O ironio płytkę z procentami mocno się dyskredytuje zza 1 utwór, reszta nie jest wcale taka mocno rewolucyjna. Sam album jest cholernie udany, wniósł sporo ciekawych elementów i był czymś, co świetnie by im zrobiło. Powrotny album zaś jest super, ale z 1 utwór bym zdjął. Niemniej pamiętam te uczucia, jak się pojawiła okładka ze znajomym logo. tego nikt nie odbierze.Pogan696 pisze: ↑rok temuJa akurat będę bezkrytyczny. Wszystkie albumy do czasu A Line of Deathless Kings (które też jest zajebiste) mają coś do zaoferowania. Są lepsze czy gorsze momenty, ale to i tak poziom, który nie każdemu jest dany. Procenty mogą się wydawać jakąś zakałą, ale myślę, że ten album był potrzebny kapeli, żeby wygrzać takie cudo jak The Light at the End of the World.
Słabawy był niestety ten cały The Ghost of Orion, o czym sporo było już wyżej. Wcześniejsza płyta czyli Feel the Misery, choć też jej sporo brakuje do tych starszych, zmiata go z planszy w pył i swoim brzmieniem i klimatem. Lubię ją - to ta z witrażykiem.
Póki co dwa utwory się zgadzają.Vortex pisze: Tak racja. Zazwyczaj obczajam daty premiery, tym razem chęć sprawdzenia wygrała. Co do zawartości zobaczymy, czy będzie inna.
Nikt nie straci bo to co wypłynęło nie ma nic wspólnego z płytą. Ot całe pizdeuszostwo dało się wydymać jak młodzi na noś czego nie będzie.
Czyli poza tymi dwoma kawałkami co nagrali do nich video to na płycie są inne utwory niż na tym co wyciekło? Czy może chodzi Ci że są to wersje demo? Bo bez wątpienia są to kompozycje MDB.
Announcement:
The production of this latest album was arduous and challenging to such an extent that it has revealed fractures within the band. These tensions had already been observed during the creation of the previous 2 albums and were only exacerbated during the Covid period. Over the past few months, they have intensified, causing a profound sense of discontent among the band members. The resulting stress and the pervasive feeling of burnout, along with the physical and mental malaise it creates, necessitated a period of time off which unfortunately impacts on live shows.
The reason for the lack of an official statement until now is because the band has truly hoped to resolve these internal issues and perform some shows this year while trying find a resolution in time to satisfy all parties involved. Sadly, this resolution is yet to be found.
Regrettably, a lack of understanding and poor communication from our professional partners has resulted in an untimely and chaotic mess from which a recovery is challenging. However, the promoters have now been officially contacted and it is hoped that steps can be taken to minimise the impact on you all.
We apologise for keeping you in the dark, but these are indeed challenging times.
Do bardzo dobrego Feel The Misery nie ma startu, ale znacznie lepsza niż Ghost of Borion. Ma bardzo fajne momenty, chociażby dynamiczny otwieracz czy ostatni utwór na płycie. Mimo wszystko więcej na tej płycie metalu i dynamiki niż na Bogach Słońca. Ja tam lubię ich smękanie a Aaron ma jeden z najepszych wokali w cięzkim graniu więc narzekać nie będę.brzask pisze: ↑5 dni temuJa to bym powiedział, że to już jest takie przysłowiowe odcinanie kuponów teraz bo wiadomo, że znajdzie się sporo ludzi, którzy i tak kupią płytę dla samej nazwy.. A że się wypalili i męczą bułę to przecież słychać. Mieli już kilka słabszych momentów w karierze, jak choćby 'Like Gods of the Sun', ale za chwilę wracali z dobrymi albumami...Teraz od kilku lat wygląda to duuużo słabiej i są to nagrania chyba naprawdę dla najwierniejszych fanów którym ciężko przyznać, że dookoła sporo lepszych albumów wychodzi.
Patrzę na to bardziej z mojej perspektywy i miałem na myśli te cięższego kalibru doomy - albo poczerniałe albo te o zapachu śmierci hehe.pp3088 pisze: Czy wychodzi sporo lepszych albumów w takim graniu? Jako koneser tego gatunku stwierdzam że rocznie raczej mało, z naciskiem na bardzo mało.
No jak patrzysz na kilka lat to pare twardzieli się znajdzie.brzask pisze: ↑5 dni temuPisałem ogólnie o ostatnich latach już po 'Feel the Misery' a nie o najnowszej płycie, z której slyszalem narazie tylko te 2 zapowiadające ją kawałki. Nie zachęciły mnie by przesłuchać całość, .. ale może przyjdzie jeszcze na to czas.Patrzę na to bardziej z mojej perspektywy i miałem na myśli te cięższego kalibru doomy - albo poczerniałe albo te o zapachu śmierci hehe.pp3088 pisze: Czy wychodzi sporo lepszych albumów w takim graniu? Jako koneser tego gatunku stwierdzam że rocznie raczej mało, z naciskiem na bardzo mało.
No niestety.... potwierdzam, to jest slaby album.Vortex pisze: ↑2 mies. temuNo nie. Być może mam wygórowane oczekiwania, bo to przecież MDB, ale to kloc w którym nic się nie dzieje. Doskonale znana formuła, która nie zawiera emocji które tak pochłaniały. Czekałem chociaż na krótki moment, żeby ich poczuć jak dawniej....nic z tych rzeczy. Zmęczyła mnie ta płyta już pod koniec.