Psychonaut 4

[Sterben]

Gruzini z Gruzji zgłębiający tajniki alkoholizmu, narkomanii, depresji i samookaleczenia. Na koncie cztery pełniaki, bardzo przyjemne demo i kilka udanych splitów m.in. z Nocturnal Depression czy Happy Days. Panowie określają swoją wesołą twórczość jako Post-Soviet Suicidal Black Metal.

Skład:
Glixxx - Guitars (2010-present) Im Nebel
Drifter - Guitars, Vocals (additional) (2010-present) წრე (TSRE)
Graf - Vocals (lead) (2010-present)
Nepho - Drums (2011-present)
S.D. Ramirez - Guitars, Vocals (additional) (2013-2021, 2022-present) ex-Signs
Alex Menabde - Bass (2015-present)

▼ Byli muzycy

André - Bass (2010-2012, 2013-2015) Sylvester the Cat, ex-Empty Tears, ex-Sense of Dispersal
Borger - Drums (2010-2011)

▼ Muzycy koncertowi

Gio Kordzakhia - Guitars (2020-present)

S.D. Ramirez - Guitars (2013) ex-Signs

Dyskografia:
2011 - 40% [demo]
2012 - Tired, Numb, Still Alive [split]
2012 - Have a Nice Trip
2013 - The Great Depression I [split]
2014 - Free Portion ov Madness I [single]
2014 - Psychonaut 4 / Cheerful Depression / Культура Курения / Hovert [split]
2015 - Urban Negativism [split]
2015 - Dipsomania
2016 - Neurasthenia
2017 - Hero in (Герой Н) [kolaboracja]
2018 - Children of the Night [split]
2020 - თბილისური ტრაგედია / Tbilisian Tragedy [single]
2020 - Sana-sana-sana - Cura-cura-cura [single]
2020 - Beautyfall / სულდაცემა
2022 - Scrapes from the Past [kompilacja]
2023 - So Much for Suicide (Tiamat cover) [single]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ps ... 3540329261
BC: https://psychonaut4.bandcamp.com/music

[Wicih]

Ja tam nie lubię. Dla mnie koło Happy Days a co dopiero obok Nocturnal Depression nawet nie stało, tym bardziej dziwią mnie splity. Bardziej zrozumiałbym wspólne wydanie z lifelover, ale też wymienione cenię mimo wszystko bardziej niż Psychonautów czterech. Dla mnie nudny band bez wyrazu, DSBM na siłę skręcający w jakieś Shoegazeowe przygrywki żeby zdobyć większą publikę. Ale wiem że dużo ludzi bardzo lubi i ceni, nawet stawia to wyżej niż chociażby wymienione Happy Days. Nie rozumiem, nie oceniam

[Vexatus]

Gruzini z Gruzji

Szok i niedowierzanie...

[Sterben]

Motywy shoegazeowe, jeśli już są, to pasują do ich grania, nie powiedziałbym, że wrzucają je na siłę. Generalnie mają swój styl, który się muzycznie broni. Mi Beautyfall siadł bardzo i szacun za teksty po gruzińsku.

Szok i niedowierzanie...

Mogą być Gruzini skądinąd. Jak Polacy z Chicago.

[dj zakrystian]

Ciekawsze to granie od 90 proc dsbm, właśnie przez te rockowe i shoegazowe inspiracje. Nie jest to też ogrywanie przez 10 minut dwóch riffów. Taka Gruzja, tylko na poważniej.