Ja bym jednak nie wzucał HIM do wora z etykietą nu-metal, raz, że sama muzyka nie ma absolutnie z nu-metalem nic wspólnego, to jest to o wiele ciekawsze i klimatyczne granie, bliżej rocka gotyckiego czy Type o Negative, tylko doprawione bardziej chwytliwymi melodiami. Druga sprawa, skoro ludzie wychowani na Kornie czy Limp Bizkit są dziś za starzy, to co ja mam powiedzieć, kiedy zaczynałem przygodę z metylem nawet nie było w planach Limp Bizkitów czy innych Linkin Parków A to co odpierdala ostatnio MH to farsa, nawet już uwierzyłem w to ich nawrócenie na post-thrash i nie wycofuję się z lubienia Blackeningów czy Locustów, tylko no niestety deathwhore miał rację, dałem się zrobić Flinowi i spółce w chujayog pisze: ↑6 lata temuCo tu przewidywać? ;p W Polsce w zeszłym roku była każda gwiazda nu-metalu (i około, wszelkie rammsteiny/mansony też), koncerty wyprzedane praktycznie wszystkie albo blisko. Ludzie, którzy tego słuchali kiedyś są już za starzy na "nie wypada" i wracają do ciepłych chwil młodości, nie żal im wydać 200zł na dajmy na to HIM (Stodoła wyprzedana kilka miechów przed gigiem). Od akcji z Chesterem - LP znają praktycznie wszyscy, sporo nowych buntownicznych fanów pewnie przybyło.
A to akurat prawda, takie Join Me leciało nawet na potańcówkach, ale pózniej nagrali całkiem ciężkie i ambitne Venus Doom.
Dla wytwórni diametralna Nie liczy się pasja, tylko jak zawsze pieniądz. Metalcore i deathcore umierają, a nu metal najwyraźniej chce się wskrzesić po ponad 10 latach od samotnej śmierci.
Vol 3 to w wiekszości kaszanka, ale All Hope is Gone? No kurwa, tam jest parę utworków na pełnej kurwie, godnych Iowa. Nie jestem wielkim fanem Slipknota, bo poznałem ten twór w zarodku i podobał mi się ich ten wkurw na wszystko i wszystkich, przy jednoczesnym nie kopiowaniu motywów od Morbid... tu niech kazdy wpisze co mu pasuje. Taką samą petardą był nieco wcześniej Korn, też ich poznałem od pierwszej płyty i nielubiłem w chuj, że na MTV puszczali to obok Slejera. Teraz słucham czy coś się podoba, czy nie, wyjebując na szufladki.Blind pisze: ↑6 lata temuSlipknot po Vol.3 gra kaszanę. Iowa rozpierdala, debiut też. Korn to Korn. Życzyłbym sobie, żeby nu metal wyglądał jak stary Korn i pierwszy Deftones. Późniejsze wynalazki typu Flaw, Sevendust i inne tam - mnie już to nie jara. Pojawiło się w tym coraz więcej kabaretu. Machine Head natomiast gra teraz chuj-wie-co. Wszystkiego, co nowoczesne po trochu i tak to wygląda. Smutne to jest jak 50 letni facet robi wszystko, by być młodzieżowym.
Każdy ma prawo zbłądzić, wtedy pod koniec lat 90-tych wydawało się, że tradycyjny thrash zdechnie na dobre zastąpiony przez nowomodne gówna. Nawet Slayer uległ tej tendencji. Gorzej jak ktoś głosi nawrócenie na thrash czy tam post-thrash, po czym po kilku latach znowu serwuje nu potworka.pp3088 pisze: ↑6 lata temuZespól który przez całą karierę nagrywał gówno - niekiedy opakowane w złote szaty, a niekiedy w przezroczysty pojemnik na odchody - zespól, który znowu nagrał gówno. I co? Kurtyna bo oburzenie w metalowym świecie. Trochę mnie to śmieszy, bo przecież Machine Head wydawal już nu-metalowe potwory. Z drugiej strony jestem jak najbardziej za takim hejtem, bo nie ma nic piękniejszego niż masowy hejt. W dodatku hejt który może zatrzymać odrodzenie się nu-metalu, więc spoko.
Może doczekamy się w końcu powrotnej płytki Vio - Lence? Albo odwieszenia...Dublin Death Patrol? xD
Tamtej mój post nie odnosi się do Twojej wypowiedzi, a ogólnie do tej sytuacji co oststnio zaszła w MH
No jak to wiadomo przecież od zawsze.
Kurwa to dobrze, że nie yog...