Vorga

[Vexatus]

Vorga to całkiem ciekawy niemiecki zespół grający Black Metal, który został utworzony w 2016 roku. Na koncie jak do tej pory EPka i debiutancki pełniak "Striving Toward Oblivion". Muzyka Niemców niby dupy nie urywa i nie jest to nic szczególnie odkrywczego, ale słucha się tego bardzo dobrze, głównie ze względu na nieźle zaaranżowane kawałki, dobre brzmienie i bardzo dobre wściekłe wokale. Na koniec lutego 2014 roku jest planowane wydanie drugiego pełniaka "Beyond the Palest Star".


Skład:
Atlas - Guitars
Пешо Спейса - Vocals, Guitars (lead) Vrani Volosa, ex-Act of Grotesque, ex-Bloodlines, ex-Damage Extreme, ex-Prokyon
Hymir - Drums (2022-present) Godless Crusade, Sickle of Dust, Anachoret (live), Magoth (live), Nyrgenth, ex-Hookers Lane 7, ex-Hangatyr
Zora - Bass, Vocals (backing) (2023-present) Deadend Grace

▼ Byli muzycy

Jervas - Drums (?-2022) ex-Corporal Punishment, ex-Grabfinsternis, ex-Aaskereia
Volker - Guitars (lead) (?-2020) ex-Geäst, ex-Azrael's Seed
Schynderhannes - Vocals (2016-2018) Ekstasis, ex-Grabfinsternis, Monochrom, ex-Mystic Circle, ex-Winterheart
Fafnir - Bass (2017) Gjaldur, Goatkolonne, Hexenfluch, Nachtkälte, Stodor Wilzorum, Auro (live), Drudensang (live), Aaskereia, ex-Geweih, ex-Kolosseum, ex-Krÿs, ex-Mähdrescher, ex-Brocken Moon, ex-Irrlycht, ex-Todesweihe
Azaghal - Vocals (backing), Bass (2019-2023) Henbane, ex-Agonie, ex-Azagthoth, ex-Nebelpest

Dyskografia:
2019 - Radiant Gloom [EP]
2020 - Cataract Mind [single]
2020 - Argil - Acoustic [single]
2022 - Striving Toward Oblivion
2024 - Beyond the Palest Star

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Vorga/3540450554
BC: https://vorga.bandcamp.com/music
BC: https://vorgaband.bandcamp.com/music

[Hajasz]

Taa ostatnio Kunal z TOR mi to polecał i strasznie się tym jarał. Posłuchałem, kierpce wyskoczyły mi na pole i spierdoliły. Przeokrutne gówno opakowane w złotko i sreberko. Na dobitkę jeszcze te makijaże. Kurwa straszna pedaliada.

[Vexatus]

Mnie tam do jarania się tym zespołem daleko, ale słucha się całkiem przyjemnie. Co do tych pomalowanych ryjów i ogólnie wyglądu to straszna beka, ale do kiczu i kretynizmów w BM już dawno się przyzwyczaiłem i nie zwracam na to większej uwagi.

[porwanie w satanistanie]

Kapela z gatunku "nic-specjalnego-ale-posłuchać-można-i-to-nawet-z-przyjemnością". Faktycznie brzmi to bardzo OK, kompetentnie i w sumie nawet te makijaże pasują do konceptu bazującego najwyraźniej na twórczości Alfreda Bestera. Od razu skojarzyłem tak nazwę "Vorga" i byłem ciekaw, czy to nie przypadek, ale potwierdzeniem były najpierw kosmiczne okładki, a następnie, już definitywnym, fakt, że mają kawałek "Stars My Destination", co jest tytułem powieści Bestera,w której statek kosmiczny o nazwie Vorga występuje. W takim kontekście zaryzykuję stwierdzenie, że makijaże miały przedstawiać "ludzi naukowych", czyli plemię zdziczałych post-naukowców

[Hajasz]

No na tle tych wszystkich twoich srogich hord to Vorga jest niczym Maybach przy Żiguli. Ja tam też z przymróżeniem oka biorę te labelowe zachwyty co to za cios mają wydać. Album pewnie posłucham bo Kunal rzuci free kod do pobrania z BC to wtedy będzie wszystko jasne.

[Derelict]

Cienizna. Zagrane i wyprodukowane jak na standardy bm oczywiście poprawnie. ale nie ma tam nic wybijającego się ponad przeciętność. Taka tam wrzutka na BMP co będzie miała 5K wyświetleń po 3 latach.

Aż sam nie wiem, co mnie naszło, żeby znowu sprawdzać te planktonowe black metale.

[dj zakrystian]

Ilość wyświetleń ma świadczyć o wartości muzyki?

[Hajasz]

Jak obiecałem tak posłuchałem w całości nowego albumu. Wszystko ładnie pięknie, blek metal, kosmos, komety i czarne dziury ale no sraka praptaka to jest. I wiem, że ta płyta znajdzie swoich nabywców i na stronie TOR za chwilę będzie sold out ale to nie będę ja. Ładne, grzeczne granie dla ułożonych chłopców, którzy wychodzą na spacer z pudlem.

[Vexatus]

Na szczęście nie ma przymusu słuchania. Jakoś specjalnie ich muzyka nie wstrząsnęła - słucha się przyjemnie i nic poza tym. Tylko wyglądają strasznie śmiesznie. Image trochę jak Gorgonea Prima, ale tamtej ekipie trochę lepiej to wychodzi...