Dość dawno nie zapodawałem sobie Inkwizycji w większych ilościach, ale coś mnie w nocy podkusiło, żeby wrócić kolejny raz do
Into the Infernal Regions of the Ancient Cult, którego mam wrażenie, że z rok nie słuchałem (co jest zapewne nieprawdą). Słucham, słucham, kawałek za kawałkiem, już sobie przypominam. Znudzona żaba w opuszczonej pieczarze, subtelna, ale nadająca plemiennego wydźwięku perka i hipnotyzujące, ulatujące gdzieś w powietrze riffy. Brzmi ta muza, jakby ją ognisko grało. Nie ludzie przy ognisku, tylko sam ogień, gdyby umiał grać black metal, zamiast trzaskać, to podczas satanistycznych rytuałów we wnętrzu ziemi tak by właśnie grał, jak Inquisition na swoim debiucie. I tak jak w ogniskowe węgle mogę patrzeć w nieskończoność, tak
Into the Infernal Regions of the Ancient Cult mogę słuchać bez przerwy. Jedne z najlepszych riffów w black metalu. No i te sample. Samo złoto.
Here in this book you'll find all of the instructions you'll need regarding the presets that you must follow to go through the ritual of initiation.