Dormant Ordeal

[Zsamot]

Dormant Ordeal




Kapela z Krakowa, nie będę się silił na żadne epickie opisy. Wpadło mi to całkowicie przypadkiem do przesłuchania. Cholernie sporo czasu mi zajęło dobre docenienie. A jest naprawdę za co.

Napisanie że grają techniczny metal, to jak nic nie napisać. Cholernie gęste partie, wsparte perfekcyjnym warsztatem, ciekawa tematyka tekstów, niebanalność wynikająca z własnej drogi, nie zaś na siłę uciekania od schematów.

Jestem świeżo po ich występie na Metal Mine w Wałbrzychu - perfekcja. Oczywiście lepiej się tego słucha z płyty, ale widząc ich pasję, rewelacyjne odegranie - od razu jest totalne potwierdzenie oczekiwań.

Włączcie sobie najnowszy album... Ostatni utwór potrafi tyle nostalgii wzbudzić, jak najlepsza kapela z tzw. klimatów. Magia, magia.

Skład:
Maciej Nieścioruk - Guitar (2008-present) ex-Mortify
Maciej Proficz - Vocals (2008-present) Cursebinder, ex-Sphere (live), ex-Thy Disease (live), ex-Moanaa, ex-Collider

▼ Byli muzycy

Svaruman - Bass ex-Themgoroth, ex-Praesepe, ex-Gilotyna
Maciej Rojek - Guitars (?-2009)
Radek Kowal - Everything (2005-2008), Drums (2008-2023)
Kacper Działdowski - Bass (2009-2021)
Piotr Łapcik - Guitars (2009) ex-Arthemore

▼ Muzycy koncertowi

ŁS - Bass (2022-present) Cursebinder
Lucass Edquist - Drums (2022-present) Alienacja, Bolverk, Cease of Breeding, Gnida, Vile (live), Esqarial, ex-Rebelium, Crionic (Pol), Silent Eternity, ex-Banisher, ex-Mork, ex-Pedophile Priests, ex-Sammath Naur, ex-Seth.ECT, ex-Thy Disease, ex-Unborn Suffer, ex-Catharsis (live), ex-Ominous Grief, ex-Crionics (live), ex-Rebelium Sadisticum

Dyskografia:
2005 - Demo I [demo]
2006 - Rotten Hearts [demo]
2009 - More to Come [demo]
2013 - It Rains, It Pours
2016 - We Had It Coming
2021 - The Grand Scheme of Things

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Do ... deal/59096
BC: https://dormantordeal.bandcamp.com/music

[Red Right Hand]

Dobrze, że założono temat dla tego zespołu, bo ostatni album zespołu The Grand Scheme of Things, który jakiś czas temu miałem okazję przesłuchać, to bardzo dobrze zagrany nowoczesny death metal. Łatka technicznego death metalu może być tutaj dosyć mylące, gdyż obecnie ten gatunek zwykle kojarzy się ze zmierzającymi donikąd popisami i wypadającymi łatwo z pamięci kompozycjami. Dormant Ordeal z kolei gra bardziej bezpośrednio, bez zbędnych zabaw instrumentami, a ta bezpośredniość działa na ich korzyść. Przy tym nadal słychać umiejętności i niebanalne podejście do granej muzyki. Nie jest to nowoczesny death metal w tym sensie, że aż kłębi się w nim od ogromnej ilości dyssonansów. Dyssonanse tu są, ale nie stanowią głównej atrakcji, tylko jeden ze środków wyrazu. Nie jest to kopia Ulcerate, ale wspólny dla tych zespołów jest nastrój wytwarzany przez tę muzykę. Przytłaczający, momentami wzniosły klimat jest zasługą połączenia płynących melodii, wściekłych riffów i potężnej perkusji.

[HUMAN]

Już Ich początki były tu wspominane chyba jeszcze czasy Soullesa nieodzałowanego lub trochę póżniejsze . Niemniej cała twórczość godna polecenia . Uwielbiam słychać z płyty na płytę rozwój aranżacji jednocześnie nie tracąc na mocy , odnoszę nawet wrażenie iż z płyty na płytę grają mocniej . Najwyższy czas na nowy album , chyba że przeoczyłem premierę , bo ostatni materiał który słuchałem i często gośći u mnie w pokoju jest z 2021 roku bodajże .

[Zsamot]

A ja dziękuję za porządne poprawienie mego wątku. Późno było, a nie chciałem ponownie odkładać, bo już tak sporo kapel jest przeze mnie zaniedbanych.
W temacie - jak wyżej szczerze polecam obadanie dwójki czy trójki - te mam na fizyczniakach, zatem temat obadany dokładnie. Kapela niepostrzeżenie naprawdę trafia do czołówki sceny i trochę nie dziwi ich mała popularność, bo moim skromnym zdaniem technice czy klimacie za nic nie ustępuje pierwszym np. Lost Soul czy innym, a oferując bogatą muzykę w sosie szeroko rozumianego death metalu.
ps. Lost Soul jako wyznacznik popularności- nie stylu.

[Molotow 666]

Już Ich początki były tu wspominane chyba jeszcze czasy Soullesa nieodzałowanego lub trochę póżniejsze . Niemniej cała twórczość godna polecenia . Uwielbiam słychać z płyty na płytę rozwój aranżacji jednocześnie nie tracąc na mocy , odnoszę nawet wrażenie iż z płyty na płytę grają mocniej . Najwyższy czas na nowy album , chyba że przeoczyłem premierę , bo ostatni materiał który słuchałem i często gośći u mnie w pokoju jest z 2021 roku bodajże .

Tak już @Soulles wspominal ich twórczość lata temu. Teraz w SELFMADEGOD koszulki sobie sprawiłem ...

[Zsamot]

A Ciebie to dawno @Molotow 666 tu nie widziałem. Warto było temat dla samego Twego postu założyć.

No, trzeba nadrabiać stare rzeczy. Wszak co tu gadać, masa dobrej muzy u nas wychodzi. Dziś walę dwójeczkę i kurna, nic nie ustępuje trzeciej płycie...

[deathwhore]

Przy okazji debiutu rzuciłem uchem na numer czy dwa, odnotowałem istnienie i stwierdziłem, że kiedyś trzeba posłuchać uważniej. Przeciągnęło się do wczoraj, za sprawą tematu wrzuciłem plytę z 2021 r.

Chłopak piszący muzykę ma łeb nie od parady. Obok znakomitego warsztatu wszystkich instrumentalistów, kompozycyjnie widać zajebistą znajomość muzyki w rozumieniu melodii i harmonii. W sposób nieczęsty dla death metalu. I tu dochodzi do pewnego zgrzytu, bo przez to właśnie dla mnie ta plyta to... nie death metal. Używane są, owszem, blasty, growle, gitary są przesterowane, natomiast dla mnie ta muzyka zadziałała w sposób zgoła relaksujący. Chętnie posłuchałbym ich w aranzacjach na harfę, smyczki, hammody i jakieś dęciaki. Obecna forma jest całkiem interesująca, ale wydaje mi się, że z aranżami na większą ilość instrumentów tylko by zyskała.

[HUMAN]

up. mądrze napisane , dobry kierunek Im podsunełeś oby czytal BL