Tomb Portal

[Szajtan]

Dobrego, plugawego death metalu nigdy za wiele. Tomb Portal to debiutant ze stajni Morbid Chapel Records pochodzenia węgierskiego. Niewiele na razie o nich wiadomo poza tym, że od razu wjechali na pełnej z mocno kopiącym dupsko pełniakiem o tytule „Enthanatogen„. Na tej płycie nie ma żadnych eksperymentów, wszystko zostało oparte o klasykę gatunku. To jeden z lepszych krążków deathmetalowych jakie od dłuższego czasu napłynęły do nas z Węgier.

Dyskografia:
2022 - Tomb Portal [demo]
2024 - Enthanatogen

MA: https://www.metal-archives.com/bands/To ... 3540507349
BC: https://morbidchapelrecords.bandcamp.com/music

[Pioniere]

Bardzo dobry płyt, nie ograniczając się do sceny Madziarów, jak napisał powyżej @Szajtan, a w ujęciu ogólnoświatowym.
@HUMAN badaj koniecznie.

[brzask]

Przeszukując katalogi kilku dystrybutorów akurat wczoraj posłuchałem tej płytki bo wpadła mi w oko okładka - jest trochę podobna do tego co w środku kryje DLM 'Jak Zabija Diabeł'. Pokazuję i objaśniam niżej!



Faktycznie nieźle się tego słucha, dobra gitara ciesząca ucho szczególnie gdy chłopaki czasem trochę zwalniają i lecą w średnim tempie.

[Pioniere]

Zamiast stosować jakieś plagiaty, powinni to wydać baz grafiki z samym logo na czarnym tle - w zupełności by starczyło (wszak to debiut), a tak to niesmak kradziona grafika wprowadza i to większy, niżby kradli masowo riffy.

[Vexatus]

To nie są żadne plagiaty tylko jawne i oczywiste nawiązania do ilustracji ze słynnego dzieła C. Flammariona.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Camille_Flammarion

Nie naooczyli w szkole?

[Pioniere]

Jak nie plagiat, jak plagiat? Niezależnie od strony, kto z kogo kopiował.

[Hajasz]

Ten temat to też plagiat. Na szybko i już pierwsze zdanie kropka w kropkę zajebane ze strony CV. Dalej parę swoich słów dla zmyły a płyta nawet pewnie nie słuchana.

[Vexatus]

Świadome nawiązanie i trawestacja to nie plagiat.

[Pioniere]

Tylko w wypadku, gdy jest to stosownie ujęte i opisane we wkładce - inaczej, jak mówi litera prawa, to plagiat.

[Vexatus]

To jest publikacja z 1888 roku i prawa autorskie wygasły dawno temu. Ta ilustracja (oraz różne jej przeróbki) była już wykorzystywana wielokrotnie, bo ma konkretne znaczenie.

[Hajasz]

Vex dobrze gada. Prawa autorskie mogą wygasnąć i wtedy można robić co się chce. Ostatnio wygasły prawa autorskie do myszki Miki i można sobie poużywać. Należy tylko doczytać, że do pierwszej wersji myszki aby nie mieć przejebane.

[pit]

Tylko w wypadku, gdy jest to stosownie ujęte i opisane we wkładce - inaczej, jak mówi litera prawa, to plagiat.

To tak znana grafika, że nie ma o czym mówić. Nikt nie czepia się pół miliona okładek z "Saturnem pożerającym własne dzieci" albo "Sabatem czarownic" Goi.

[Pioniere]

Weźcie widły i idzie roztrząsać gnój po polu - napisałem, że na mało istotne aspekty zwracacie uwagę, zamiast posłuchać choć nieco muzy. Narobiłem nieco szumu, bo może wtedy kto posłucha, ale gdzie tam - tu większość woli inby i brodząc w gnoju szaleństwa z widłami po polu ... zamiast posłuchać, czy to dobre i warte rozpisywania się o aspektach pozamuzycznych.