Strona 1 z 1

Same Suki

: 03 lis 2017, 12:38
autor: TITELITURY
Suka biłgorajska, to nie dziewczę o trudnym charakterze z miasta Biłgoraj, a ludowy, strunowy instrument muzyczny. I tu przydałaby się opcja odnośnika do strony po kliknięciu w tekst. Kliknęlibyście sobie i już wiedzieli, o co chodzi. A tak, to muszę zaproponować obszukanie wikipedii. Zatem, Suka jest instrumentem, a nazwa zespołu pochodzi stąd, że dziewczyny będące jego członkami, grają na tych instrumentach, choć nie tylko. To ma być taki feministyczny żarcik z tymi "Samymi Sukami", bo te śliczne dziewuszyska niestety są zapalonymi feminazistkami, na lewo od których znajduje się już tylko ściana. Byłem na ich koncercie, akurat grali w czasie tych śmiesznych "czarnych protestów" organizowanych przez Sorosa i wystąpiły ubrane na czarno. Ale chuj tam. Podstawową zasadą cywilizowanego człowieka jest oddzielanie sztuki od jego twórcy. Inaczej nie moglibyśmy czytać Miłosza, Szymborskiej i w pizdu jeszcze artystów, którzy w ciągu wieków kurwili się na użytek różnych pojebanych ideologów. Ważne, że muzyka "Samych Suk" się broni i to zajebiście. Wsadziłbym ją do szufladki "neofolk", ponieważ mamy tu do czynienia z rozwinięciem muzyki ludowej o inne, niż ludowe instrumentarium, słychać też wpływy wspakultury, czyli bluesa i jazzu, co jednakowoż nie przytłacza całej tej ludowości. Na uwagę zasługują teksty, które są po prostu zerżnięte z tego, co zebrał Oskar Kolberg oraz inni badacze - etnografowie. Wiąże się z tym śmieszna sprawa. Otóż ktoś dziewczyny kiedyś oskarżył o pisanie "antykatolickich" tekstów. W odpowiedzi dostał link do bibliografii. Tak właśnie tradycjonalizm odcina się od własnych korzeni. Kustosz biblioteki aleksandryjskiej, bodajże Arystarch powiedział kiedyś o komediopisarzu Menandrze "Menandrze, Menandrze, czy to ty naśladujesz życie, czy to życie naśladuje ciebie ?". Podobnie można powiedzieć o Sukach, bo w ich muzyce odbija się życie, które już w zasadzie nie istnieje, życie małych miasteczek i wsi rodem z "Chłopów" naszego noblisty. Dlatego cenię sobie tę muzykę, mimo że dziewuszysk wprost czytać nie mogę, bo co usta rozewrą, zaraz leci cytat z Magdaleny Środy. Mają na koncie jedną płytę pt. "Niewierne" i pracują aktualnie nad drugą, ale to chyba jeszcze potrwa, bo robią to już od ponad roku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Polecam "ludowy horror":

I resztę:

Re: Same Suki

: 10 maj 2023, 12:14
autor: blue_calx
Lubię je.
Potrafią zagrać i humorystycznie i nastrojowo.
Ulubione utwory z LP - Błądzony i Bosa, bardziej melancholijna twarz zespołu.
Spoza: no to chyba NoName, chyba najbardziej energiczny w dorobku. No, może poza Siedem.

Całe "Niewierne" to fajna i spójna płytka do połknięcia raz na jakiś czas.

Nawet nie wiedziałem, że wypuściły płytkę 8.03.2023. To będzie sprawdzane.

Edit: wolę jedynkę, instrumentarium też jakby inne, jakby się suki zgubiły na przestrzeni tych kilku lat, a więcej kontrabasu. W połowie zacząłem się męczyć, to nie mój typ, ale kiedyś jeszcze spróbuję.

Re: Same Suki

: 11 maj 2023, 08:52
autor: Zsamot
Byłem na ich koncercie, bo- najwyraźniej wnioskuję z postu pierwszego, moja Ślubna to feminazistka (;-) ) - zatem wszelkie takie "iwenty" łapię. Stanowczo wolę inne projekty tych dziewczyn. Ale z uwagi na muzykę, przekaz mi nie przeszkadza. Skoro słucham kapel o armagedonie nuklearnym, czy o diable w amoku tryskania nasieniem, to i wojownicze waginy mi nie robią różnicy.

Re: Same Suki

: 08 cze 2023, 02:31
autor: TITELITURY
Ten nowy album z borem w tytule. to już moim zdaniem porażka. Pomijam warstwę liryczną, która jest zwyczajnie infantylna, muzyczne odejście od ludowości zaowocowało po prostu kolejna jakąś odmianą popu, zagraną tylko lepiej i przy użyciu instrumentów ludowych. Nie ma w tej muzyce nic oryginalnego, nic , co wyróżniałoby ją na tle innych projektów tego typu, powiem więcej, momentami zbliża się stylistycznie do tych gówien typu Ewelina Flinta, którym katują słuchaczy reemefefem maks, na szczęście na ich własne życzenie, bo nikt rozsądny chyba nie włącza takich stacji. Miałkie, płytkie, do wyjebania. Potknięcie, czy ten feminizm wjechał szmulom tak mocno, że nie znalazłszy już podparcia dla swoich poglądach w ludowej muzyce polskiej, postanowiły pisać własne teksty ?

: 08 cze 2023, 07:42
autor: blue_calx
Naprostuję, że Niewierne to jednak nie jest taka zajebista rzecz, bo parę utworów zawsze pomijam. Tak ze 2/3 wchodzi, w Beczce Chowany, Drzewo i Maki, Biczbox, to mogłoby zniknąć i nie odczułbym różnicy. Nie wiedziałem, że teksty nie są ich.

A nowa płyta? Podtrzymuję: Same Zbuki. Nie wróciłem od tamtej pory i chyba nie wrócę.