Na duży plus są zawsze teksty Briana, dość głębokie, filozoficzne, które często opierają się na metaforach, skojarzeniach, analogiach. Na ostatnich płytach właśnie wydają się być już bardziej proste w swojej strukturze, ale i tak bardziej wyrafinowane od typowych tekstów mainstreamowych artystów. 
Większość artystów się chujowo starzeje, Manson przynajmniej się stara zachować jakiś tam wizerunek.
Ogólnie stwierdzenie, że jakaś kapela się "skończyła" jest mocno subiektywnym odczuciem. Metallica skończyła się na "Kill'em All", Sepa po "Morbid Visions, Darkthrone po "Soulside Journey" itd. itp. 
Ale to parę dni temu szambo wybiło. Nie będzie go w następnych odcinkach. Wystarczył post jakiejś Julki. Podobnie ex ogoliła z hajsy Johnego Deppa. W Polin była sprawa z raperem co niby przyjebał babie. Okazało się, że wcześniej ona sprzedała mu kosę w bebechy. Teraz taka moda na niszczenie facetów. Julki Lives Matter.
Tak jak te pierdziawy od Weinsteina. Stary dziad zaprasza je w nocy do pokoju, o na pewno chce pograć w szachy i pogadać o Ulissesie.dj zakrystian pisze: ↑3 lata temuManiek został usunięty z serialu i wytwórni płytowej, bo jego ex pierdziawa pprzypomniała sobie po 13 latach, że był niemiły. Oczywiście lincz medialny na Mansonie oparto na wpisie instagramowym. Po co komu dowody?
Nie to bym usprawiedliwiał chujowe zachowanie Mansona, ale dorosła kobieta pchająca się do rozpora typa, o którym wiadomo, że jest deklem, nie jest po prostu głupia? Coś jak pierdziawy wysyłające listy miłosne do seryjnych morderców, albo żona Trynkiewicza. No bo łobuz kocha najbardziej. Jednak bycie idiotą nie jest karalne, w przeciwieństwie do znęcania. O ile to prawda.Nie zaprosiłeś nigdy dziewczyny na winko i rozmowę o sztuce? Nie "rozmowę o sztuce", rozmowę o sztuce.pp3088 pisze: Tak jak te pierdziawy od Weinsteina. Stary dziad zaprasza je w nocy do pokoju, o na pewno chce pograć w szachy i pogadać o Ulissesie.
"Poważniejszy spisek" nie byłby niczym zaskakującym, bo takich sytuacji jest od groma. Ofiarami #MeToo padają nie tylko celebryci, ale nawet youtuberzy pokroju tego głupka Angry Joe. Schemat zawsze ten sam: jakaś baba/baby przypominają sobie po latach, że delikwent się niefajnie zachowywał, piszą o tym na twatterze, po czym następuje licz, zwolnienie, utrata sponsorów itd. Jeden z głośniejszych przykładów to ten z Johny Deppem, który święty oczywiście nie jest, ale laska celowo go wykorzystała i nawet inscenizowała zdjęcia.
Wiadomix, że masa tego typu akcji jest wykonywana aby "fejm był dojebany" i kasa się jakiejś podrzędnej dupce zgodziła. 
A widzisz , taki szczegół a jednak bardzo istotna rzecz jak się okazuje
