brutalland.pl

Specjalnie Yogzor wlepiłem to w DEMOnologię, bo mi się tematu nie chciało zakładać, ale dobra...

Kiedyś dawno temu istniało takie cudo jak tczewski Cenotaph, z którego to nawet członkami moja kochana matula biegała na piwo zanim urosły im brzuchy i zrobili karierę w większych pomorskich bandach.

Na koncie tylko 2 demówki z 1992r oraz 1994r. Szudek z Długim potem zasili szeregi Damnation, a parę lat później na gruzach Cenotaph założono nasz dzisiejszy Azarath. Całkiem ciekawa rzecz, toporny, old-shoolowy Death/Doom dla koneserów:




Dyskografia:
1992 - The Time of Eternal Death [demo]
1994 - Empire of Sin [demo]

Skład:
Krzysztof "Benton” Andrearczyk - Bass ex-Christ's Flesh, ex-Abuse
Henry - Drums
Long - Guitar ex-Azarath, ex-Damnation, ex-Enter Chaos, ex-Thunderbolt
Lord Thoth - Vocals ex-Holocaust, ex-Catonium, ex-Habitual
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Cenotaph/53688

Na dniach ukazało się wznowienie "Empire of Sin" na CD.

Do nabycia tutaj: http://www.darkomens.pl/sklep/

Można też posłuchać reedycji poniżej:

Tego nieznaju ale poznaju, a dotychczas znaju tylko ten Cenotaph aka turecki dywan. Też git death panowie robią

Cenotaphów było jak nasrał, ja nasz rodzimy bardzo lubię, ostatnio nawet były słuchane kawałeczki z demek, które tam idzie na jutjubach dorwać. Oprócz tego jeszcze meksykański ładnie kosi, przynajmniej na debiucie. Ten wyżej chujowy wokal.

A no fakt wokal mógłby byc lepszy i zbyt monotonny dla mnie ale wrzuciłem to tu jako ciekawostkę. A no i dodałem że tylko '''git'' defa panowie robią. Ciekawe czy są tak samo bluźnierczy i nawijają o ukrzyżowaniu jewzusa na odwróconym krzyżu w rajtuzach z hellokitty, czy że ruchają ciapraczki bez burek i z odsłąniętymi łydkami..