Miejsce akcji - Szwecja. Czas 1991-1998, Udział biorą - same Ryśki za wyjątkiem jednego, znanego z Insision i Nominon bolka - Joela Anderssona, który wspólnie z Patrikiem Svenssonem założyli wytwórnię X-treme rec, która jak wiecie rządzi i dzieli drugą ligą śmierci metalu.
Z początku chłopaki grali pod gówniarską, dwu członową nazwą by po czasie i licznych kłopotach z rodzicami, zmienić ją na zakumoflowane, poetyckie i do cna blużniercze słowo "Odwrócony/Odwróceni".
Tak więc Odwróceni grali rozchwytywaną amerykańską czy bliższą nam geograficznie holenderską, trochę benedictionowatą odmianę death metalu, plasując się obok kilku lepszych zespołów z tamtego muslimskiego i antyeuropejskiego kraju (patrz Luciferion czy Kaamos), pośród zdrajców szwedzkiego metalu granego na jedno diabelskie kopyto.
Na koncie kilka wydawnictw które kilka lat temu jarały mnie całkiem całkiem i które dzisiaj, jako agent hipsterstwa i członek antymetalowej milicji, polecam wszystkim mocno siedzącym w blużnierczym DMu lat 90tych. Druga Liga, może relegacja z pierwszej... Reszta może olać chociaż ze szpanerskiego czy historycznego pkt słyszenia, po prostu warto się zapoznać.
Muzycznie prezentowali zaskakującą mieszankę dobra i zła oraz cukru i kwasu. O co chodzi? A no obok niezłych wczesno deicideowych/hypocrisowych zagrywek, w utwory chłopacy wpletli także masę mega zajebistych, brzmiących po męsku, bardzo melodyjnych rozwiązań. I bynajmniej nie jest to problemem. Problem pojawia się pomiędzy wstępami, akcentami czy refrenami bo wszystkie te przestrzenie zapchane są nijakimi, generycznymi klockami zupełnie bez wyrazu, riffami - niczym kolejny odcinek Klanu - boszerz ty mui!!! Niektóre z nich są tak generyczne i oczywiste że odnoszę wrażenie, że każdy z nas drodzy forumowicze, mógłby komponować w Odwróconych. Czarów w wykonaniu sekcji rytmicznej i solówek nie usłyszymy. W rezultacie czego na każdym kawałku wyciągamy te same cukierki powtykane w najzwyczajniejszego kloca.
Z wydawnictw znam tylko trzy: There can be... Shadowland... & Revocation i jak byłem mały a potem starszy - chcący solidnej selekcji na półce to chciałem je oczywiście mieć. Teraz już nie ale jak by co to wiem że po wszystkie demosy... Nie, pierdole. Pokój. Koniec.
Skład:
Kristian Hasselhuhn - Drums (1991-1998) ex-Mutilator
Joel Andersson - Bass (1994-1998) Immersed in Blood, ex-Exempt, ex-Prophanity (live), ex-Insision, ex-Nominon
Johan Ohlsson - Guitars (1996-1998) Immersed in Blood, Openwide, ex-Blessed
Patrik Svensson - Vocals (1996-1998)
▼ Byli muzycy
Dan Bengtsson - Bass (1991-1993) Pyramido, Resonance Cascade, ex-Murinus, ex-Mutilator, ex-Deranged, ex-Crowpath, ex-Murder Corporation, ex-Apologia
Mats Blomberg - Guitars (1991-1995) ex-Iscariot, ex-Nauthis, ex-Prophanity
Lars-Håkan Svensson - Guitars (1991-1995)
Joakim Almgren - Vocals (1991-1993)
Henric Heed - Vocals (1993-1995)
Anders Malmström - Guitars (1997) Puteraeon, ex-Absinth, ex-Immemoreal, ex-Prophanity, ex-Nominon, ex-Infestation
Mats Blomberg - Guitars (1991-1995) ex-Iscariot, ex-Nauthis, ex-Prophanity
Lars-Håkan Svensson - Guitars (1991-1995)
Joakim Almgren - Vocals (1991-1993)
Henric Heed - Vocals (1993-1995)
Anders Malmström - Guitars (1997) Puteraeon, ex-Absinth, ex-Immemoreal, ex-Prophanity, ex-Nominon, ex-Infestation
1991 - Tales of Estaban [demo]
1992 - Heaven Defied [demo]
1994 - Revocation of the Beast [EP]
1994 - Empire of Darkness [single]
1996 - The Shadowland
1996 - Sorrow of the Burning Wasteland / Diabolical Ceremonies [split]
1997 - There Can Be Only One...
2014 - Re-Invocation of the Beast [kompilacja]
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Inverted/9857