Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

Dead Can Dance

#1

kurz 3 lata temu

Para z Antypodów pogrywa, brzdąka, podśpiewuje pod nosem prawie 40 lat. I uwierzcie, jeżeli ktoś nie zna, co wśród młodszej metalowej hałastry może być możliwe, muzyka ta jest niezwykła, wyjątkowa i na przestrzeni lat wciąż tak samo ekscytująca.
Jak ich sklasyfikować? Nie mam pojęcia.. Może rzeczywiście Muzyka Świata, jak w poniektórych portalach muzycznych jest nazywana. To chyba dobre określenie; w każdym bądź razie są to dźwięki majestatyczne, podniosłe, pełne patosu, działające na taki element człowieczeństwa w człowieku, który sądzę tkwi w każdym z nas, bez znaczenia kim jest i co robi. Może przesadzam, ale do mnie docierają.
Nie jest to muza lekka, łatwa i przyjemna, co to to nie, to muza po prostu piękna i prosta.

Początek, album Dead Can Dance dosyć mocno gotycki, raczej nie wykraczający zbytnio poza ramy gatunku. Dalej trylogia Spleen and Ideal, Within the Realm of a Dying Sun, The Serpent's Egg - piękna sprawa, krystalizacja w czystej postaci, dźwięki niepospolite, nietrywialne, przyziemne i kosmiczne w jednym. Kolejne albumy Aion, Into the Labyrinth, Toward the Within, Spiritchaser to dalsze sięgnięcie w głąb człowieczeństwa, pogaństwa, pewnej atawistycznej mitologii, świadomości zbiorowej, tlącej się gdzieś tam w nadgniłym wnętrzu człowieka Zachodu. Po długiej przerwie Anastasis, Dionysus nie przynoszą rozczarowania, jest to kolejna porcja muzycznej, magicznej podróży.

Moje ulubione płyty to powiedzmy Within the Realm of a Dying Sun, gdzie na szczyt możliwości wznosi się Brendan Perry (a co by nie mówić, jednak Lisa Gerrard na wiekszości albumów, swoimi wokalami, kreuje bardziej niesamowitą atmosferę), ostatnia przed zawieszeniem działalności Spiritchaser, mocno dynamiczna i "ludowa" oraz ostatnia Dionysus, ze świetnymi orientalnymi motywami.





Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#2

Kozioł 3 lata temu

Szczera odpowiedź. Każdą piosenkę którą włączyłem polubiłem.
Całej płyty chyba nie słuchałem nigdy. Będzie śledzone.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#3

Zsamot 3 lata temu

Dla mnie początek przygody z DCD to magia sesji RPG-ie, ludzi, co siedzieli w scenie 4AD... Nie wiem, czy jest możliwe tak na szybko opisać bogactwo emocji poszczególnych płyt. Najpierw taka zabawna myśl, że nie kojarzyłem nazwy, tylko emocje, bo wiadomo, skąd w podstawówce takie kasety??? Znajomy miał to na winylach.

Własne płyty dopiero przyszły później. Wcześniej miałem Arcanę... Pamiętam jak słuchałem namiętnie Arcany i ciągle w kontekście ich muzyki miałem wspomniane o plagiacie DCD... Co prawda Arcana odwołuje się tylko do pewnej nuty DCD, który ma o wiele bogatsze spektrum dźwięków, ale uwielbiam oba. Nawet jeśli Arcana jest momentami tylko epigonem.

Polecam solowe płyty Lisy. Mój ulubiony to Whalerider.

Polecam film Baraka, gdzie ich muzyka jest ścieżką do przejmującego obrazu.
Ostatni album mnie mniej ujął, ale za to przedostatni - Anastasis- uważam, za jeden z najlepszych. Wydać TAKI album po tylu udanych, po tylu latach- to świadczy o ich klasie. Dionizos jest bardziej etniczny. Mnie mniej ujął. Ale moją Ślubną owszem. Trochę zazdroszczę, że nie pojechałem z Nią na koncert, bo zapisy pokazują, że są nadal w formie i te występy to jest magia.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

#4

Pan Efilnikufesin 3 lata temu

No to od ktorego albumu zaczac sluchac?
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#5

kurz 3 lata temu

No przecież masz na takerzu Dionysus, po chuj pierdolisz głupoty?
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

#6

Pan Efilnikufesin 3 lata temu

kurz pisze:
3 lata temu
No przecież masz na takerzu Dionysus, po chuj pierdolisz głupoty?
Zeby miec wiecej postow niz yog :D
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#7

kurz 3 lata temu

Pan Efilnikufesin pisze:
3 lata temu
kurz pisze:
3 lata temu
No przecież masz na takerzu Dionysus, po chuj pierdolisz głupoty?
Zeby miec wiecej postow niz yog :D
Napisał byś jakiś och i ach, a nie tylko prześmiewcze wpisy uskuteczniasz. Masz nawet, wystarczy że skopiujesz:
„Och ach, ale to zajebiste granie jest. Miód i malina, poezja i wpierdol w jednym”

A w tą ilość postów i tak ci nie uwierzyłem..
deathwhore
Tormentor
Posty: 4452
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#8

deathwhore 3 lata temu

Mam na chacie Serpent's Egg. Lubię przy odpowiednich substacjach, nastroju i porze dnia.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

#9

kurz 2 lata temu

Obrazek

Piękny materiał.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

#10

Pan Efilnikufesin 2 lata temu

kurz pisze:
2 lata temu
Obrazek

Piękny materiał.
Wedlug Mnie sredni material.

Kupilem kiedys https://www.discogs.com/release/4604890 ... In-Concert troche pozniej kupilem placka bo stwierdzilem ze sobie dyskografie DCD na 12" postawie na polce.Szybciutko sprzedalem analogowe 'Anastasis' bo maly Cedeczek tym razem pozamiatal.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#11

Zsamot 2 lata temu

kurz pisze:
2 lata temu
Obrazek

Piękny materiał.
Jedna z moich ulubionych.
Co zabawne, Ślubna ma odmienne zdanie. Woli te etniczne. Ale koncert obejrzała, a ja nadal jeszcze niestety nie...
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#12

brzask 2 lata temu

Ciekawostka. Przesłuchując dyskografię black metalowego Lamp of Murmuur zauważyłem cover Dead Can Dance - In the wake of adversity

There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3774
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#13

Zsamot 2 lata temu

Zacnie, bo nie poszli na łatwiznę, zagrali po swojemu.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#14

yog rok temu

Obejrzałem sobie dziś kolejny raz Barakę (1992), będącą trochę takim długim teledyskiem do zajebiaszczej muzy m.in. Dead Can Dance i nasunęła mi się myśl, że mi będzie smutno, jak Lisa Gerrard kiedyś umrze, bo to najpiękniejszy żeński - albo i nie tylko - głos w historii muzyki.

Co do samego DCD, to przeszedłem Skyrima (wszystkie lokacje na mapie) do gotyckiego debiutu w wersji z epką Garden Of The Arcane Delights i dwójeczki, więc ich słuchałem najwięcej, bo w pytę długo to trwało, a poza tym to śliczne są te średniowieczne ich przygrywki do Aion włącznie, a późniejsze te takie, jak pamiętam - orientalne bardziej, już mi średnio weszły i ostatniej to nawet nie sprawdzałem, bo te bardziej przyrodnicze to już mi niezbyt leżały, mając w pamięci ich wcześniejszy dorobek.

Gdybym miał wybrać jeden ich ulubiony utwór, to bym wskazał The Arcane. Chociaż tam Lizki nie słychać za bardzo, to ten basik tam jest istnie mistyczny.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#15

yog 6 mies. temu

Znowu sobie słucham Garden of the Arcane Delights, będącej takim pomostem między jeszcze post-punkowym debiutem, a eterycznym Spleen and Ideal i doskonałe to jest, jak zawsze. Z rozpędu poleciał i wspomniany drugi album, brzmiący jak ruiny, a może jakaś jakaś reminiscencja świata, którego nie było.
Destroy their modern metal and bang your fucking head

Wróć do „Inne gatunki muzyczne”