Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Cruciamentum, UK

#1

Ryszard 7 lata temu

Obrazek

Obrazek

Brytyjskie "Tortury" to założony w 2005 roku zespół, parający się obrzydliwym i obezwładniającym metalem śmierci, paraliżu i klątwy. Na ich złowieszczą biografię składają się  min. kazirodczy związek z angielską Grave Miasma, muzycy ukrywający się pod psedonimami-inicjałami oraz krwawa historia live dewastacji. W ciągu pierwszej dekady istnienia brygady jak najbardziej mobilnej, załoga przechodzi akademię grania w pieczarze co pięknie zachowało się na pierwszych EPkach. W muzyce bandy odnajdziemy podłe wpływy zespołów z zimnych krajów północy oraz kontynentu Apachów i Abramsów. Dodając do tego sosu germańskich mistrzów rytuału Necrosis Chytrosis, otrzymujemy osiemdziesiąt procent przekazu satanistycznego zespołu z UK. Z oczywistości dominują ciężary nowojorskich I-jszynów, melodyjność i pokręcenie Morbidów, Demigod. Pozostałe 20% to piosenkopisanie, technika i rozwiązania czyli umiejętne klecenie struktur i riffów. Wszystko w finale, obrysowane odpowiednią produkcją, owocuje debiutem otwierającym nową dziesięciolatkę z albumem na którym mniejszą zawartość podziemia udanie rekompensuje poziom dłubania i kompozytorka.

Niewątpliwie, współcześnie w czołówce obok  Grave Miasma, Domains, Dead Congregation, Chthe'ilist. Takie rejony.

Dyskografia:
2008 - Rotten Flesh Crucifix [demo]
2009 - Convocation of Crawling Chaos [demo]
2011 - Eroding Chaos unto Ascendant Flesh [split]
2011 - Engulfed in Desolation [EP]
2015 - Charnel Passages
2017 - Paradise Envenomed [EP]




Skład:
R.B. - Bass (?-2016), Guitars, Vocals (2016-present) ex-The Axis of Perdition (live), ex-Vomicide, ex-Atavist, ex-Skeleton Gong, ex-Winterfylleth, ex-Moriarti and the Sith, ex-Wodensthrone
D.R. - Bass Bone Tomb, Spartan Warrior, Starborn, Vacivus, Haar (live), ex-Dawn of Chaos, ex-Wrath Within, ex-Plague Rider (live)
J.F. - Drums Apologoethia, Ered, Sheidim, Vidres a la Sang, Foscor (live), ex-Lux Divina (live), ex-The Zen, ex-Abrahel, ex-Karlahan
D.L. - Vocals, Guitars Imindain, ex-Disembowelled, ex-Invocate, ex-Maniakal Torment, ex-Crepitation, ex-Profetus, ex-Sarpanitum, ex-Infant Bile
▼ Byli muzycy
B.C. - Bass ex-Dark Forest, ex-Deceptor
S.H. - Bass ex-Epitaph, ex-Ruins of Amber, ex-Imindain
D.B-H. - Drums (?-2016) Adorior, Grave Miasma, Scythian (live), ex-Frustrum, ex-Goat Molestör, ex-The One, ex-Corpus Christii (live), ex-Indesinence
D.T. - Drums ex-Maniakal Torment, ex-Imindain, ex-Scapegoat
M.L. - Guitars ex-Maniakal Torment, ex-Scapegoat, ex-Imindain
R.C. - Guitars (?-2016) Deströyer 666, Grave Miasma, ex-Goat Molestör, ex-Crom Dubh
O.S. - Vocals ex-Invocate, ex-Crepitation, ex-Ocular Fornication
A.K. - Vocals ex-Maniakal Torment
▼ Muzycy koncertowi
G.M. - Bass (2017) Barshasketh, Haar, ex-Acatalepsy, Falloch (live)
Referencje:
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Cr ... 3540256962
BC: https://cruciamentum.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/cruciamentum/
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!

Tagi:
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4629
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#2

TITELITURY 7 lata temu

Gdyby tow. "Bolek" zamiast polityką, zajmował się metalem, powiedziałby "O take death metale walczyłem ! " Miałem przyjemność oglądać ich na żywo ( na martwo ? ) wraz z Corpsessed w Londynie w ubiegłym roku. Było to tuż po zamachu w Bataclanie, więc na każdej stacji metra stało paru smutnych panów z bronią maszynową. Ale nie o tym chciałem. Z tym gigiem łączy się dla mnie zabawna dość historia. Podchodzę do budynku, w którym ma odbyć się potańcówka, ustawiam przed drzwiami wejściowymi i zaczynam odruchowo zaciskać zwieracze w obawie przed gwałtem, bo za mną stają grzeczniutko w kolejce babo - chłopy, całujące się pedały, transwestyci, gotyckie pindy z kilogramem tapety na ryju i jakiś podstarzały ni to metalowiec, ni chuj wie co, żłopiący piwo. Wokół kolejki krążył jakiś transwestyta o twarzy ropuchy i ciele wija, wręczając wszystkim reklamówki zbliżającego się koncertu... Clan of Xymox ( dla mniej zorientowanych - taka gotycka, elektroniczna zdaje się pedalizna, przy której każdy normalny człowiek ma ochotę pochlastać się zagiętą szufelką ). Myślę sobie "no okej, w końcu to Zachód, tak tu pewnie wyglądają słuchacze tego typu zespołów, u mnie bym się wkurwił i napierdalał kamieniami po ryju, ale tu muszę akceptować ich zasady, bo jestem tylko gościem" i stałem grzecznie w kolejeczce, choć zimny pot mnie oblewał, bo jak się taki pedał dorwie, to pewnie nie popuści, póki w kichę się nie spuści, a zębów w dupie, o których śpiewał Bożyk, niestety nie mam. W końcu jednak, zachowując analną cnotę, dotarłem do ochrony na bramce, pokazuję im bilet i ... jaka była moja ulga, że to tylko pomyłka kolejek jest wszystkiemu winna. Wyjaśniono mi, że klub ma dwa wejścia, to przy którym stoję, prowadzi na koncert klasyka industrialu "PsychicTV" Genesisa P-Orridge'a, natomiast weście od drugiej strony prowadzi na gig Cruciamentum i Corpsessed. Z ulgą poszedłęm tam, gdzie mi wskazano i już bez kolejki ( jesteśmy wszak elitą, naszej muzyki nie słucha wielu, ne c'est pas ? ) dostałem się na salę, gdzie heteroseksualni mężczyźni pili piwo z plastikowych kubków, słychać było polszczyznę, a przed koncertem gromkie "Napierdalać !". Taką oto przeżyłem przygodę mrożącą krew w żyłach, której nie zapomnę chyba do końca życia, jak i gigu zresztą. Trochę dali ciała z nagłośnieniem, a usta wokalisty Cruciamentum przypominają trochę cipę, ale tak niemiłosiernie pozamiatali, że wyszedłem uchachany i jeszcze mało nie spóźniłem się na ostatnie metro, a dostać się z jednego jego końca na drugi po godzinie 23 w tygodniu, to już nie lada problem, szczególnie dla kogoś, kto tak jak ja, nie mieszka w tym mieście.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#3

deathwhore 7 lata temu

Demówki były kurewsko zajebiste, pełny album jest... bardzo dobry. Niby te numery świetnie napisane, ale to brzmienie jakieś za bardzo ugładzone, troche bez chaosu i szaleństwa, bez tego dusznego rozpierdolu, który sprawiał, że wcześniej nie wiadomo było czy walczyć, czy spierdalać.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#4

Ryszard 7 lata temu

Oczywiście.

Ale
Posłuchaj kochanie jak ładnie kręcą riffy i posługują się wyobraźnią. Mają wyobraźnię!!! Mnie to rozjebało. Ładne piosenki, szpanerskie zagrywki, nawet dekadencja wyważona. Normalna komercyjna wpadająca w ucho płyta. Demówki mają klimat i napakowane są ogniem. Masz rację. Ale to za dzieciaka pisane, na fazie.

Nt nowej dodam że l po 30tce każdy jeden muzyk DM już wymyślać nie umi:/

Na to trzeba potrzeba odpowiedniego wieku i w szatana trzeba wierzyć - albo zawziąć się i nie ruchać tylko słuchać!
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4629
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#5

TITELITURY 7 lata temu

deathwhore pisze:Demówki były kurewsko zajebiste, pełny album jest... bardzo dobry. Niby te numery świetnie napisane, ale to brzmienie jakieś za bardzo ugładzone, troche bez chaosu i szaleństwa, bez tego dusznego rozpierdolu, który sprawiał, że wcześniej nie wiadomo było czy walczyć, czy spierdalać.

Ludowe porzekadło mówi, że "gust jest jak dupa - każdy ma swoją". Ale, że żyjemy w epoce, gdy pedalstwo jest na topie, każdy każdemu w tę dupę zagląda, a efekt tego taki, że ponieważ dupa, to nie usta i trudno się z nią gada, wychodzą po prostu do dupy monologi. Pozwolę więc sobie na własny. Ten album przede wszystkim pokazuje, że klimat można budować również poprzez tworzenie przemyślanych kompozycji, nie tylko przez "duszne" brzmienie i idący z nim w parze wokal. Jest tam też parę całkiem potężnych zwolnień, które mnie zarówno osobiście, jak i nieosobiście wbijają w ziemię. Dlatego trudno jest mi zgodzić się z Twoją opinię, "choć oczywiście ją szanuję i poważam", co gwarantują Ci prawa człowieka którejś tam już generacji.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#6

deathwhore 7 lata temu

Ja wolę jak za zajebistymi kompozycjami idzie równie dobre brzmienie, ale oczywiście również szanuję opinię. To nie CD za 15-20zł, żeby sobie pierdolnąć w kąt i powiedzieć "nawet spoko".
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#7

Ryszard 6 lata temu

!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
Arson
Master Of Reality
Posty: 248
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Łódź

#8

Arson 6 lata temu

Kurwa, ta okładka jest rewelacyjna - Corcuera odjebał kawał świetnej roboty!
"From dream to dream we have always been,
Like an ever flowing stream."
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#9

Ryszard 6 lata temu

Bardzo progresywny jak na Cruciamentum miks, ten pierwszy na ep kawałek, surowy i letargiczny, trochę vejderowaty(?) Jaskinia zamieniona na ognisko pod jaskinią, kilka Immolationowych przygrywek, leciutkie klawiory.

Drugi utwór też spoko. Po raz kolejny przejrzystrze ale surowe i neolit-owe brzmienie z bardziej tradycyjnie skomponowanym kawałkiem.

Bardzo fajny matex. Inny. Obdarte ze skóry Cruciamentum.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#10

DiabelskiDom rok temu

Leci sobie ostatnio dość regularnie duży album Brytoli i bardzo silnie wwierca się swoim mackowatym, lepkim mrokiem prosto w serce. Oślizgły, świdrujący i duszny metal śmierci. Zakręcony i dość techniczny, bo jak czasem zawijas gitarowy wjedzie a po nim solówa, to aż kopara opada. Zwolnienia cios totalny, aż całe cielsko Azathotha z flecikiem się zwala na słuchacza i go miażdży. Ogólnie jest to zajebiście mroczna i rytualna płyta moim zdaniem, taka atmosferyczna w dusznym, śmierćmetalowym wydaniu. Rzekłbym, że pobrzmiewają echa Grave Miasmy, trochę Incantation, może trochę starej Finlandii? Nieładna i nieprzyjema muzyka.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#11

dj zakrystian rok temu

W zasadzie wszystko co nagrali jest na kurewsko wysokim poziomie, ale najlepiej robi mi jedyny jak do tej pory pełniak. Wpływy Morbid Pędzel, oraz kapel z końcówką - tion, przy tym zachowany pewien sznyt oryginalności. Intensywność i ciężar urywa łeb, do tego muza Cruciamentum posiada coś, o czym zapomina, lub pomija wiele life metylowych hord, iście grobowy, nieco odrealniony klimat, który podkreślają klawiszowe plamy, choć niezbyt często i nie we wszystkich numerach. Do tego bardzo przemyślane numery. Nie ma tu gruzowania mającego często ukryć brak pomysłu na dobre riffy. Wpierdol i mrok. Tak powinien brzmieć death metal. Obok Funebrarum to najlepszy skład wskrzeszający czysty chemicznie śmierć metal.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5280
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#12

Hajasz rok temu

Płyta Cruciamentów jest jak Mercedes, który zaprasza na zajebistą przejażdżkę ale zaraz po wejściu do niego widzisz, że prowadzi 70 letni dziadek na tempomacie ustawionym na 40 km/h, obok siedzi babcia nucąca niemieckie heimaty, które lecą na pełnej w fabrycznym audio.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#13

Zsamot rok temu

Ładny opis Hajaszu, ale NIE. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#14

DiabelskiDom rok temu

Jakby tych zajebistych zwolnień, jak np w The Conquered Sun było więcej, to mógłby ten tempomat być nawet na 20 km/h ustawiony przez cały album, bo to jedne z moich ulubionych jego fragmentów.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#15

Blind rok temu

Charnel Passages to album dobry, choć do bardzo dobrego pewnie mu trochę brakuje. Poznałem jakoś po premierze i od tamtej pory raz po raz do niego wracam. Mi się taki majestatyczny death metal oparty, przede wszystkim, na riffach podoba. Lekko gruzowa atmosfera wynika z riffów i głębokich wokali na szczęście i nie ma tam sztuczek typu - nagramy muzycznie byle gówno, najważniejsze żeby był klimat krypty. No nie. Najważniejsza jest muzyka!!! A ta się u tych panów zgadza jak liczba wystrzałów z pyty w Opolu.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5280
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#16

Hajasz rok temu

Blind pisze:
rok temu
Charnel Passages to album dobry
I na tym należy zakończyć bo kiedy zaczynamy zestawiać go z Funebrarum (nawet z materiałem demo wydanym jako album) to zaczyna wypadać przeciętnie by nie powiedzieć, że blado.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#17

yog rok temu

Podzielam opinię. Dobry, może nawet i bardzo, ale do ciosów Funebrarum i paru innych kapel od nich młodszych, typu Dead Congregation, brakuje. Na żywo też wporzo, ale jak grali z Blood Incantation w 2017, to nie mieli najmniejszych szans w tym porównaniu, a to były jeszcze czasy, że się wymieniali kto danego dnia gra jako ostatni.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#18

Blind rok temu

Do Dead Congregation to oczywiście, że nie ma podjazdu. Zresztą, z "młodych" ekip to mało kto ma do Greków podjazd.
A jak z Funebrarum, wstyd się przyznać, ale nie wiem. Debiut słuchałem z 8/9 lat temu i nie pamiętam zbyt wiele. Być może czas wkrótce sobie przypomnieć.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#19

Zsamot rok temu

yog pisze:
rok temu
Podzielam opinię. Dobry, może nawet i bardzo, ale do ciosów Funebrarum i paru innych kapel od nich młodszych, typu Dead Congregation, brakuje. Na żywo też wporzo, ale jak grali z Blood Incantation w 2017, to nie mieli najmniejszych szans w tym porównaniu, a to były jeszcze czasy, że się wymieniali kto danego dnia gra jako ostatni.
No ale BI to inny "level". Raczej tamte koncerty to był taki cios, że mało kto im wtedy by dorównał.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4629
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#20

TITELITURY rok temu

Charnel Passages to album dobry, choć do bardzo dobrego pewnie mu trochę brakuje.
Weź się schowaj do tego swojego plecaka ze zdjęcia, który modnie nosisz na wysokości pośladków, jakby w obawie przed strzałem z pyty w wykonaniu Posiadacza Najlepszej Czapki Na Świecie. . Dead Congregation ostatnią płytą położył swój status kapeli zajebistej. Ale wciąż grają, może więc popełnią jeszcze coś dobrego.

Jakaś konekcja na poziomie podświadomości musiała powstać między mną, a DeDe, a może to dlatego, że jedząc ostatnio parówki, poplamilem sobie longsleeve Cruciamentum, a zmywając ketchup w łazience pomyślałem, że w sumie to bym ich sobie posłuchał, ponieważ dawno tego nie robiłem. Ponieważ miękki ze mnie dydek i większość tych lifemetalowych szarpidrutów jest dla mnie po prostu zbyt jednostajnie ciężarna, po raz kolejny doceniłem to, jak Brytole potrafią stworzyć mhroczny klimat swoimi walcowatymi, w gruncie rzeczy bardzo spokojnymi kawałkami. Tu mógłbym się w opisie muzyki autorstwa DeDe podpisać. Dla mnie to lepsze granie od większości kapel death metalowych, no ale ja nie jestem zjebanym lifemetalowcem od Unleashed i Cannibal Corpse, więc trudno się dziwić, że podoba się mi, a nie podoba się Wam.

ERRATA:

Dobra, Dead Congregation pomyliło mi się z Grave Miasma nie wiem czemu ( bo Brytole pewnikiem) , ale to nieistotne, bo sensu mojej wypowiedzi nie zmienia, może poza tym, że o ile GM wciąż lubię czasem posłuchać, o tyle z muzyki DC już wyrosłem i zupełnie mnie nie kręci, bo to trywialny life metal bez polotu, zatem mógłbym wcześniej zapisaną treść zmienić o tyle, że każda płyta DC jest słaba w porównaniu z Cruciamentum. A w porównaniu z Grave Miasma tylko ta ostatnia wypada blado. O, teraz jest dobrze.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#21

Blind rok temu

Urocze, że spędzasz tyle czasu na przypatrywanie się zdjęciom dwadzieścia lat młodszych od ciebie brudasów. ;)

Dead Congregation oczywiście wyżej zarówno od Cruciamentum i Grave Miasmy. Grekowie w kwestii pisania muzyki prawie nie mają sobie równych we współczesnym podziemiu. Na debiucie Cruciamentum jakoś nigdy nie usłyszałem takiej zdolności budowania napięcia jak w Vanishing Faith czy Schisma u Greków. Po prostu dobry album, i tyle.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#22

DiabelskiDom rok temu

Ja akurat słyszę u Brytoli nawet nie tyle napięcie, co zajebisty, mroczny klimat. Tylko nie z powodu jakichś deklamacji, chórków itp tylko ze względu na "oślizgłość" riffów, czyli pozbawione pedaliady melodie, brak wesołkowatości i radosnych rytmów, a do tego, jak już pisałem wcześniej, w chuj podobają mi się motoryczne, ciężkie zwolnienia, których na tym albumie trochę jest. Bardzo mi ta płyta leży, porównywalnie z debiutem Grave Miasma i debiutem Dead Congregation, skoro już te kapele przywołujemy.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#23

Blind rok temu

No tak.
No i z taką charakterystyką tej płyty się zgadzam.
Początek albumu zajebiście mocny jest.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3975
Rejestracja: 7 lata temu

#24

Pioniere rok temu

Blind pisze:
rok temu
Dead Congregation oczywiście wyżej zarówno od Cruciamentum i Grave Miasmy.
Mimo, że Dead Congregation wniosło pewien powiew świeżości do współczesnego death metalu, ja tam wolę debiut bohaterów wątku od debiutu Greków.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4629
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#25

TITELITURY rok temu

Urocze, że spędzasz tyle czasu na przypatrywanie się zdjęciom dwadzieścia lat młodszych od ciebie brudasów.
Twoje fotki są jak te z rotten com. Raz spojrzysz i trauma do końca życia.

DC to sieka, C to klimat.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3975
Rejestracja: 7 lata temu

#26

Pioniere rok temu

TITELITURY pisze:
rok temu
DC to sieka, C to klimat.
Dokładnie tak !!!!!
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#27

Kozioł rok temu

no nie, DC to tak z dekadę od połowy 2000 to najważniejsza deathowa załoga świata. Chyba tylko Epitome of darkness od Repugnant ma polot. oczywiście piszę o graniu jak w latach 90 tych bo i DC i R, gdyby istniały wtedy, niewątpliwie weszły by do kanonu. W DC czuć tego ducha i szaleństwo. C czy GM to raczej ten drugi rzut, już naznaczony współczesnością, wciąż mocne w chuj ale nie na tronie. Abyssal z UK dołożył bym co by ładnie trzy wymienić. Graves of the Archangels i początki Necros Christos, plus Portal i Ulcerate + Teitani, to na 100 najważniejsza 10 poprzedniej dekady (kurwa, dwóch dekad) śmierci.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3975
Rejestracja: 7 lata temu

#28

Pioniere rok temu

Kozioł pisze: no nie, DC to tak z dekadę od połowy 2000 to najważniejsza deathowa załoga świata. Chyba tylko Epitome of darkness od Repugnant ma polot. oczywiście piszę o graniu jak w latach 90 tych bo i DC i R, gdyby istniały wtedy, niewątpliwie weszły by do kanonu. W DC czuć tego ducha i szaleństwo. C czy GM to raczej ten drugi rzut, już naznaczony współczesnością, wciąż mocne w chuj ale nie na tronie. Abyssal z UK dołożył bym co by ładnie trzy wymienić. Graves of the Archangels i początki Necros Christos, plus Portal i Ulcerate + Teitani, to na 100 najważniejsza 10 poprzedniej dekady (kurwa, dwóch dekad) śmierci.
Co z tego, skoro i tak chętnej sięgnę po Charnel Passages, niż po Graves of the Archangels. Wole klimat Cruciamentum, niż napierdol Dead Congregation. Dodam jeszcze, że żaden z wymienionych typów do mnie nie przemawia tak, jak ów drugi rzut - ich old school, niby po nowemu, brzmi wciąż na wskroś oldschoolowo.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#29

dj zakrystian rok temu

Przy czym na płycie Cruciamentum też nie brakuje napierdolu i blasturbacji, choć nie jest to głównym daniem.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3975
Rejestracja: 7 lata temu

#30

Pioniere rok temu

dj zakrystian pisze:
rok temu
Przy czym na płycie Cruciamentum też nie brakuje napierdolu i blasturbacji, choć nie jest to głównym daniem.
Blastowanie blastowaniem, ale Charnel Passages jest przede wszystkim znacznie bardziej ponure, budujące klimat, niż szaleństwa riffów i blasturbacji z Graves of the Archangels.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#31

Kozioł rok temu

graves jest w chuj mocno melodyjne w swojej brutalności, RAW na modłę wczesnych płyt i(New York)tion i morbid angel, gdzie C, GM to już scheda czasów gdy bogowie zapuszczali brody. Wyrobionych i bardziej wyrafinowanych. Co lepsze, kwestia gustu i smaku myślę. Ogólnie wszystkie wymienione kapele cacy.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3975
Rejestracja: 7 lata temu

#32

Pioniere rok temu

Kozioł pisze: graves jest w chuj mocno melodyjne w swojej brutalności, RAW na modłę wczesnych płyt i(New York)tion i morbid angel, gdzie C, GM to już scheda czasów gdy bogowie zapuszczali brody. Wyrobionych i bardziej wyrafinowanych. Co lepsze, kwestia gustu i smaku myślę. Ogólnie wszystkie wymienione kapele cacy.
Nikt nie mówi, że Dead Congregation nie cacy, trochę tych melodii tam niby jest, ale ten RAW jest mniej przyswajalny i zbyt nowoczesny ten ich chaos, niż cokolwiek od Morbid Angel, czy Incantation - dlatego wybieram częściej wierniejsze oddanie klimatu dm-u dawnych lat w nowej oprawie od Cruciamentum i Grave Miasma niż muzę od Greków.

Portal i Abyssal, wcale mnie nie kręcą, a do Necros Christos potrzebna mi specjalna chęć na ów specyficzny typ grania. Z Ulcerate najbardziej lubię demosy i debiut, gdzie czuć jeszcze wpływy os brutala i nieco z grind, najmniej pasuje mi Vermis, które zwyczajnie mnie męczy i dwa razy pod rząd, nie zdarza mi się już jej słuchać.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#33

Blind rok temu

Pioniere pisze:
rok temu
dj zakrystian pisze:
rok temu
Przy czym na płycie Cruciamentum też nie brakuje napierdolu i blasturbacji, choć nie jest to głównym daniem.
Blastowanie blastowaniem, ale Charnel Passages jest przede wszystkim znacznie bardziej ponure, budujące klimat, niż szaleństwa riffów i blasturbacji z Graves of the Archangels.
Oj Pioniere, chyba dawno nie słuchałeś.
Odpal tytułowy albo Teeth Into Red. Tam klimat wylewa się litrami. Oczywiście, że jest dużo napierdolu i szaleństwa, ale w tym wszystkim jest klimat, co w wymienionych przeze mnie kawałkach idzie łatwo wychwycić.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3975
Rejestracja: 7 lata temu

#34

Pioniere rok temu

Słuchałem dziś, jednego po drugim i wciąż Cruciamentum > Dead Congregation.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#35

deathwhore 11 mies. temu

Zrobiłem sobie maraton (a właściwie maratonik) z posiadanymi CD Cruciamentum, czyli z:
Convocation of Crawling Chaos - wcale nie takie chaotyczne jakby tytuł wskazywał. Naprawdę bardzo dobry, grobowy death metal z czytelnym brzmieniem z piwnicy. Ciężar, brud, melodia. Naprawdę dobre kompozycje.
Engulfed in Desolation - naturalne następstwo demówki, jeszcze lepsze kompozycje, aranżacje na dwie gitary, brzmienie jest bardziej czytelne, mniej demówkowe, a bardziej "albumowe", ale zachowało charakter. Tak powinien brzmieć dobrze zaaranżowany, złowieszczy death metal. Nie tak ekstremalny jak Dead Congregation, ale nadal taki, że chce się machać głową i pluć na podłogę. Dużo motorycznych temp przeplatanych napierdolem. Polecam zwrócić uwagę na harmonie gitarowe i partie bębnów! Perkusista gra w dość pomysłowy sposób, to nie są takie banalne partie. Pamiętam, że na ich kolejny krok czekałem jak pojebany, dla mnie to EP to nadal czołówka death metalu "ery współczesnej".
Charnel Passages - no i się doczekałem. Nie napiszę, że to zły album, bo to by mi przez palce nie przeszło, ale po takich masakrach jak dwa wyżej wspomniane - to był zawód i do teraz wcale się sobie nie dziwię, że zawiedziony byłem. Wokal nie jest już tak głęboki, a bardziej stękająco siłowy. Niestety, po dalszym wygładzeniu brzmienia uleciało coś, co było na poprzednich, a o czym piszecie w kontekście tego albumu - ponure budowanie klimatu. No jest, zwłaszcza w drugiej części albumu, ale nijak się ma do EiD. No i w tej drugiej części albumu jest sporo takiego grania z pomysłem, mniej szablonowego, ale w kontekście całości to jednak brzmią trochę jak upośledzone Dead Congregation. A tam gdzie grają prostą klepę, to skojarzenia idą wręcz na krzyżówkę debiutu Unleashed z Vader, więc kolegom którzy kręcą nosem na dwa powyższe, a jednocześnie lubią Charnel Passages z całego serduszka polecam zapoznanie się z płytami Szwedów czy tej tzw. "polskiej dumy".
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#36

Szajtan 7 mies. temu

I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1839
Rejestracja: 7 lata temu

#37

Blind 7 mies. temu

Bardzo ładny fragment. Jak utrzymają poziom debiutu to będę zadowolony. Nic więcej od nich nie oczekuję.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6238
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#38

Vexatus 7 mies. temu

Mój ulubiony materiał od nich to pierwsza EPka. Kiedy wchodzi ten pierwszy riff w podziale 5/4 w otwierającym kawałku "Fallen in Disease" to zawsze mam ciary na plecach. ;) Zajebisty materiał!
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#39

Kozioł 7 mies. temu

Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#40

Szajtan 6 mies. temu

Dla kronikarskiego porządku poinformuję, że nowy krążek został zatytułowany "Obsidian Refractions". Premiera zaplanowana została na 24 listopada. Wydawcą będzie Profound Lore Records.
Tymczasem zespół zaserwował kolejny singiel z tego albumu - "Scorn Manifestation".
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#41

dj zakrystian 6 mies. temu

Pierwszy udostępniony numer bardzo dobry, choć mam wrażenie, że pójdą bardziej w szybkie granie, kosztem odrealnionego klimatu z debiutu. Brzmieniowo też bardziej wygładzone. W każdym razie czekam na całość i raczej popeliny nie będzie.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#42

Zsamot 6 mies. temu

Okładka delikatnie mówiąc "budżetowa". Kto takie buble zatwierdza? Ba, płaci za to???
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#43

Kozioł 6 mies. temu

normalna okładka, przynajmniej nie AI, albo gejoza Mojena...
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#44

Zsamot 6 mies. temu

No, tylko wiesz w erze cyfrowej fotografii, masy filtrów zrobienie dobrej okładki to kwestia jednego popołudnia...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#45

yog 6 mies. temu

Okładka od Davida Glomby przypuszczalnie kosztuje nieco więcej, niż zdjęcie z filtrami. A płaci pewnie Profound Lore. Całość obrazu:

Obrazek

Acrylics on paper, 50x90cm, 2023

Kto akceptuje?

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#46

dj zakrystian 6 mies. temu

W całości ten obraz robi lepsze wrażenie. Wykadrowali pewien fragment, jak Obituary na ostatniej. Tak, czy owak okładka muzy nie czyni.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#47

yog 6 mies. temu

Nie czyni, ale ją wzbogaca.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#48

Zsamot 6 mies. temu

dj zakrystian pisze:
6 mies. temu
W całości ten obraz robi lepsze wrażenie. Wykadrowali pewien fragment, jak Obituary na ostatniej. Tak, czy owak okładka muzy nie czyni.
Niby nie, ale wyobraź sobie takie klasyki jak trójka Obituary, czy Deklaracja wojny Mayhem z debilnym frontem...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#49

yog 6 mies. temu

Deklaracja jest od niedawna z debilnym frontem, z jezuskiem autorstwa Zbigniewa ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#50

Zsamot 6 mies. temu

Reedycje to już często "innowacje" wytwórni. Tu akurat niefortunnie dobrałem ten Mayhem, bo zapomniałem, co teraz to reprezentuje ta okładka.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Death Metal”