Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3813
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Midnight Odyssey

Zsamot 8 mies. temu

Midnight Odyssey
Obrazek

Obrazek

Projekt/ zespół ten jest z ... Australii. A śmiało mógłby anonsować się etykietą z Europy i to tej północnej.
Ale urokiem netu jest odkrywanie takich kapel, które mi mocno umykały, tymczasem, jak już zacznę słuchać - uzależniają.
Dyskografia robi wrażenie. Od 2007 sukcesywnie wydając kolejne pozycje.
Cholernie mi się podoba ich szata graficzna. Mocno specyficzna, nieoczywista.

Mam ogromną słabość do tego typu projektów...
Pewnie to nic odkrywczego, ale od czasu poznania projektów typu Summoning, Limbonic Art to połączenie blacku (często bardziej klimatu) i swoiście rozumianych jako "kosmiczne" klawiszy daje mi często ogromną frajdę. Pewnie powinienem z tego wyrosnąć, ale cholernie dobrze się tego słucha, a moja słabość do kiczu daje tu duże bonusy na tolerancję. Odpływam sobie totalnie w takt kolejnych wydawnictw tegoż projektu.
Na upartego nic nowego. Bo co my tu mamy? Schowany wokal, łomoczący automat perkusyjny, fuzowate gitary (gitarę?) no i klawisze, które całość budują, prowadzą i tworzą de facto.
A ja jestem zauroczony. Po prostu. I jeżeli macie czas i jakimś cudem nie znacie- obadajcie. Zrzucając litościwie kurtynę milczenia na mój nikczemny opis. Ale brakowało mi tego tematu na forum.

Skład:
Dis Pater - All instruments, Vocals (2007-present) ex-Tempestuous Fall, ex-The Crevices Below, Death Comes Crawling, Dissvarth, ex-Aeon Winds
▼ Byli muzycy
Svarthen - Vocals, Lyrics Aeon Winds, Distant Shapes, Silva Nigra, Krolok (live), ex-Concubia Nocte, ex-Evil Dead, ex-Karpathia, ex-Necroheresy, ex-Ritual Spell, ex-Stronghold, Dissvarth, ex-Krajiny Hmly, ex-Ancestral Volkhves (live)
Dyskografia:
2008 - The Forest Mourners [demo]
2009 - Firmament [demo]
2011 - Funerals from the Astral Sphere
2013 - Aeon Odyssey [split]
2013 - Converge, Rivers of Hell [split]
2015 - Magica / Scientia [split]
2015 - Shards of Silver Fade
2015 - The Night Has Come for Me [single]
2017 - Silhouettes of Stars [kompilacja]
2019 - Hidden in Tartarus [single]
2019 - Biolume Part 1 - In Tartarean Chains
2020 - Ruins of a Celestial Fire
2020 - Ardorem [split]
2020 - Ashes from a Terrestrial Fall
2021 - Biolume Part 2 - The Golden Orb
2022 - Echoes of the Thalassic Deep
2022 - Echoes of a Celestial Ruin [kompilacja]






MA: https://www.metal-archives.com/bands/Mi ... 3540275343
BC: https://midnightodyssey.bandcamp.com/music
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Tagi:
blue_calx
Fallen Angel Of Doom
Posty: 360
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Judaszów

blue_calx 7 mies. temu

Lubię sobie od czasu do czasu zapuścić "Funerals from the altar sphere". Co prawda rzadko dojeżdżam do końca, bo trwa aż 2h, ale mam ogromny sentyment, bo gdzieś w odpowiednim czasie ten projekt mnie znalazł. Zastanawia mnie kwestia gitar na tym albumie, bo przynajmniej na początku słyszę tylko sito, ale ostatecznie nie przeszkadza mi to, bo utwory wchodzą gładko i skutecznie wywalają gdzieś w bezkresną przestrzeń.

O hear me, spirit.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
Summerisle
Master Of Puppets
Posty: 190
Rejestracja: 2 lata temu

Summerisle 7 mies. temu

Rewelacyjny projekt. Po usłyszeniu "The Forest Mourners" wsiąkłem totalnie. Ilość pogłosu na tym demku wywalił mnie w kosmos. Meeega klimatyczne granie o rozsądnej długości trwania. Nie jestem jakimś wariatem na punkcie tego typu grania - BM-atmosferyków z programowaną perką był swego czasu prawdziwy wysyp i ciężko było z tego gąszczu wyłowić coś naprawdę interesującego.
"Firmament" mi się odrobinę mniej podobał, brakowało mi na nim przestrzeni. Z kolei debiut znowu mnie poskładał i wciągnął na długi czas. Podobnie split z Aeon Winds z otwierającym "The Tempest Entranced" - prawdopodobnie jednym z najlepszych numerów Midnight Odyssey. Drugi długograj jest również rewelacyjny, przy czym określenie "długograj" idealnie obrazuje problem jaki mam z MO: rzadko udaje mi się wysiedzieć od początku do końca danego wydawnictwa. Wyjątkiem jest właśnie pierwsze demo zamykające się w niecałych 40 minutach i stanowiące dla MO w pigułce o strawnej długości i zawierającej właściwie wszystkie elementy programowe projektu.

W wolnej chwili pochylę się bardziej nad obydwoma Biolume i tymi dwoma albumami instrumentalnymi.

Warto sprawdzić też dwa inne projekty Dis Patera: The Crevices Below i Tempestuous Fall. Ten pierwszy bardzo mi przypadł do gustu - muzycznie prezentował się nieco surowiej i bardziej blackmetalowo niż projekt macierzysty. Pamiętam jeden numer z patentem wokalnym jakby żywcem wyrwanym z "Discouraged Ones" Katatonii.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4211
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 7 mies. temu

Summerisle pisze:
7 mies. temu
W wolnej chwili pochylę się bardziej nad obydwoma Biolume i tymi dwoma albumami instrumentalnymi.
Druga Bioluminescencja to wręcz wikingowy doom metal, coś jakby środkowy Bathory czy stary Ereb Altor nagle zaczęli grać nieco pod plumkające atmosferyki.

Sam projekt jest mi dość dobrze znany, choć nie w całości. Funerals... kilkanaście lat temu to baaaaardzo dużo słuchałem i chociaż dzisiaj nie jestem pewien, czy trochę by mnie nie przerosły dwie godziny takiego śliwka metalu (wicie, rozumicie, plum metal, hehe), to wspominam jako bardzo miłą uchu muzykę tła z okazjonalnym przyłożeniem. Summoning, Lustre, Emyn Muil, jak ktoś lubi takie tematy, to polubi i Midnight Odyssey i przy ewentualnej ochotce na takie granie powinno wejść jak złoto.

A Dis Pater to mi się kojarzy jako rekordzista. Jebany nagrał potrójny split z samym sobą :D I oczywiście wydał go we własnej wytwórni, czyli I,Voidhanger.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3813
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 7 mies. temu

Summerisle pisze:
7 mies. temu
Podobnie split z Aeon Winds z otwierającym "The Tempest Entranced" - prawdopodobnie jednym z najlepszych numerów Midnight Odyssey.
Oj tak, stanowczo jeden z lepszych ich utworów. No i ta genialna okładka...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Summerisle
Master Of Puppets
Posty: 190
Rejestracja: 2 lata temu

Summerisle 7 mies. temu

Wczoraj Midnight Odyssey zagrało w Bratysławie. To był bodajże drugi występ w ich karierze po debiucie live na Cosmic Void w Londynie sprzed kilku dni.
Na YouTube już jest fragment występu na Słowacji:
blue_calx
Fallen Angel Of Doom
Posty: 360
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Judaszów

blue_calx 7 mies. temu

o, miło. nie wiedziałem, że grają na żywo. myślałem, że to 1 man project. no i kawałek z jedynej płyty, którą póki co znam. :)
Nothing inside.
blue_calx
Fallen Angel Of Doom
Posty: 360
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Judaszów

blue_calx 7 mies. temu

blue_calx pisze:
7 mies. temu
Zastanawia mnie kwestia gitar na tym albumie, bo przynajmniej na początku słyszę tylko sito
Male sprostowanie i sorry za post pod postem. Chodziło o gitarę rytmiczna, melodie grane na prowadzącej są bardzo zadowalające.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3813
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 7 mies. temu

Summerisle pisze:
7 mies. temu
Wczoraj Midnight Odyssey zagrało w Bratysławie. To był bodajże drugi występ w ich karierze po debiucie live na Cosmic Void w Londynie sprzed kilku dni.
Na YouTube już jest fragment występu na Słowacji:
To mnie totalnie zaskoczyłeś. Muszę na spokojnie obadać. Nawet przez moment nie posądzałem o sceniczną prezentację...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Summerisle
Master Of Puppets
Posty: 190
Rejestracja: 2 lata temu

Summerisle 7 mies. temu

DiabelskiDom pisze:
7 mies. temu
A Dis Pater to mi się kojarzy jako rekordzista. Jebany nagrał potrójny split z samym sobą :D I oczywiście wydał go we własnej wytwórni, czyli I,Voidhanger.
Wszystko się zgadza poza ostatnim zdaniem. I,Voidhanger nie należy do Dis Patera, bo to włoski label i kilka dni temu właściciel wrzucał post na swoim fb, że po 14 latach współpracy wreszcie poznał osobiście lidera Midnight Odyssey.

Jeszcze mała poprawka z mojej strony - bratysławski występ MO był już trzecim gigiem w karierze. Wcześniej Midnight Odyssey zagrało w Kopenhadze.

Midnight Odyssey na żywo występuje (przynajmniej tak było na niedawno zakończonej krótkiej mini trasie po Europie) jako trio z gościem z Austere/Germ przy parapecie i Clintem z Reverb Spring na wiośle.

Setlist.fm podpowiada, że repertuar ograniczał się tylko do utworów z demek i pierwszego albumu.

Jakby ktoś bardzo chciał ich zobaczyć na żywo w Europie, to najbliższą okazja póki co szykuje się w Niemczech 9-11 maja 2024 w ramach Dark Troll Festival.

Co do wrzuconego przeze mnie linku z Bratysławy, to wszystko brzmi bardzo blisko do nagrań studyjnych tylko jest niestety wg mnie statyczne do bólu i pozbawione energii. Widać, że Dis Pater nie jest obyty ze sceną, ale to się może zmieni wraz z kolejnymi występami. Dobrze by było, bo chociaż w muzyce MO to nastrój i aura grają pierwsze skrzypce, to jednak od czasu do czasu jest w niej ogień. Szkoda byłoby zatracić ten pierwiastek agresji.
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

Lis 7 mies. temu

Słucham od czasu do czasu debiutu, taka kolorowa łąka, zamiast obiecywanej pustki kosmosu. Jako alternatywę w takich klimatach polecam Almyrkvi, projekt gościa z Sinmary, gwiazdy, mrok, islandzki krajobraz.
blue_calx
Fallen Angel Of Doom
Posty: 360
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Judaszów

blue_calx 7 mies. temu

Almyrkvi fajny, pierwsze skojarzenie z Godflesh z płyty "Streetcleaner", chodzi o gdzieniegdzie walcowatą perkę i wybrzmiewające akordy, rysujące przestrzeń. Ale tutaj, na Pupil of the Searing Maelstorm wokal solidnie dokłada grozy, są ciekawa perkusja i gęsty klimat.

Na Funerals... M.O. to taki jasny/baśniowy obraz tego kosmosu, jest taki "stadionowy" fragment w 2:40 w utworze Against the moonlight, który na płycie Almyrkvi czy Darskpace na pewno by się nie znalazł.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3014
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan 6 mies. temu

Midnight Odyssey wypuści swój nowy materiał 24 listopada. Będzie to trzecia część z planowanej trylogii – “Biolume Part 3 - A Fullmoon Madness". Świetną okładkę do płyty stworzył Elijah Tamu. Płyta będzie trwała ponad dwie godziny i złoży się z trzynastu kompozycji.Wydawcą będzie I, Voidhanger Records.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3813
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 6 mies. temu

Okładka klimatyczna, niczym do komiksów z przełomu lat 80/90 tych.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Black Metal”