, swój styl doprowadzili do perfekcji i teraz w jego obrębie starają się wyrzeźbić coraz doskonalsze rzeczy. Dobrze się tego słucha, pewnie.

Tylko co z tego, skoro nie czuje się w tym za grosz szaleństwa i niebezpieczeństwa? Skoro ta płyta nie absorbuje uwagi? Płyta może nic nie wnosić do twórczości pod warunkiem, że porywa. Age of Excuse nie porywa, czyli jest dokładnie tak samo jak w przypadku ostatniego Kriegsmaschine.

Jak ludziom się podoba, to super. Pytanie tylko ile w tym faktycznego podjarania się a ile hajpu nakręcanego przez wydawców, przyjaciół i promotorów oraz owczego pędu. Zespołowi (jednemu i drugiemu) życzę wszystkiego najlepszego. Dla mnie to jednak nie jest warta większej uwagi pozycja.

PS. Groza i EPki ciągle najlepsze i ciągle chce się do nich wracać. Do dwóch najnowszych niespecjalnie.

Re: Mgła

: 08 wrz 2019, 15:08
autor: Wędrowycz
Pierwszy odsłuch za mną, nic specjalnie nowego nie dodam do dyskusji. Naprawdę dobrze skomponowany materiał, dalej od pierwszych dźwięków słychać, że to Mgła. Wyrobili swój własny, rozpoznawalny styl. Rzeźbią z uporem w jego obrębie i wszystko spoko, tylko jak już to było pisane wyżej, brakuje powiewu świeżości. "Age Of Excuse" i tak wydaje mi się być ciekawsze niż "Exercises In Futility", stąd zapewne chętniej będę do niej wracać. Przy okazji zapewne również kupię sobie do kolekcji.

Muzycznie to wiadomo czego się spodziewać, więc nie ma się co specjalnie nad tym rozwodzić. Na plus zdecydowanie ładna okładka Zbyszka Bielaka, elegancko komponująca się z zawartością tekstową, a ta jest bardzo dobra. Przemyślana i z konceptem. Fajnie, że pociągnęli też motyw podwójnego ostrza, z którym koszulkę posiadam i właśnie mam ją zresztą na sobie.

Re: Mgła

: 09 wrz 2019, 08:13
autor: deathwhore
DiabelskiDom pisze:
4 lata temu
Trzy razy w sumie słuchałem w odstępie trzech dni. Ładne melodie, dobrze napisane, rzekłbym wręcz, że z nurtu tych szlachetnych. Trzymają się tego, co najlepiej im wychodzi, swój styl doprowadzili do perfekcji i teraz w jego obrębie starają się wyrzeźbić coraz doskonalsze rzeczy. Dobrze się tego słucha, pewnie.

Tylko co z tego, skoro nie czuje się w tym za grosz szaleństwa i niebezpieczeństwa?
Ja do tego podchodzę jak do Fleetwood Mac. Tylko Fleetwood Mac dużo lepsze. Serio ładna płyta i może sobie kupię. Tylko chyba jednak w pierwszej kolejności Rumours na winylu muszę mieć, bo ma więcej rockowego pazura, jak to Niunio nazwał.

Re: Mgła

: 12 wrz 2019, 10:07
autor: mork
Dobry album, kontynuacja Exercises in Futility czyli to czego na ten moment od Mgła oczekiwano. Brzmienie nie jest wymuskane ale mimo to bardzo klarowne. Jest odrobina tego black'owego brudu.

Re: Mgła

: 12 wrz 2019, 12:11
autor: Marduk666
Mi np. początek płyty śmierdzi Grozą. Też już miałem pisać, że "o taka se o" jest ta płyta, ale się powstrzymałem i posłuchałem kilka razy. Z każdym kolejnym odsłuchem podoba się bardziej, tak więc wypierdalać! ;)

Re: Mgła

: 13 wrz 2019, 14:28
autor: Canidia
Przydałoby się wreszcie wypowiedzieć.

Muszę jeszcze kilkukrotnie przesłuchać Age of Excuse, żeby poczuć do tego albumu taką samą chemię, jak do EoF, ale już teraz uważam, że to bardzo dobry album. Choć bywa nużący, jest oczywiście bardzo podobny, zbliżony stylistycznie do swojego poprzednika, to stawiam pytanie - co z tego? EoF to jeden z lepszych blakowych polskich albumów, więc jeśli AoE jest jego młodszym bratem, to co w tym złego? Ludzie to lubią, jest to zrobione perfekcyjnie, tak jak trzeba, poziom został zachowany, można traktować tę płytę jako kontynuację poprzedniej. Skoro się sprawdza to po co kombinować? Gdzieś to już pisałam, że nigdy nie dogodzi się wszystkim - fani dzielą się na dwie grupy: zwolenników i przeciwników innowacji. Jeśli zespół zmieni swoją stylistykę, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie mruczał pod nosem, że się "sprzedali", że zatracili swój styl. Z kolei jeśli kapela trzyma się swojego charakteru bez zmian, i tak spotka się z opinią, jakoby wszystko było nudne i utrzymane w bezpiecznym tonie (strefa komfortu, huh).

Moim zdaniem Age of Excuse to album, któremu nie brakuje niczego. Mgła nigdy nie była zespołem piwnicznym - zawsze bił od nich profesjonalizm i wszystko było dopięte na ostatni guzik. Podobnie zresztą ich występy na żywo. Może i są nudnawe, jeśli ktoś uczestniczy w nich po raz piąty (choć nie dla mnie), ale na pewno ich poziom nie spada.

: 13 wrz 2019, 14:57
autor: deathwhore
Nie wiem jak rozumiesz "zespół piwniczny", ale Mgła zanim zaczęła grać koncerty, to bardzo długo była właśnie, przynajmniej w moim odczuciu, typowo podziemnym, black metalowym zespołem.

Re: Mgła

: 13 wrz 2019, 15:24
autor: Canidia
Piwniczny, czyli nie tyle podziemny, co tworzony na odpierdol, byleby grać, bez aspiracji do czegoś więcej. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, Mgła po prostu zawsze wyróżniała się dużą dbałością o wszelkie szczegóły i chęcią osiągnięcia jak najbardziej profesjonalnego poziomu, co niekoniecznie występuje u wszystkich zespołów.

: 13 wrz 2019, 15:47
autor: yog
Mgła kiedyś grała radosny raw black, niewątpliwie bym to zakwalifikował jako piwniczne granie. 2001:


Re: Mgła

: 14 wrz 2019, 00:42
autor: Wędrowycz
Ja powyższe demko nawet lubię, bo faktycznie melodie wydają się być takie radosne, ale też praktycznie od razu słychać, że to Mgła. Pod tym kątem jak najbardziej zgadzam się z Tobą @Canidia bo Mikołaj i Darkside od samego początku mają wyraźnie zbudowany cały koncept zespołu i jest on kontynuowany i szlifowany w dalszym ciągu. Zdecydowanie konsekwentna postawa, z dużym przyłożeniem do szczegółów. Zresztą wydaje mi się, że tak to już z Mikołajem jest, że gość mocno dba o to, żeby efekt końcowy zadowalał jego samego pod każdym kątem.

: 14 wrz 2019, 01:01
autor: deathwhore
No od samego początku to średnio, bo Darkside to gra dopiero po wyjebaniu Darena za pijaństwo :D

Re: Mgła

: 14 wrz 2019, 01:02
autor: Wędrowycz
To na "Necrotic" nie grał już Darkside?

Edit: już zerknąłem, że od 2006 bębni, faktycznie na demówkach i splicie grał Daren.

: 14 wrz 2019, 01:23
autor: deathwhore
No Daren poleciał z obu zespołów po koncertach, których Kriegsmaschine nie zagrało z Archgoat, Behexen, Hell Militia i Infernal War, mimo że byli w klubie :D

Re: Mgła

: 14 wrz 2019, 13:16
autor: Wędrowycz
Tak zdecydowanie nie należy chlać.

Re: Mgła

: 15 wrz 2019, 21:53
autor: porwanie w satanistanie
Wędrowycz pisze:
4 lata temu
Zresztą wydaje mi się, że tak to już z Mikołajem jest, że gość mocno dba o to, żeby efekt końcowy zadowalał jego samego pod każdym kątem.
Bardzo podoba mi się jego podejście wyrażone w tym, co powiedział w jednym z niewielu wywiadów: że docelowo chodzi o to, żeby grać z brzmieniem jak Burzum, ale nagrywać je w takich warunkach takich, jak Madonna. Ja rozumiem to tak, że chodzi o kontrolowanie wszystkich aspektów kreacji, w tym brzmienia, zamiast dorabianie ideologii do bzyczenia wynikającego z przypadku, kompromisów sprzętowych i czasowych czy wręcz zwykłego lenistwa i niechęci do inwestowania we własną twórczość wysiłku, czasu i pieniędzy.

Druga rzecz, która bardzo mi się podoba, to stwierdzenie, że jedni grają black metal, bo chcą tworzyć w ramach tej właśnie formuły, a inni dlatego, że za co by się nie wzięli, to i tak wyjdzie im black metal. Na nowej płycie słychać bardzo wyraźnie, że należą do tej drugiej grupy.