Wczoraj byłem na nich w Poznaniu. Ponownie 2 Progi, co w piątek na Myrkur.
Ponownie support nie zachwycił. Młode chłopaki pełne wigoru, sympatyczni, ale tu byłby lepszy ktoś w klasyczniejszym stylu, a może nie? Nieważne.
Zagrali bardzo sprawnie, wokalista czuć, że ograny z materiałem, reszta muzyków - perfekcyjnie. Miło się ogląda ludzi, którym się chce i potrafią to jeszcze zrobić.
Czuć było radochę, ale i zgranie kapeli. Bardzo pozytywne wrażenia.
Na bis, dopiero na bis, dwa klasyki Kata, stara ballada i drugie to kiler z Róż... Tylko tyle, dwa kawałki z okresu Kata, co jest wg mnie piękną klamrą na finał całego wieczoru. Udanego wieczoru.
A potem na ul. Wielką na genialnego kebaba z Guźca i kilka piwek.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.