Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Wytłumacz mi tato.....

#1

Kozioł 9 mies. temu

w prosty sposób, z przykładami, różnice pomiędzy różnymi stylami techna, oraz noise, power electronics, ambient i drone...

Do roboty 😁
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#2

kurz 9 mies. temu

Różnica między heavy metal a hard rock jest taka, że heavy metal to taki hard rock tylko chujowszy.

Drone to jeden dźwięk rozciągnięty do pojedynczego kwanta.
Ambient to cisza wyrażona w niewypowiedzianych słowach.
Techno to walenie gałęziami o ziemię, w zależności od dopisku wolniej lub szybciej.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#3

Kozioł 9 mies. temu

ha ha ale techno dzieli się na setki innych techien...
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#4

kurz 9 mies. temu

Prąd też ma setki odmian, a i tak wiadomo że elektrony biją się o miejsce z dziurami.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#5

Kozioł 9 mies. temu

Electronic Music Genres: Chillhop, Lo-Fi, Ambient, TripHop,ChillStep, Downtempo, JazzHop


What is Future Garage, Dubstep, Chillstep, 2-step, UK/US Garage


Drone Music, Briefly — All You Need To Know About Drones


What Is Ambient Music — The Most Elusive Genre
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#6

yog 9 mies. temu

kurz pisze:
9 mies. temu
Różnica między heavy metal a hard rock jest taka, że heavy metal to taki hard rock tylko chujowszy.
Heavy metal to taki hard rock, tylko że nie nudny!!!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#7

Kozioł 9 mies. temu

Heavy Metal to taki Hard Rock bez spodni, w samych majtkach.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#8

yog 9 mies. temu

Mylisz pojęcia, to speed metal!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#9

pit 9 mies. temu

"There is no genre".
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#10

Kozioł 9 mies. temu

chyba gender 😁
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#11

pit 9 mies. temu

To tylko konstrukt. "We are all one consciousness experiencing itself subjectively. There is no such thing as death, life is only a dream, and we are the imagination of ourselves. Here's Tom with the weather". ;)
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#12

Kozioł 9 mies. temu

spirytus czy spirituality is also a construct.... of non-constructual construct...
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#13

dj zakrystian 9 mies. temu

Mnie zastanawia, gdzie jest granica między post punkiem a rockiem gotyckim?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

#14

Pioniere 9 mies. temu

Wcale jej nie ma, gdyż coś może być post=-punkiem, nie zawierając ni grama rocka gotyckiego.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#15

pit 9 mies. temu

dj zakrystian pisze:
9 mies. temu
Mnie zastanawia, gdzie jest granica między post punkiem a rockiem gotyckim?
A ma być jakaś? Większość (dobrych) zespołów gotyckich ma wśród swoich inspiracji zespoły post-punkowe i często stoją w rozkroku miedzy obiema stylistykami. Ale to nie działa w drugą stronę. Tak jak napisał Pioniere.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#16

Kozioł 9 mies. temu

A new wave w takim razie, czym będzie w odniesieniu do post punka. Podobnie jak gothic, podgatunkiem? A może post post punkiem?
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#17

pit 9 mies. temu

Pod terminem nowa fala przyjęło umieszczać się wszystko od post-punka po popowy stuff w rodzaju Depeche Mode, A Flock of Seagulls itd. Co śmieszniejsze spora część tych synth-popowych grup zanim się sprzedała, na początkach kariery romansowała z post-industrialem. Tylko Talk Talk radykalizowało się coraz bardziej. ;) Za to wszystko winię Some Bizzare i brytyjskich dziennikarzy.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#18

Derelict 9 mies. temu

Techno ma swoje korzenie w Niemczech i Belgii. Dwa najbardziej wpływowe zespoły, które przyczyniły się do powstania Techno to oczywiście Krafwtwerk oraz belgijski Telex. Inni bardzo wpływowi artyści to Gary Numan i Giorgio Moroder. Korzenie Techno przeplatają się mocno z korzeniami Electro (lub Electro-Funk) oraz Hip Hopu.

Detroit Techno - początki.

Detroit Techno może być kojarzone ze specyficznym brzmieniem jedynie w początkowej fazie. Ogólnie rzecz biorąc, łatka Detroit techno bardziej określa geograficzne pochodzenie muzyków, niż brzmienie, gdyż każdy z pomysłodawców w pewnym momencie zaczął eksplorować różne rejony stylistyczne, oddalając się od początkowego brzmienia Miasta Silników. Gatunek zaczyna kiełkować na początku lat 80. Najważniejsi artyści: Juan Atkins (aka Model 500, między innymi), Derrick May (aka Mayday), Kevin Saunderson (aka Reese, E-dancer, Inner City). Tych trzech artystów zyskało przydomek "The Belleville Three". Pozostali: Jeff Mills, Mike Banks (tenże bywał muzykiem studyjnym dla Funkadelic), Robert Hood, Kenny Larkin, Drexciya (Gerald Donald & James Stinson), Eddie Fowlkes). Oczywiście to nie wszyscy artyści związani z Detroit, ale na dobry początek chyba wystarczy.

Pierwsza fala Detroit Techno:

Cybotron - Alleys of Your Mind (1981, z klasycznego albumu "Enter")



Cybotron - Clear (1983)



Cybotron - Techno City (1984)



Model 500 - No Ufo's (1985)



Kreem - Triangle of Love (1986). Należy tutaj odnotować odejście od breakbeatów i użycie stopy 4x4, czyli bezpośrednia inspiracja muzyką house (Nowy Jork, Chicago), która to też sama ma korzenie w muzyce Disco. Linia bassu również iście Moroderowska.



Mayday (Derrick May) - The Darkside (1987). Znowu stopa 4x4. Ten numer i jemu podobne będą kształtować brzmienie Berlińskiego Techno.



Rhythm Is Rhythm (Derrick May & Mike James) - Strings of Life (1987). Ultra wpływowy numer. Czerpać z tego będzie między innymi muzyka rave, breakbeat hardcore, happy hardcore, wielu belgijskich artystów oraz samo The Prodigy.



Suburban Knight (James Pennington) - The Groove (1987).



Reese (Kevin Saunderson) - Just Want Another Chance (1988). Kolejny inspirator gatunków. Bez tego bassu nie byłoby muzyki Jungle i D'n'B (lub w najlepszym wypadku brzmiałaby ona zupełnie inaczej :P).



Inner City - Good life oraz Big Fun (1988). Dwa przepotężnie wpływowe klasyki absolutne.





Rok 1988. Acid House, Rave, Imprezy masowe w opuszczonych magazynach i fabrykach, Drugie Lato Miłości, Ibiza, MDMA.

W Wielkiej Brytanii powstaje nowa scena muzyczna. Rozkwitają nielegalne imprezy ciągnące się do godzin popołudniowych. Króluje muzyka Acid House. Tutaj rodzi się Rave, breakbeat (aka oldschool) hardcore, happy hardcore, no i oczywiście dobrze znana wszystkim grupa The Prodigy.

W roku 1987 Danny Rampling i Paul Oakenfold wybierają się na wycieczkę na Ibizę. W klubie Amnesia grał wtedy DJ Alfredo. Noc była osadzona w klimatach amerykańskiej muzyki house. Rampling i Oakenfold zainspirowani tym doświadczeniem wracają do UK i odpalają własne serie imprez: Shoom (Rampling) oraz Spectrum (Oakenfold). Shoom odbywa się w piwnicy siłowni ulokowanej na Southwark Street w Południowym Londynie, zaś Spectrum w londyńskim klubie dla gejów noszącym nazwę "Heaven". Przez ograniczenia prawne, imprezy szybko przenoszą się z klubów do opuszczonych magazynów, których nie trzeba zamykać o godzinie drugiej w nocy :) Te wydarzenia inicjują w Wielkiej Brytanii fenomen kulturowy okrzyknięty "Drugim Latem Miłości" (ang. "Second Summer of Love" - nazwa oczywiście nawiązuje do subkltury i ruchu hipisowskiego). Jego znakiem rozpoznawczym staje się logo z żółtą uśmiechniętą buźką.

Obrazek


1988 - Album kompilacyjny "Techno! The New Dance Sound of Detroit" zdobywa Wielką Brytanię.

Obrazek



Druga fala Detroit Techno:

1989 - Underground Resistance. Kolektyw utworzony przez Mike'a Banksa ora Jeff'a Millsa w roku 1989. Pod jego banderą swoją muzykę będzie wydawać gigantyczna ilość artystów. Początkowo były to jednak tylko produkcje Hooda, Millsa i Banksa. Powstaje również label o takiej samej nazwie, którym od 1992 roku samotnie zarządzał Mike Banks, gdyż Hood i Mills zdecydowali rozpocząć solowe kariery. UR było domem dla artystów takich jak Drexciya, Suburban Knight, Scan 7. Druga fala była jeszcze mocniej nacechowana politycznie i socjologicznie. Afrofuturyzm oraz antykorporacjonizm były ideami przewodnimi drugiej fali.

Obrazek
Obrazek



Underground Resistance - Elimination oraz Orbit z Ep'ki "Sonic" (1990, Underground Resistance)




The Vision (Robert Hood) - Crush, Kill, Destroy (1991, Underground Resistance).



The Vision (Robert Hood)- Liberation Radio (1991, Underground resistance). Acid Techno.



The Vision (Robert Hood)- Perpetual Motion (1991, Underground Resistance). Ten numer miał dosyć duży wpływ na Belgijską scenę.



X-101 (Mike Banks, Robert Hood & Jeff Mills) - Sonic Destroyer (1991, Underground Resistance). Absolutny klasyk.



Underground Resistance - Riot EP (1991, Underground Resistance)






Underground Resistance - Punisher (1991, Underground Resistance)



X-102 (Mike Banks, Robert Hood & Jeff Mills) - Groundzero (The Planet) (1992, Underground Resistance)



Underground Resistance - Message to the Majors EP (1992, Underground Resistance). Prekursor do tzw. Big Beat'u. Vide Chemical Brothers, The Prodigy.



Jeff Mills - Phase 4 (1993, Tresor)



Jeff Mills - Berlin (1993, Tresor). Acid techno w wykonaniu mistrza gatunku.



Millsart (Jeff Mills) - Step To Enchantment (Stringent) (1993, Axis - label Mills'a)



Drexciya - Hydro Cubes (1993, white label na Rephlex - labelu Aphex twin'a). Gdy druga fala Detroit Techno objawiała się dominacją rytmu 4x4, Drexciya uparcie trzymała się break beatów.



Galaxy 2 Galaxy (Mike Banks) - Hi-Tech Jazz (1993, Underground Resistance)



Scan 7 - Black Moon Rising (1993)



Drexciya - Wavejumper (1995, Underground Resistance). Cały czas "pierwszofalowo".



Suburban Knight - The Warning (1996)



Jeff Mills - The Bells (1996). To zna każdy, chyba że kogoś przez ostatnie dwie dekady więziono w piwnicy.




Berlin Techno. Po upadku Muru Berlińskiego 9 Listopada 1989, w Berlinie Wschodnim jak grzyby po deszczu zaczynają pojawiać się nielegalne imprezy z muzyką elektroniczną. Z dnia na dzień ludzie zyskali dostęp do multum wielkometrażowych pustostanów, które wręcz kusiły muzyków do organizowania w nich imprez. Scena Berlińska obrosła kultem między innymi przez kluby takie jak legendarny Tresor (niegdyś
"Ufo Club"]), Bunker, czy Planet. Najważniejszą rzeczą do odnotowania jest to, że "Berlińskie Techno" nie miało "swojego" brzmienia (w sensie oryginalnego). Na labelu Tresor wydawano przeważnie muzyków z Detroit, a rezydenci klubów pochodzili z różnych zakątków świata. Berlin po prostu zaadaptował rozwijające się brzmienia techno z Detroit, ale również fundamentalny był belgijski New Beat (który przeradzał się właśnie w belgijskie techno, acid techno, belgijski trance oraz acid trance), niemiecki EBM i holenderski Gabber.



Hardcore Techno - Jednym z najwazniejszych artystów jest tutaj Marc Trauner aka Marc Acardipane z Frankfurtu nad Menem, samozwańczo okrzyknięty ojcem podgatunku.

Mescalinum United (Marc Trauner) - We have Arrived. (1990, white label w Planet Core Productions - label Traunera oraz thornstena Lambarta. Wyprodukowany w 1989 roku, pierwszy utwór hardcore techno w historii.



Belgian Hardcore Techno. Kluczowym labelem jest tu legendarne R&S Records zrzeszające artystów z całego świata. Początki wytwórni to wczesne lata 80. i wydawnictwa w stylistyce belgijskiego New Beat'u. Pod koniec lat 80. cała belgijska scena skręca w stronę techno, a R&S staje się potęgą i wydaje niezliczoną ilość klasyków (chociażby debiutancki album Aphex Twin'a).

Joey Beltram - Energy Flash (1990, R&S Records). Beltram pochodzi z Nowego Jorku, ale był kluczową postacią formującą brzmienie belgijskiego techno.



Spectrum - Brazil (1990, R&S Records)



Quadrophonia - Quadrophonia (1990, Streetbeats)



Outlander - Vamp (1991, R&S Records)



T99 - Anasthasia (1991, Who's That Beat?)



L.A. Style - James Brown Is Dead (1991, Avex trax)



Human Resource - Dominator (1991, R&S Records)



Second Phase (Joey Beltram) - Mentasm (1991, R&S Records)



Jaydee - Plastic Dreams (1992, R&S Records)



C.J. Bolland - Mantra oraz Camargue (1992, R&S Records)





Acid Techno. Wywodzi się z Acid House'u. Brzmienie polegało na zaprogramowanych sekwencjach linii bassu lub melodyjek przy użyciu syntezatora TB-303 i bawieniu się parametrami filtra (cutoff i resonance). Dodatkowym krokiem było również nałożenie na 303 przesteru (Np. poprzez kostki i pedały gitarowe). Obecnie są dostępne różne hardware'owe klony klasyka Rolanda, lecz brzmienie "kwasu" jest tak banalnie proste, że można je osiągnąć w zasadzie na każdym syntezatorze, software'owym tudzież hardware'owym.

Pierwszy acid w historii to Charanjit Singh - Ten Ragas to a Disco Beat z 1982 roku. Następnie acid house w postaci Phuture - Acid Tracks (1987)




Hardfloor - Acperience 1 (1992, Harthouse)



Plastikman (Richie Hawtin) - Plasticity oraz Plasticine z albumu "Sheet One" (1993, NovaMute)




Emmanuel Top - Turkich Bazar (1994, Attack Records)



New Order - Confusion (Pump Panel Reconstruction Mix) (1995, FFRR). Kto oglądał i pamięta film Blade pewnie to zna.




Dub Techno. Za ojców tego stylu uważa się berliński duet Basic Channel. Brzmienie opiera się na rytmicznym wygrywaniu na syntezatorach "kłujących" akordów, przeważnie minorowych (molowych) z nałożonymi efektami delay oraz reverb (pogłos), przez co osiąga się "rozmyte, podwodne, znudzone i hipnotyczne" brzmienie. Jest to wolniejsza odmiana techno, choć Basic Channel karierę wydawniczą zaczynali kawałkiem, który miał 144 uderzeń na minutę (Phylyps Trak), to w zasadzie od samego początku standardem w dub techno jest bpm nieprzekraczający 130 uderzeń na minutę.

Basic Channel - Phylyps Trak (1993, Basic Channel)



DeepChord – dc14 (2001, DeepChord)





Ambient Techno - Tutaj nie ma zbyt wielkiej filozofii, jest to po prostu skrzyżowanie dźwiękowych tekstur i harmonii Ambientu z rytmiką i aranżacjami Techno. Jednym z prekursorów jest bardzo dobrze znany Aphex Twin.

Aphex Twin - Xtal (1992, R&S Records)



Polar Inertia - Vertical Ice (2015, Dement3d France)




Minimal Techno - Robert Hood wraz ze swoim albumem "Minimal Nation" z 1994 roku rozpętał minimalową burzę. Wraz z nim w oko cyklonu podążył Richie Hawtin. Minimal to chyba najbardziej popularny gatunek techno. Wolniejsze tempo, mniej instrumentów/elementów, mało dynamiczne przejścia pomiędzy posczególnymi partiamii aranżacyjnymi. trochę cięzko jest opisać na czym polega brzmienie minimalu, trzeba koniecznie posłuchać.

Robert Hood - Minus (1994, Tresor)



Speedy J - Red Shift (2008, Electric Deluxe)



Ben Klock - Subzero (2009, Ostgut Ton)





Birmingham Sound. Jak nazwa wskazuje, podgatunek ten wywodzi się z Birmingham. Wyłonił się w drugiej połowie lat 90. Trzy kluczowe postacie to Regis, Surgeon i Female. Charakteryzuje się względnym minimalizmem, mrocznym brzmieniem, mechaniczną, odhumanizowaną rytmiką, mocnymi, monotonnymi uderzeniami bassu. Bardzo często występują też hałaśliwe synthy, podpadające wręcz pod industrialną estetykę. To w teorii, bo w praktyce często mianem Birmingham Sound określa się kawałki mocno nieodróżniające się od innych nurtów techno. Królował i króluje w Berghain. Przodujące labele to Ostgut Ton i Sandwell District.

Regis - Purification (1999, Downwards)



Surgeon - Returning to the Purity of Current (1999, Tresor). Tutaj można poczuć, o co mi chodziło, kiedy pisałem o praktyce. Niby czołowy przedstawiciel Birmingham Sound, lecz nie sposób tego stylistycznie odróżnić od siekaczy Mills'a wydanych pięć lat wcześniej.



Planetary Assault Systems (Luke Slater) - Rip the Cut (2011, Ostgut Ton)






Hard Techno (Wczesne, mniej więcej 1998 - 2003). Jest Millsowsko. Szybciej, mocniej, bardziej repetetywnie. Tempo przeważnie nie schodzi poniżej 140 bpm, mocne uderzenia stopy, walcujący bass, dominuje groove i rytmika, powszechne użycie przesteru. Brak jakichkolwiek wyraźnych melodyjek, a jeżeli juś się jakieś melodyjki pojawiają, to są szczątkowe i raczej zapętlone, nie wychodzące poza długość jednej nuty. Brzmienie popularyzował między innymi DJ Rush, Chris Liebing, Speedy J i Glenn Wilson (Polecam jego zajebisty label Planet Rhythm).



The Anxious (Mark EG & Christine Bartholomew) - Before the End (1998, Planet Rhythm)



Alex K. Katz - Farbfilm (2000, Form Recordings)



Kay D. Smith - Psychodrill (2001, Form Recordings)



The Anxious - Supression (2002, Submissions)



Glenn Wilson - Enemies (2002, Heroes)



Glenn Wilson - Enemies (The Anxious Remix) (2003, Heroes)



Lars Klein - Black Rain (2005, Planet Rhythm)





Hard Techno (Późniejsze, mniej więcej 2003 - 2008)/ Schranz. Niegdyś bardzo popularny gatunek, przymarł w momencie, kiedy zaczął dominować minimal. W Polsce określało się taką techniawkę przydomkiem "sieka" :) Nigdy poniżej 140 bpm, przeważnie w okolicach 150 bpm, po 2010 roku napierdalają już to nawet w 160 bpm. Zero litości, wbijająca w glebę stopa, walcujący bass, totalny minimalizm w palecie dźwiękowej oraz aranżacji. Rytmika zapętlona na jednej ćwierćnucie, czasami na dwóch, jedna cała nuta to już za dużo :) Do tego na całość nałożony przester i jazda do piekła z kurwami. Często bywają w użyciu jakieś sample wokalne, z których izoluje się jedną lub dwie sylaby i zapętla się do rytmu. Nazwę Schranz wymyślił twórca całego podgatunku Chris Liebing (ponoć usłyszał na jednej z imprez, że ktoś z publiki tak nazwał brzmienie jego techno). Schranz znaczy po niemiecku tyle, co "rozerwanie" lub "rana szarpana". Chris Liebing, DJ Rush, Sven Wittekind, Robert Natus, Boris S, O.B.I. Pet Duo to jedne z najważniejszych nazwisk dla podgatunku.

Stigmata (Chris Liebing & Andrew Wooden) - Untitled (Stigmata 8, B1) (2002, Stigmata). Wczesna, względnie lekka brzmieniowo wersja schranzu/hard techno.



Sven Wittekind - Headnut (2003, Kne' Deep - Label Dj'a Rush'a)



Felix Kröcher - Travel Pussy (2006, Kne' Deep)



Robert Natus - Force Feedback (2006, T:Classixx)



SveTec - I Can Be Your Freak (2011, Cannibal Society)





Hardgroove/Tribal. Wąska szufladka, która wzięła swoją nazwę od labelu Bena Simsa. Charakteryzuje się minimalizmem, dosyć mocnym uderzeniem stopy i basu, oraz przede wszystkim luźną, loopującą perkusją, zachaczającą często o tribal, afrykańskie i południowo amerykańskie brzmienia/rytmy perkusyjne. Czasami nieodróżnialne (lub przenikające się) od wczensego hard techno. Czasami są proste melodyjki/linie bassowe w klimatach "world music" + sample wokalne, czasami nie ma. Bywają również numery z samplami z disco.


Ben Sims - Manipulated (Adam Beyer Remix) (2000, Primate Recordings)



Ben Sims - Manipulated (Ben Sims Hardgroove Edit) (2000, Primate Recordings)



Ben Sims - The Loops (A1) (1999, Hardgroove)



The Anxious - Elements (2001, Compound)



Patrik Skoog - Broken (2003, Drumworks)



Ben Sims - Dubs 3 (2008, Hardgroove)





Industrial Techno. Cięzka brzmieniowo odmiana techno z dużymi wpływami muzy industrialnej. Mrok, ciężar, przester. Jest nieco wolniej, ale wcale nie mniej ciekawie i bardziej nudno. Bywa minimalistycznie, bywa bogato. Czasami są implementowane są połamane rytmy. Początki datuje się na lata 90. O gatunku przypomniano sobie gdzieś tak z 5-10 lat temu.


Final Cut (Anthony Srock & Jeff Mills) - Rotation (1989, Full Effect Records). Jeff Mills, a jakże...



Jeff Mills - The Hacker (1993, Tresor). Zachacza w zasadzie o Rhythmic Noise.



The Mover (Marc Trauner) - Back Into the Circle (1993, Planet Core Productions)



Polygon Window (Richard D. James) - Quoth (1993, Warp)



Synapscape - Helix (2018, Ant-Zen)



Ancient Methods & Regis - Array the Troops (2018, Ancient Methods)



Scalameriya - Let My Flesh Be Your Sacrament (2018, Perc Trax)



Ansome & Ossian - Death + 1 (2018, South London Analogue Material)



Ansome - Pedal To The Metal (2019, Perc Trax)



Swarm Intelligence - Murmur oraz Plight (2020, 47)




BR1002 - We Are Nothing (Swarm Intelligence Remix) (2021, KRLF Records)



Ancient Methods - Accept Light (2022, Rave or Die)



Orphx - The Collapse (2023, Murder Tbilisi)

Ostatnio zmieniony 09 lip 2023, 00:13 przez Derelict, łącznie zmieniany 4 razy.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"

Wróć do „Industrial / Ambient / Electronic”