Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5360
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Opole

Khnvm

Hajasz 5 lata temu

Obrazek

Obrazek

Egzotyczny duet Khnvm tworzy gość z Niemiec i Bangladeszu. Hołdują starej szkole amerykańskiego death metalu a zwłaszcza zespołom z końcówką "tion".

Chociaż jak mówią ich death metal ma zburzyć OS Death Metal i wprowadzić bezkompromisowy chaos to jak to bywa dobra gadka nigdy nie jest zła.

Echa Morbid Angel od razu słyszymy kiedy wjeżdżają solówki, perkusja odgrywa ciekawe tempa a centrala rozgrzewa się do białości. Bas urywa kończyny.

Klasyczny death metalowy growl od czasu do czasu zejdzie w mocniejszy thrashowy wrzask. Do tego ponura piekielna atmosfera znana choćby z kultowego Let Us Pray od czasu do czasu spotęgowana krótkim delikatnym klawiszem. Dwa tygodnie temu ukazuje się debiutancki album Foretold Monuments of Flesh, na którym to wszystko zostało zaprezentowane w klasycznych 30 min. OS Death Metal rządzi razem z bezkompromisowym chaosem.

Skład:
Obliterator - Guitars, Bass, Vocals Homicide, Nekrohowl, ex-Satanik
▼ Muzycy koncertowi
Martyr - Bass (2019-present)
Cassius - Drums (2020-present)

Erik Wel - Drums Goldwing, ex-In Demoni
Abdul Alhazred - Drums (2019-?)
Dyskografia:
2019 - Foretold Monuments of Flesh
2021 - Portals to Oblivion



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Khnvm/3540452083
BC: https://testimonyrecords.bandcamp.com/music
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5360
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 2 lata temu

Jeszcze przed tegoroczną "gwiazdką" ukaże się drugi album załogi Portals to Oblivion.

GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5360
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 2 lata temu

To jedna z niewielu płyt, na które czekałem i mocno się zawiodłem. Bardzo średnie granie. Raptem ze dwa może trzy numery są takie do szaleństwa. No kierwa szkoda ale tym razem nie powaliło.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3020
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan 10 mies. temu

KHNVM powracają z trzecim albumem.

To co zaprezentowali na „Visions Of A Plague Ridden Sky”, to nic innego jak po prostu totalnie duszny i niezwykle mroczny death metal, który dość mocno posmarowano smołą. Miażdżące riffy, dzikie wokale, pokręcone harmonie i wszechobecne blasty przeplatane z nielicznymi zwolnieniami i jeszcze większymi przyśpieszeniami - to wszystko przypomina najlepsze lata Deicide czy szczególnie Morbid Angel, tylko w jeszcze gęstszym i brutalniejszym sosie. W ciągu niewiele ponad 25 minutach przetacza się wspaniała nawałnica deathmetalowej rzezi na najwyższym poziomie.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.

Wróć do „Death Metal”