Morta Skuld

[HUMAN]

Dzisiaj premiera nowego albumu, stąd temat. Powrotna EP-ka bardzo mi podeszła, stare albumy wiadomo może nie mistrzostwo, ale bardzo lubię, nie odeszły w zapomnienie wracam w miarę regularnie. Bardzo dobry teledysk do kapitalnego "Prolong The Agony". Zapowiedź nowego albumu nie odrzuciła mnie, więc powinien być temat do dyskusji.

Kompilacja Nascency Of the Prolific, zawierająca dwa pierwsze demosy kapeli, czyli Gory Departure oraz Prolong the Agony z 1990 roku i niepublikowane wcześniej nagrania próbno-piwniczne:

Skład:
Dave Gregor - Guitars, Vocals (1990-1998, 2012-present) ex-9mm Solution, ex-MS2
Eric House - Drums (2013-present) Human Artifacts, ex-Jungle Rot
Scott Willecke - Guitars (2016-2020, 2021-present) ex-Profane
John Hill - Bass (2019-present) Ov Sombre Flesh, The Parish, ex-Forever Sleep, ex-Immortal Aggression, ex-SpeedStab, ex-Crown of Contempt, ex-Eternal Silence, ex-Murmur, ex-Onus, ex-Zen Bar Fight

▼ Byli muzycy

Takis Kinis - Guitars Realm, ex-White Fear Chain, K.O.R., ex-Beatallica, ex-Decapitado, ex-Fallout, ex-Prophet
Jason Zeitler - Guitars
Reed McCallister - Guitars (lead) Two Ton Anvil, Army of Souls, Mindset Zero, Reed McCallister
Jason Hellman - Bass (1990-1998, 2012-2015) Accidental Suicide, Master Fury, ex-Carnal Befoulment, ex-Dr. Shrinker, Darkest Deed, ex-Viogression, ex-9mm Solution, ex-MS2
Jesse Rofritz - Drums (1990) ex-Haruspex
Jef Jaeger - Drums (1990-1991, 2012-2013) Hedda, ex-Alchemist, ex-Viogression, ex-Dimension X, ex-Apocalypse, ex-Assassin, ex-Crystal Myth, ex-Fallen Race, ex-Hanover Fist, ex-Intangible Flywheel, ex-Loblolly, ex-Paragon, ex-Plastic Warfare, ex-Rape, ex-Rude Awakening, ex-Salt, ex-Second Generation, ex-Serenity, ex-Sky, ex-Tempus, ex-Terrax, ex-Wizard
Kevin Zeitler - Guitars (1990, 2012-2013) ex-Infestation, ex-Descending Darkness, ex-Decay, ex-Slurr, ex-The Lost Idols
Jason O'Connell - Guitars (1990-1997)
Kent Truckenbrod - Drums (1991-?) ex-Aftershock, ex-Sinister
Craig Nienas - Guitars (2013-2016) Bray Road, ex-Midian
AJ - Bass (2015-2019) Emblazoned, ex-Festerfuck, DSM, Zarathustra, ex-Decrescent, ex-Decrepit Birth (live), ex-Enfold Darkness
Tim Beyer - Guitars (2019-2021) Dusk, ex-Decivilize, ex-Profane, ex-Candy Machine Guns

▼ Muzycy koncertowi

Scott Willecke - Guitars (1999) ex-Profane
John Hill - Bass (2018-2019) Ov Sombre Flesh, The Parish, ex-Forever Sleep, ex-Immortal Aggression, ex-SpeedStab, ex-Crown of Contempt, ex-Eternal Silence, ex-Murmur, ex-Onus, ex-Zen Bar Fight

Dyskografia:
1990 - Gory Departure [demo]
1990 - Prolong the Agony [demo]
1992 - Requiems [split]
1993 - Morta Skuld / Vital Remains [split]
1993 - Dying Remains
1994 - As Humanity Fades
1995 - Dying Remains / As Humanity Fades [kompilacja]
1995 - For All Eternity
1997 - Surface
2005 - Re-Surface: The Best of Morta Skuld [kompilacja]
2011 - Through the Eyes of Death [kompilacja]
2014 - Serving Two Masters [EP]
2015 - Becoming One Flesh - The Demos [kompilacja]
2017 - Wounds Deeper than Time
2020 - Extreme Tolerance [single]
2020 - Suffer for Nothing
2023 - Nascency of the Prolific [kompilacja]
2023 - Peace Till Death [split]
2023 - We Rise we Fall [single]
2024 - Creation Undone

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Morta_Skuld/3074
BC: https://peaceville.bandcamp.com/music
BC: https://mortaskuld.bandcamp.com/music
BC: https://mortaskulddeath.bandcamp.com/music

[Soulless]

Bardzo mi przypasił Wounds Deeper than Time, pierwszy album po reaktywacji/reanimacji weteranów z Milwaukee. DM nawiązujący do klasycznych wzorców ze współczesnym brzmieniem ubrany w mocarne riffy, jest cieżko i brutalnie tak jak ma być. Nie wiem czy to nie jest najlepsze LP Amerykanów....?

Chwilowo Obituary i Immolation dostały wolne, katuję Wounds Deeper than Time.

[Vexatus]

Nie wiem czy to nie jest najlepsze LP Amerykanów....?

Całkiem niezła płyta, ale nie ma startu do "Dying Remains".

[Vexatus]

To jeszcze nie to, ale słychać już wyraźnie, że zespół ma potencjał.

Tutaj już wyraźnie słychać, że w przyszłości będzie grubo.

[yog]

Morta Skuld nagrywa właśnie 6. album - dla Peaceville.

[Pioniere]

Bardzo dobry news, gdyż Wounds Deeper than Time weszła mi bez zająknięcia, jak nowa podobnie im się uda, będę kontent.

[Sacrum_Profanum]

... Wounds Deeper than Time ...

Kurwa, zachęcający tytuł! na Morta Skuld wpadłem pare lat temu, słyszałem tylko ''Dying Remains''. bdb oldschoolowy death, trzeba się przyjrzeć dokładniej.

[Vexatus]

"Dying Remains" to fenomenalna płyta. Niestety pozostałe nie robią już takiego wrażenia, choć to w większości bardzo dobre materiały. Debiut totalnie wymiata.

[Hajasz]

"Dying Remains" to fenomenalna płyta. Niestety pozostałe nie robią już takiego wrażenia, choć to w większości bardzo dobre materiały. Debiut totalnie wymiata.

Też tak uważam. Dzisiaj jadąc do pracy leciał Dying Remains no i tak morderczej płyty ten zespół już więcej nie nagrał. Pozostałe ich albumy są tylko fajne. Debiut po prostu zabija i tylko tej koszmarnej okładki żal.

[yog]

Morta Skuld wyskakuje z szóstym albumem, nagranym dla Peaceville Suffer For Nothing. Premiera 25 września. Zwiastującego go kawałka Extreme Tolerance można posłuchać na spotify i tym podobnych pod linkiem:

https://mortaskuld.lnk.to/SufferForNothing

[yog]

Skrajna tolerancja z jutuba:

PS. Jestem fanem okładki As Humanity Fades. Muzyka mnie niestety aż tak nie zachwyca

[Szajtan]

Morta Skuld powraca z nowym albumem - "Creation Undone" ukaże się 23 lutego 2024 roku nakładem Peaceville Records.

[Vexatus]

Ja im kibicuję od lat niezmiennie, bo to świetny i niedoceniany zespół jest, ale niestety tego fenomenalnego i jedynego w swoim rodzaju klimatu z "Dying Remains" nigdy później nie przebili i już raczej nie przebiją. Na tej płycie są tak zajebiste riffy, że ciary łażą po plecach...

Tak czy inaczej czekam na nową płytę.

[Vexatus]

[TITELITURY]

O jaka kupa niemrawa. Dobry bas, to jest na orcustus orcustus, a tu to chyba najlepsza część muzyki, ale za mało.

[Vexatus]

O jaka kupa niemrawa.

Sam jesteś niemrawą kupą...

[Hajasz]

O jaka sraka jest ten album aż się rozchorowałem.

[TITELITURY]

Sam jesteś niemrawą kupą...

Dzisiaj wybitnie, bo wczoraj uchlałem się winem, a dziś mam takiego kaca, że się zrzygałem. Najgorzej.

Ale to i tak lepsze od tego nijakiego teledysku. Serio. Trzeba naprawdę lubić life metal, żeby taka sztampowa muzyka przypadła do gustu. Szczególnie w kontraście do początków zespołu.