Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Re: Blood Incantation

#251

Zsamot rok temu

Timewave Zero - brylant, po prostu majstersztyk. Totalnie mnie ten album kupił. Długo odwlekałem, czekał... ale jest! Tak, to magia. Pewnie, że dla wielu nuda, ale to akurat żadna argumentacja.
Polecam tym, co mają ochotę na wyciszenie się i podróż we własne myśli.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Tagi:
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#252

kurz rok temu

Hajasz pisze:
rok temu
Zrobiłem do tego podejście choć Wacław mocno protestował abym tego nie robił. Nie wiem jak to gra bo obudziłem się z zaślinionym ramieniem a to w moim przypadku oznacza, że trafił mnie syndrom booooring. Drugiej próby nie będzie bo szkoda mi proszku do prania.
Pamiętaj, że już kiedyś bardzo się pomyliłeś co do kapeli.

Album zyskuje z każdym odsłuchem, i w przeciwieństwie do wielu forumiarzy, z reguły podobają mi się jakieś elektroniki itp. robione przez metalowców. Może to kwestia szczególnego rodzaju wrażliwości, pokręconej i rachitycznej, jaką oferują tego rodzaju artyści.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#253

dj zakrystian rok temu

kurz pisze:
rok temu
Hajasz pisze:
rok temu
Zrobiłem do tego podejście choć Wacław mocno protestował abym tego nie robił. Nie wiem jak to gra bo obudziłem się z zaślinionym ramieniem a to w moim przypadku oznacza, że trafił mnie syndrom booooring. Drugiej próby nie będzie bo szkoda mi proszku do prania.
Pamiętaj, że już kiedyś bardzo się pomyliłeś co do kapeli.

Album zyskuje z każdym odsłuchem, i w przeciwieństwie do wielu forumiarzy, z reguły podobają mi się jakieś elektroniki itp. robione przez metalowców. Może to kwestia szczególnego rodzaju wrażliwości, pokręconej i rachitycznej, jaką oferują tego rodzaju artyści.
Poczułem się wywołany do tablicy, bo sam wspomniałem o średnich efektach, gdy metalowcy biorą się za elektronikę. I podtrzymuję swoje zdanie, przy czym nie przeczę, że trafiają się perły. Fort - Hin od niemieckiego Trist, srogi kosmiczny dark ambient. Lubię też więzienne plumkania Varga, przy czym mam świadomość, jak okrojonym instrumentarium wtedy dysponował. Klimat zaś niesamowity. Electro Beherit też daje radę. Ritual ambient na pełnej bulwie, choć z perspektywy czasu, dość ubogo brzmi. Krwawe Inkantacje nawiązali do szwabskich elechtro i wyszło im to bardzo dobrze. Ciekawe jak to zabrzmi po latach? Muza elektroniczna posiada w sobie taki paradoks, że choć nowoczesna, to szybko się starzeje.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#254

kurz rok temu

dj zakrystian pisze:
rok temu
Krwawe Inkantacje nawiązali do szwabskich elechtro i wyszło im to bardzo dobrze. Ciekawe jak to zabrzmi po latach? Muza elektroniczna posiada w sobie taki paradoks, że choć nowoczesna, to szybko się starzeje.
To prawda, słychać echa Popol Vuh, których najlepsze dzieła (Noferatu, Aquirre i Hosianna Mantra - moim zdaniem) brzmią wciąż fantastycznie. Jak to będzie z Blood Incantation, oczywiście nie wiadomo - czas pokazuje, które albumy mają to coś. Może to kwestia szczerości nagrywających je muzyków?
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5306
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#255

Hajasz rok temu

kurz pisze:
rok temu
Pamiętaj, że już kiedyś bardzo się pomyliłeś co do kapeli.
Raczej powiedziałbym, że zbytnio olałem. Z tego co pamiętam dosyć celnie po drugim albumie przewidziałem kolejny krok zespołu. Nie wiem czy to tylko płyta odprysk, czy ktoś z zespołu odkrył płyty z CMI. Podsumowując też uważam, że jak black metalowcy czy death metalowcy biorą się za wszelakie ambienty to powstaje z tego kicha bez znaczenia na rangę zespołu. Adekwatnie mam tak samo jak grindersi próbują romansować z industrialem na zakończenie albumu. Finał jest taki, że na półce stoi sporo arcydzieł z CMI i wolę posłuchać kogoś, kto wie co i jak w tych gatunkach tworzyć niż takie metalowe cudactwa.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

#256

Pioniere rok temu

To co powiesz @Hajaszu o mrocznej i pokrętnej industrialnej i nie tylko elektronice od absolutnego guru grindcore, Micka Harrisa, który to w każdym tworzonym przez siebie gatunku jest geniuszem? Zresztą podobnie Justin Broadrick, czego nie dotknie zamienia w szczere złoto.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#257

pit rok temu

Hajasz już pisał, że nie czai poza napalmowego Harrisa.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#258

kurz rok temu

Nie chciałem wymieniać Harrisa, bo to jednak ewenement, wogóle nie chciałem wymieniać kogokolwiek, sprawa raczej zamknięta, każdy ma inne zdanie i niech tak pozostanie.
A Cafe Mor, z tego co pamietam lipcowemu koledze mocno podeszła.
Wracając do BI, możliwe że kierunek DM, który prezentują, będzie jednak szedł w mocne przestrzenne, pasażowe sprawy. Kapela, która ma na siebie jakiś pomysł.
Awatar użytkownika
Belzebóbr
Tormentor
Posty: 1333
Rejestracja: 6 lata temu

#259

Belzebóbr rok temu

yog pisze:
rok temu
Timewave Zero dojebane, żadna inna płyta mi tak dobrze w tym roku nie podeszła, idealny materiał na dzień przed wojną, łagodząco-uspokajający. Tylko jak ta wojna wybuchła i przypomniałem sobie filmik, co to jest to timewave zero, to trochę mnie zmartwienie dopadło. Słyszałem, nie przesadzając, 40 razy. Puściłem kiedyś w aucie z ojcem jadąc i tak czekałem co powie, a ten mnie po chwili pyta - co to za Tangerine Dream? Myślał, że to jakaś ich koncertówka.

Kolesie chyba nie mogą się naszym krajem mlekiem i miodem płynącym nacieszyć, bo prócz dwóch gigów z Cannibal Corpse i Krisiun dziś wpadło info o:

Obrazek

Bilety już w sprzedaży.
Niech wypierdalają z tą ZERO płytą i wracają zagrać poprzednie dokonania. Jak nie, to do Gizy...tfu gazu z nimi!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#260

yog rok temu

Gdybyś ruszył dupę zamiast pierdolić farmazony, to byś wiedział, że na żywo grają death metal.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Belzebóbr
Tormentor
Posty: 1333
Rejestracja: 6 lata temu

#261

Belzebóbr rok temu

To mogłeś napisać od razu, a nie się nad zero spuszczasz! Kto by na wieś do Warszawy na koncert jechał. Trzeba będzie teraz do Breslau się wybrać.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#262

pit rok temu


Fates Warning - Perfect Symmetry
Morbid Angel - Formulas Fatal To The Flesh
Wallenstein - Mother Universe
The Dave Brubeck Quartet - Time Out
Osamu Kitajima - Behind The Light
Carlos Santana & John McLaughlin - Love Devotion Surrender
Bernard Xolotl - Music By Xolotl
Steve Hillage - Rainbow Dome Musick
Abigor - Leytmotif Luzifer
Tears For Fears - The Seeds Of Love
Pauline Anna Strom - Angel Tears In Sunlight
Yukihiro Takahashi - Tomorrow's Just Another Day
XTC - English Settlement
Seatbelts - Cowboy Bebop
Karma Moffett - Sitting Still Within Sitting Still Without
Eurythmics - In The Garden
Gong - Angel's Egg: Radio Gnome Invisible Part II
Michael Stearns - Planetary Unfolding
Klaus Schulze - Deus Arrakis
Eloy - Metromania
Candlemass - Epicus Doomicus Metallicus

Tears For Fears? Eurythmics? Kto to widział?
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#263

Kozioł rok temu

dobra, 25% lista. :)
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#264

yog rok temu

Wodny ambiencik panów Paula i Morrisa pod szyldem Fish Season:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#265

pit rok temu

Kozioł pisze:
rok temu
dobra, 25% lista. :)
Imo Steve Hillage / Gong to najlepsze co pojawia się na tej liście.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

#266

Pioniere rok temu

pit pisze:
rok temu
Kozioł pisze:
rok temu
dobra, 25% lista. :)
Imo Steve Hillage / Gong to najlepsze co pojawia się na tej liście.
Jak się nie mylę, Steve inspirował się chyba twórczością Allena?
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#267

pit rok temu

Ja ich nawet nie rozróżniam. Dla mnie to jeden typ zajmujący dwa ciała.
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 306
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#268

Wicih rok temu

Kurde widzę potężny zachwyt tym Timewave Zero... mi ta płyta totalnie nie leży. I to nie jest kwestia "bo nie wiem o co chodzi" bo ambientu słuchałem w życiu i słucham dużo więcej niż metalu. Serio takie to dobre? Może ja za pierwszym razem jakoś źle podszedłem, bo usłyszałem przeciętny ambient : /
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#269

yog rok temu

Słuchałem wczoraj z 4 razy, dalej zajebiste.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#270

Kozioł rok temu

Wicih pisze: Kurde widzę potężny zachwyt tym Timewave Zero... mi ta płyta totalnie nie leży. I to nie jest kwestia "bo nie wiem o co chodzi" bo ambientu słuchałem w życiu i słucham dużo więcej niż metalu. Serio takie to dobre? Może ja za pierwszym razem jakoś źle podszedłem, bo usłyszałem przeciętny ambient : /
Bo pewnie to ambient dla tych, co to ambientu nie słuchają. Taki drugi Burzum... Gdyby np. do eMZetki go porównać. A włączę se ten Timewave... Zobaczymy czy zero, czy jeden.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 306
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#271

Wicih rok temu

Kozioł pisze:
rok temu
Wicih pisze: Kurde widzę potężny zachwyt tym Timewave Zero... mi ta płyta totalnie nie leży. I to nie jest kwestia "bo nie wiem o co chodzi" bo ambientu słuchałem w życiu i słucham dużo więcej niż metalu. Serio takie to dobre? Może ja za pierwszym razem jakoś źle podszedłem, bo usłyszałem przeciętny ambient : /
Bo pewnie to ambient dla tych, co to ambientu nie słuchają. Taki drugi Burzum... Gdyby np. do eMZetki go porównać. A włączę se ten Timewave... Zobaczymy czy zero, czy jeden.
W ogóle mam odczucie że to ambient dla ludzi którzy łykają temat od uboższej strony którą są side projekty znanych kuców :/ ale w sumie uświadomiłem sobie jak wspomniałeś o Burzumie. Metale często zachwycają się jaki to to zajebisty ambient a dla mnie jest lipny mocno właśnie
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#272

yog rok temu

Ja mam odczucie, że to ambient od fanów Tangerine Dream dla fanów Tangerine Dream, ni mniej, ni więcej i jako ambient Tangerine Dream płytka jest zajebista.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#273

Kozioł rok temu

zrobiłem z youtube a tera painkiller judasow zasuwa.
no trochę vangelisowy taki "ambiencik" , hipstersko-popowy 😁 synth dronowanie. nawet się podobało, tyle że w połowie już nudziło... ambient niewłaściwy bo piosenkowy, nie ambientowy. dla prostych ludzi lecących w retro hipsterską modę 😉. Permasturbatory i inne post krautrocki. jak to hipstery. w sumie takie se, a ja ambientów nie słucham. więc chyba niedobre.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 306
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#274

Wicih rok temu

Tak czy inaczej myślę że każdy zgodzi się ze mną że niezależnie czy się komuś ta płytka podoba czy nie to dobrze że ją nagrali i fajnie to o nich świadczy. To takie pomachanie do fanów innej muzyki, pokazanie że nie jest się zaściankowym kucem i uśmieszek w stronę ludzi gustujących w podobnych klimatach do nich. Płyty nie łyknąłem ale szanuję
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#275

Kozioł rok temu

Wicih pisze:
rok temu
Tak czy inaczej myślę że każdy zgodzi się ze mną że niezależnie czy się komuś ta płytka podoba czy nie to dobrze że ją nagrali i fajnie to o nich świadczy. To takie pomachanie do fanów innej muzyki, pokazanie że nie jest się zaściankowym kucem i uśmieszek w stronę ludzi gustujących w podobnych klimatach do nich. Płyty nie łyknąłem ale szanuję
czy ja wiem? metal, hardkor, punk już dawno nie wstydzą się spania z innymi gatunkami. i to totalnie z nimi kiedyś rozbierznymi. nagrali płytkę bo mają szersze horyzonty, no i pewnie wydali ją w metalowej stajni, bo widocznie nie jest to żaden już problem. metalowce słuchają i kupują, tudzież niemetalowce także słuchają metalu. mały dowód że nie jest to już elitarna muzyka niszowców czy odszczepieńców. liczby i dolary ze sprzedaży to wciąż drobnica, no ale gdybyśmy złożyli do kupy te dziesiątki czy może i setki tysięcy kapelek, uzbierała by się kilku bilionowa kupa. rynek muzyczny jest ogromny tyle że mega rozdrobniony.

a że czasem muza zagra lepiej, czasem gorzej, jednym leży, innym nie, to już zupełnie inna historia.

po za tym, abstrahując od prawd objawionych, podpierdalać moderatora trzeba i należy. 😉
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#276

pit rok temu

Według mnie jest to po prostu berlin school dla ludzi którym nie wystarczy oryginalne berlin school. A poza tym w Tangerine Dream nie ma kosmitów i nawiązań do Terence'a McKenny.
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 306
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

#277

Wicih rok temu

pit pisze:
rok temu
Według mnie jest to po prostu berlin school dla ludzi którym nie wystarczy oryginalne berlin school. A poza tym w Tangerine Dream nie ma kosmitów i nawiązań do Terence'a McKenny.
E, Zeit jest takie kosmitowate
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#278

pit rok temu

No to nie ma starożytnych kosmitów.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#279

CzłowiekMłot rok temu

W końcu posłuchałem kilkukrotnie drugiej płyty BI. Piękne, uduchowione, lecz średnio już deffowe granie i mam nadzieję, że na kolejnej pójdą dalej w tym nieoczywistym kierunku, nie rozmieniając się przy tym na drobne.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#280

CzłowiekMłot rok temu

"Timewave Zero" - bardzo relaksująca muzyczna podróż po kolejnych zakamarkach kosmosu. Wspomniano tu o Io, galileuszowym księżycu i być może też o Europie (Ea?). Nie znam się na ambientach, ale lipy nie odnotowałem.
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#281

yog rok temu

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#282

kurz 10 mies. temu

Rozpatrywanie Timewave Zero w kontekście jest tak sobie średnio słabo, bo nagrane przez muzyków nie zajmujących się „profesjonalnie” ambientem jest obarczone uprzedzeniem, które może odbić się na odczuciach. Podobnie w drugą stronę, zajebista kosmiczna muza, bo zagrana przez metali inaczej niż metal.
To po prostu fajna muza, płynąca sobie lekkim strumieniem i chyba jednak przez przestrzeń zawierającą sporo próżni. Chłopaki potrafią, mają tę wrażliwość.
Pewnie jakby nagrał to Cloutz Burackowitch, to mogłoby mniej osób to usłyszeć. Jedyna różnica.
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

#283

Lis 10 mies. temu

Uwielbiam Timewave Zero, jak dla mnie mogliby zrobić jeszcze kilka takich epek.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#284

yog 10 mies. temu

Jedyne, co mi się nie podoba w Timewave Zero, to że na dołączonym do winyla cd jest drugi raz to samo, a mogłaby tam być ta improwizacja, która jest na cd + blu ray, przez co tego dodatku dotąd nie słyszałem.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#285

kurz 9 mies. temu

Dopiero na dużym formacie widać, jak fajna jest okładka tego albumu. Przód i tył plus środek z muzykami. I to logo z pejzażem z jakiejś odległej planety. Dopracowany materiał.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2981
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#286

Szajtan 9 mies. temu

Blood Incantation ciężko pracują nad nowym albumem. Nie wiadomo, kiedy można się go spodziewać, ale mam nadzieję, że stanie się to jak najszybciej.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#287

Derelict 8 mies. temu

2013 - Blood Incantation (Demo) - Kompozycyjnie i brzmieniowo to sprawnie zagrany death, growl czasami trochę za cicho w miksie. Nie jestem fanem progresujących, zawiłych, i często tez pokracznych, chromatycznych melodyjek i arpów, więc gdy wchodzą takie motywy, to mam ochotę przewijać. Ale akurat te solówki i melodyjki o zabarwieniu orientalnym są już spoko. Materiał ok, ale raczej bez perspektyw na częste powroty.

2013 - Demo II - Strasznie słaba jakość nagrywki. Na plus fajny riff wchodzący pod koniec Hovering Lifeless i to w sumie tyle spostrzeżeń.

2014 - Astral Spells - Utwory z dwóch poprzednich w nieco innych aranżacjach, Hovering Lifeless z lepszą jakością nagrania. Również nie ma zbytnio o czym pisać.

2015 - Interdimensional Extinction EP - #1 robi miejscami dobrze, miejscami nuży, słychać tu już wplecioną elektronikę w postaci dronowatych padów, od połowy kawałek robi się całkiem fajny. #2 mam wrażenie, że się panowie tutaj trochę pogubili w tym riffie i razem z perką się trochę rozjechało. Później już jadą równo. Początek #3 mnie zupełnie nie kupił, zaczyna od ogranej meldoyjki, później robi się zbyt nierówny i chaotyczny, ale od połowy znów robi się fajnie. W #4 już mogli sobie darować to outro z oklepanymi jękami torturowanych potępionych. Ogółem to materiał w chuj nierówny. Takie tam 6/10, 6,5/10.

2016 - Starspawn - Zaczyna się zacnie, dosyć brutalny chuggowany riff na wolniejszym tempie w akompaniamencie "szesnastkującej" centralki. Przyśpieszenie, blasty, fajna meldoyjka, póxniej death-doomowe zwolnienie, fajny growl, atmosferka i niezła solóweczka. No przyznaje, rewelacja. Dzieje się dużo i każda partia jest świetna i nie nudzi. Nawet jest trochę grooveowych rytmów ala Bolt Thrower przemyconych. I jeszcze ta część już prawie pod sam koniec, gdzie co kilka taktów zwalniają tempo.Pierwszy utworek lux, sprytnie skomponowana i zaaranżowana deathowa podróż. #2 już krótszy i nie tak rozbudowany, ale osadzony w podobnym tonie, melodyjkowo i harmonijnie. Partyjka jak wchodzi ride cymbal mega. Super sprawa też z tym kończeniem frazy riffa szybkim, szarpanym, gallopem, ale nie na jednej nutce, tylko wygrywając melodyjkę. #3 Ma trochę całkiem fajnego groove'u i bardzo fajne growle. Świdrujący elektroniczny dźwięk też fajny. To mathujące załamanie rytmiki również świetne. Tylko te chóralne zaśpiewki mi nie pasują. #4 to taki przerwynik zaczynający się od elektronicznych dronów i padów, przechodzi w melodyjkowanie na akustyku, melodyjka taka se, ale niech już będzie. Po melodyjce znowu fajny pad z fajną, klimatyczną harmonią. Wstęp do #5 wyróżnia się na tle reszty albumu stylem kompozycji. Płynne przejście do siekających werbli. Dużo meldoyjkowania na riffach. Płytę zwieńcza epicka solóweczka.

Bardzo dobrze, że nie ma na tej płycie dodekafonicznego latania po gryfie, bo to po prostu nie pasuje do tego klimatu. Jedyny minus tego albumu? Jest trochę pinchy, a ja ich nie lubie :D 9/10


2019 - Hidden History of the Human race - Numer otwierający płytę zapowiada takie same ciosiwa jak na poprzedniej. No słucha się tego wybornie, już nie będę się rozpisywał bo trochę nie ma sensu. Napiszę tylko, że te pinche od 1:50 świetnie wykorzystane, po prostu pasują tonacyjnie i mają nałożony fajny pogłos. W #2 jest zajebiste łamanie rytmu na stopie, fajne użycie efektów flanger i phaser na gitarce przy przejściach. #3 kompozycyjnie bardziej meldoyjny i "lajtowy", atmosferyczny. #4 zaczyna niestandardowym metrum, ale za chwilę przechodzi w 4x4 wbijanie gwoździa w czaszkę. Ogólnie chyba najbardziej wykręcony koncepcyjnie, aranżacyjnie, kompozycyjnie utwór BI. Za dużo rzeczy tu się dzieje i nie chce mi się już pisać. Wszystko zajebiste, szczególnie arpy na synthach ala On the Run Pink Floyd ;) Konkluzją albumu jest nieco podobnie jak na Starspawn epicka solówka i melodyjka, która daje poczucie wytchnienia i bezpiecznej przystani po tym całym kosmicznym wariactwie. Również 9/10

2022 - Timewave Zero EP - Sprawdziłem tylko pobieżnie, ale zapowiada się na zacny ambient przy użyciu brzmień synthów utrzymanych w stylistyce retro. Zostawiam sobie na później.

Muza Blood Incantation to zdecydowanie death metal do kwasa, polecam.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2981
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#288

Szajtan 8 mies. temu

Przyznam, że po cichu liczyłem na pełniaka a tu się okazuje, że za niecały miesiąc (15 września) pokaże się takie coś.
Obrazek
"Luminescent Bridge" 12” MAXI SINGLE
1 Obliquity of the Ecliptic 08:55
2 Luminescent Bridge 09:50
Ponoć jedna strona łojenia a druga ambientowego relaksu.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
HUMAN
Tormentor
Posty: 1566
Rejestracja: 7 lata temu

#289

HUMAN 8 mies. temu

Dobre i to prawie 10 minut death metalu reszta plumkanie :D :D :D :D :D :D
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#290

CzłowiekMłot 8 mies. temu

Ale te plumkanie calkiem spoko jest. Można kliknąć!
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#291

pit 8 mies. temu

HUMAN pisze:
8 mies. temu
Dobre i to prawie 10 minut death metalu reszta plumkanie :D :D :D :D :D :D
Cieszcie się, że w ogóle jest jakiś death metal. I co to jest niecałe 10 minut ambientu? Nie zdąży się rozkręcić.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#292

Kozioł 8 mies. temu

pit pisze:
8 mies. temu
HUMAN pisze:
8 mies. temu
Dobre i to prawie 10 minut death metalu reszta plumkanie :D :D :D :D :D :D
Cieszcie się, że w ogóle jest jakiś death metal. I co to jest niecałe 10 minut ambientu? Nie zdąży się rozkręcić.
dobrze się śmieje ten pan powyżej. 👌
Turris Babylonica e stercore facta est.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4452
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#293

deathwhore 8 mies. temu

Paradoks ambientu: 10 minut nie zdąży się rozkręcić, ale zdąży znudzić!
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#294

pit 8 mies. temu

Laika, profana i parafianina, to i owszem.
Awatar użytkownika
kyu
Master Of Reality
Posty: 280
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: bory tucholskie

#295

kyu 7 mies. temu

Nowy, "podwójny", prawie 20-minutowy singiel:


Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#296

yog 7 mies. temu

Łojenia to tu się raczej nie uświadczy, można by umownie powiedzieć, że w pierwszym kawałku mamy deathmetalowe pasażykowanie, a w drugim ambient, ale z jakąś tam gitarką. Bardzo łagodne granko od kosmonautów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2981
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#297

Szajtan 7 mies. temu

Blood Incantation opublikowali klip do kawałka "Obliquity of the Ecliptic"
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#298

Zsamot 7 mies. temu

yog pisze:
7 mies. temu
Łojenia to tu się raczej nie uświadczy, można by umownie powiedzieć, że w pierwszym kawałku mamy deathmetalowe pasażykowanie, a w drugim ambient, ale z jakąś tam gitarką. Bardzo łagodne granko od kosmonautów.
Ale bardzo ciekawe granie. ;-)
Swoją drogą, warto to kupić, czy to potem będzie włączone w program płyty?
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2976
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#299

Vortex 7 mies. temu

To fakt, całkiem miłe i ciekawe dźwięki na tym "double" singlu.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#300

Pogan696 7 mies. temu

Nietuzinkowa kapela. Nieważne w jakiej stylistyce się obracają, zawsze robią coś ciekawego. Jakiś czas temu przy zapętlonej EP-ce "Timewave Zero" przeczytałem kolejny raz Hyperiona, Dana Simmonsa. I czuje, że Luminescent Bridge wraz z w/w epką będzie mi towarzyszyć przy The Fall of Hyperion.

Wróć do „Death Metal”