Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

POST-ROCK

pit rok temu

Post-rock jest formą eksperymentalnego rocka charakteryzującą się skupieniem na eksplorowaniu tekstur i barwy ponad tradycyjnymi strukturami piosenek rockowych, akordami lub riffami. Post-rockowi artyści są często instrumentalni, zazwyczaj łączą rockowe instrumentarium z elektroniką. Gatunek ten powstał w ramach indie i undergroundowej sceny muzycznej lat 80. i wczesnych 90. Jednak ze względu na porzucenie rockowych konwencji, często nie przypomina muzycznie współczesnego indie rocka, zapożyczając zamiast tego z różnych źródeł, w tym ambientu, elektroniki, jazzu, krautrocka, dubu i minimalistycznej klasyki.
Powyższa definicja gatunku pasuje mi najlepiej. Natomiast nie zgadzam się z definicją Simona Reynolds i jego przykładami przedstawicieli gatunku. Więc nawet jej nie przytoczą. Krótko mówiąc obejmuje ona wszystko od krautrocka, przez Throbbing Gristle, po The Young Gods. A on sam przytaczał Techno Animal i drum and bassowe projekty jako przedstawicieli gatunku.

Pierwsza fala:







Druga fala:





Moje najnowsze odkrycie:

Kładą duży nacisk na drone i ambient. Bardzo fajne.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

GY!BE, GIAA i pierwsza epka This Will Destroy You moje ulubione, poza tym mnie średnio wzrusza. Slint spoko, choć bardziej traktuję jako pre-white pony alternatywkę, Mogwai nuda. Sigur ros może gdyby zamknęli mordę, a tak to irytuje strasznie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit rok temu

Slint spoko, choć bardziej traktuję jako pre-white pony alternatywkę
Troszkę lol. Imo White Pony to takie "Loveless" od My Bloody Valentine dla jump-da-fuck-up młodzieży. Bez obrazy.
When were doing White Pony, I played Loveless for Terry [Date, producer]. I was like, 'I want to get the record to sound like this!' After the first song, he looks over and goes, 'Are you kidding me? That's the most coked-out fucking mix I've ever heard!' It's just a wall of guitar, and it's beautiful for that reason.
- Chino Moreno

Sigur Ros moim zdaniem jest najsłabsze w gronie popularnych klasyków. God Is an Astronaut to bardzo dobry punkt wejścia do gatunku. Podobnie ma się sprawa z Grails. Tortoise stawiam na równi z Czarnym Imperatorem jeśli nie wyżej. Mogwai nie jest wcale gorsze God Is an Astronaut, ba to God Is an Astronaut zbierał zawsze cięgi od post-rockowych purystów.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3180
Rejestracja: 5 lata temu

kurz rok temu

Z polskich rzeczy Lotto dla mnie najlepsza obecnie kapela, w szeroko pojętym post-rocku. Zaczynali od improwizacji przesyconych jazzem, poprzez post-minimalizm i czasami noise nagrali przykurwistą płytkę Hours After.


BC: https://lottoband.bandcamp.com/
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

pit pisze:
rok temu
Slint spoko, choć bardziej traktuję jako pre-white pony alternatywkę
Troszkę lol. Imo White Pony to takie "Loveless" od My Bloody Valentine dla jump-da-fuck-up młodzieży. Bez obrazy.
Nie wiem, nie znam, zawsze mnie nazwa tego zespołu odstraszała. Co do Slint vs White Pony to:

post-rock - ✅
post-hc - ✅
emo - ✅
alternatywka - ✅
experimental - ✅

O Sigur Ros jest fajny dokument z 2007 roku - Heima, jak po losowych miejscach Islandii przygrywają, gdzieś tam na wzgórzu jakimś pośrodku niczego, w jakiejś jaskini itp. Fajna traska, wokal nie do zniesienia. Od Tortoise się odbiłem, chociaż od GY!BE też początkowo, Mogwai też, GIAA jest strasznie prosty i przebojowy jak na takie granie, szczególnie na swojej najlepszej płycie, jaką jest niewątpliwie All is Violent, All is Bright.

Wkleję prześliczny kawałek, bo pewnie nikt nie zna:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit rok temu

yog pisze:
rok temu
pit pisze:
rok temu
Slint spoko, choć bardziej traktuję jako pre-white pony alternatywkę
Troszkę lol. Imo White Pony to takie "Loveless" od My Bloody Valentine dla jump-da-fuck-up młodzieży. Bez obrazy.
Nie wiem, nie znam, zawsze mnie nazwa tego zespołu odstraszała. Co do Slint vs White Pony to:

post-rock - ✅
post-hc - ✅
emo - ✅
alternatywka - ✅
experimental - ✅
Tematycznie, tak. Jak najbardziej.

Praktycznie, Moreno w wywiadach wymienia MBV, Mogwai i Tortoise jako inspiracje. Czyli strzela naokoło Slint. Z Mogwai miało być nawet jakieś kolabo.

https://www.theskinny.co.uk/music/opini ... tes-mogwai
https://thequietus.com/articles/05329-d ... rds?page=1

A Czarny Imperator ma pewne zabawne powiązania z Iron Maiden. Chociaż w Iron Maiden pewnie o tym nie wiedzą.

A wracając do Slint. Ich perkusista zdemolował dom Davida Yowa, który miał pilnować. Co zostało unieśmiertelnione w utworze "Mouth Breather" The Jesus Lizard.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

Tak, ma, wielką improwizację z Blaise Bayley Finnegan III. Ogólnie te uliczne wstawki są w GY!BE piękne, szczególnie ta o tym, że they don't sleep anymore on the beach niszczy, aż się łezka w oku kręci.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit rok temu

kurz pisze:
rok temu
Z polskich rzeczy Lotto dla mnie najlepsza obecnie kapela, w szeroko pojętym post-rocku. Zaczynali od improwizacji przesyconych jazzem, poprzez post-minimalizm i czasami noise nagrali przykurwistą płytkę Hours After.


BC: https://lottoband.bandcamp.com/
Kiedyś Something Like Elvis rozwalał obiekty. W każdej formie, ale ta była najbardziej post-rockowa:
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3987
Rejestracja: 7 lata temu

Pioniere rok temu

Bark Psychosis jak dla mnie najlepsza z zestawienia. Przy utworach niej, nawet muza MDB wydaje się być wesoła.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

Przy GY!BE też.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3180
Rejestracja: 5 lata temu

kurz rok temu

Prapoczątki.

Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3987
Rejestracja: 7 lata temu

Pioniere rok temu

@kurz ten psychodeliczny krautrock to raczej z tej definicji Simona Reynoldsa, niż powyższej wklejonej przez @pita, z którą to się również zgadzam. Od tego albumu Ash Ra Tempel to jeszcze dekada minęła do epoki pionierów post-rocka.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3180
Rejestracja: 5 lata temu

kurz rok temu

To oczywiście żart, ale szczególnie drugi kawałek brzmi jak post-rock przed erą post-rocka.

A tym krautrockiem to przesadą jest wrzucanie do jednego wora kapel typu Can, Popol Vuh, Kraftwerk czy Ash Ra Tempel. Każda grała inaczej, mając punkt wspólny tylko w kraju pochodzenia i może, że często była to muza eksperymentująca lub improwizowana. Stąd ten niewinny żarcik.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

Przecie krautrock w gruncie rzeczy znaczy tyle, co niemiecki rock, a samo określenie bierze się od angielskiego pejoratywnego określenia niemieckiego żołnierza (na cześć kiszonej kapusty - niem. kraut), więc jasne, że spektrum jest bardzo szerokie i jedna kapela z Dusseldorfu do drugiej z Berlina niepodobna, tak jak kapela z Liverpoolu do tej z Birmingham niepodobna. Z tym, że krautrock zazwyczaj nie ma wielkiego związku z rockiem, jak i zresztą bywa w przypadku post-rocka. I w tym sensie to faktycznie można by powiedzieć, że dajmy na to Tangerine Dream od Alpha Centauri to post-rock, którego kiedyś tam grali, jak i Kraftwerk.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3180
Rejestracja: 5 lata temu

kurz rok temu

yog pisze:
rok temu
Przecie krautrock w gruncie rzeczy znaczy tyle, co niemiecki rock, a samo określenie bierze się od angielskiego pejoratywnego określenia niemieckiego żołnierza (na cześć kiszonej kapusty - niem. kraut), więc jasne, że spektrum jest bardzo szerokie i jedna kapela z Dusseldorfu do drugiej z Berlina niepodobna, tak jak kapela z Liverpoolu do tej z Birmingham niepodobna. Z tym, że krautrock zazwyczaj nie ma wielkiego związku z rockiem, jak i zresztą bywa w przypadku post-rocka. I w tym sensie to faktycznie można by powiedzieć, że dajmy na to Tangerine Dream od Alpha Centauri to post-rock, którego kiedyś tam grali, jak i Kraftwerk.

prapoczątki:
wiki pisze: …Wielu twórców muzyki punkrockowej, postpunkowej, indie i rocka alternatywnego (w szczególności post-rocka), m.in. John Lydon z Sex Pistols i Public Image Ltd, przyznawało bądź przyznaje się do silnej inspiracji krautrockiem...

to także istotne elementy post-rocka:
magivanga pisze: …W 1971 Klaus Schulze, Manuel Göttsching i Hartmut Enke stworzyli Ash Ra Tempel. Zespół można umieścić w szerszym kontekście space rocka. W stosunku do brytyjskich kapel space rockowych, muzyka niemieckiej grupy była jednak chłodna, minimalistyczna i niepokojąca...
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit rok temu

Krautrock to określenie na niemiecki rock psychodeliczny z lat 60 i 70, który nie małpował niczego z zachodu. To najlepsza definicja jaką mogę wymyślić. Czyli np. Lucifer's Friend mimo, że jest z epoki nie łapie się.

Nie sposób nie przyznać, że Ashra Temple, Can, Neu!, Faust i inni grawitowali w stronę post-rockowej stylistyki na długo przed jego powstaniem. Podobnie jak później rozmaite zespoły post-punkowe, post-hardcore, noise rockowe. This Heath, Sonic Youth, Pere Ubu, Tuxedomoon, Wipers i tak dalej. W końcu Slint jak zauważył yog wyrósł ze sceny post-hardcore.

https://reynoldsretro.blogspot.com/2017 ... artin.html - u niego dosłownie wszystko może być post-rockiem
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit rok temu

- post-rock ugryziony z bardziej ambientowo-metalowe, soundtrack wiadomo do czego
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 11 mies. temu

Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 10 mies. temu


Skoczne jak Battles.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 10 mies. temu

- mam tu dla was post-roczek z elementami space rocka, dubu, drone'u i drum and bassu, dobry na skwar lejący się z nieba
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

muszę te definicje przeczytać i walnąć jakie bluznierstwo. a jak wiadomo, dla pierdolacych szuflady, definicja najważniejsza.

definicja musi się zgadzać
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 10 mies. temu

Akurat definicja post-rocka jest albo "króliczą dziurą", albo przedwiecznym horrorem. Trafisz na mądrości Simona Reynoldsa, zaraz po tym na to, co on faktycznie rozumie pod pojęciem post-rocka, a stamtąd prosta droga do psychiatryka.

Ja lubię: muzyka spełniająca funkcję ambientu grana przy użyciu gitar, perkusji itd. Ale co zrobić z math rockersami udającymi, że są Aphex Twinem, czy innym Mouse on Mars?
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 10 mies. temu

a - poczytaj forum

b - olać
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 8 mies. temu


Po 10 latach Sigur Rós powróciło z nową płytą (jeśli nie liczyć Odin's Raven Magic). Tym razem nie ma kwartetów smyczkowych tylko cała orkiestra.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 mies. temu

- dla fanów starych filmów sci-fi, kosmicznych post-rocków w stylu God Is an Astronaut, tudzież wczesnego Tangerine Dream i Cosmic Jokers
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 mies. temu

Ło panie dałem się przekabacić tym GIAA, którego faktycznie tu sporo słychać i Tangerine Dream, którego jeszcze nie zanotowałem, no i kierwa ale to podniosłe, a gadki-wstawki jak z jakiego Mass Effecta. Zdaje się, że muszą być katorgą, jeśli się tego więcej, niż raz słucha. Nie wiem, czy dotrwam do końca. Spróbuję.

Zmęczyłem ten bombastyczny postroczek, TD nie stwierdzono. Never again.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 mies. temu

yog pisze:
6 mies. temu
Ło panie dałem się przekabacić tym GIAA, którego faktycznie tu sporo słychać i Tangerine Dream, którego jeszcze nie zanotowałem, no i kierwa ale to podniosłe, a gadki-wstawki jak z jakiego Mass Effecta.
Pisałem o starym kinie sci-fi. Mass Effect to KOTOR dla upośledzonych.
TD nie stwierdzono.
Debiut.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 mies. temu

pit pisze:
6 mies. temu
TD nie stwierdzono.
Debiut.
Zdarza mi się zapominać, że taką płytę w ogóle nagrali.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
VORTIGAUNT

VORTIGAUNT 6 mies. temu

Toż to żaden post rock, tylko synthwave.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 mies. temu

Toż to żaden synthwave, tylko post-rock. To granko się opiera w głównej mierze na kosmicznych gitarkowych pasażach, niczym żywcem wziętych ze wspomnianego God is an Astronaut, tyle że przerywanych tymi śmiesznymi wstawkami fabularnymi i z ambientowym podkładzikiem, czasem rzeczywiście około-synthwavowym.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
VORTIGAUNT

VORTIGAUNT 6 mies. temu

Przecież tam nie ma gitar, wszystko syntetyczne. Znam ten projekt z kanału NewRetroWave.

Popatrzymy jednak na discogs:

https://www.discogs.com/master/3281638- ... X-The-Loop

Genre: Electronic
Style: Synthwave

Kolejny raz popisujesz się wiedzą.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 mies. temu

Niech sobie gitarki będą syntetyczne (a czasem na pewno nie są). Perka z automatu też nie powoduje, że coś nie jest metalem. Możesz nagrać symfoniczną płytę z orkiestrą z kompa. Na discogs mogą pisać, dla mnie znacznie bliżej temu do brzmień post-rocka, niż synth/darkwave'u. Na RYM piszą, że post-metal, co nie powoduje, że to post-metal, bo tak gdzieś piszą. Może wcześniej było więcej tego synthu, nie wiem, nie słyszałem ich. Ostatnia płyta brzmi jak post rock na klawiszowym tle.

Kolejny raz popisujesz się czytaniem w internecie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
VORTIGAUNT

VORTIGAUNT 6 mies. temu

Tak samo twoje pisanie, że to post rock nie powoduje, że jest to post rock, geniuszu. Nie znasz się na muzie, gatunkach, to milcz i nie wymądrzaj się. Już drugi raz się zaorałeś niewiedzą w dyskusji ze mną. Pozdro.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 mies. temu

No raczej, że nie powoduje, to moja opinia i znam się na tyle, żeby kwestionować rzeczy pisane w internecie przez innych internautów, jeśli się z nimi nie zgadzam :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 mies. temu

Dziwne bo na zdjęciach używają gitar.
At the end of 2023, Volkor X will release his long awaited third album. Through this stellar achievement, Volkor X bares his soul and takes you on an auditory journey to the profound depths of introspection and the tender melancholy of remembrance. Amidst the mesmerizing fusion of ethereal guitars, resounding synths, and monumental walls-of-sound, secrets lie concealed, a requiem for the lost, an evocative journey through the never-ending whirl of the human spirit, a cryptic homage to those lost in the abyss.
Z ich strony. W post-rocku nie ma popisowych riffów, przeważnie w ogóle nie ma riffów.

Btw. Według Szymka Reynoldsa do grania post-rocka gitary nie są potrzebne.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 mies. temu

Zdecydowanie popieram Szymcia.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Reality
Posty: 215
Rejestracja: 8 mies. temu

darnoksss 6 mies. temu

Ostatnio odświeżyłem sobie ten gatunek to i podzielę się paroma kawałkami z lubianych przeze mnie wydawnictw:







polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3180
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 6 mies. temu

Ten Caspian to brzmi jak debiut Tides FromNebula. Ciekawe co było pierwsze.

Edit. Sprawdziłem. Tides zrzynał (przepraszam, się inspirował).
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17570
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 mies. temu

Widziałem pięćset lat temu Tides from Nebula jak grali przed GIAA i brzmieli, jakby strasznie zrzynali. Płyty nigdy nie sprawdziłem (zresztą wtedy chyba jeszcze żadnej nie mieli albo ledwo co wydali). Spoko było.

Sprawdziłem w necie i był to rok 2009, i nawet mój późniejszy przełożony pisał z tego gigu relację na rockmetal.pl :) Miło wspominam. Tak koncert, jak i przełożonego.

Grali też w tym samym roku ze wspomnianym Caspian.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 mies. temu


Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 mies. temu

https://www.kerrang.com/sixteen-post-ro ... -your-life

Raczej nie ma sensu spierać się, czy jest to faktycznie najlepsza szesnastaka. Ważne, że zawiera kilka niszowych (przynajmniej dla mnie) strzałów wysokiego kalibru. Przykładowo "Rachel", kompletnie nie znałem.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit 3 mies. temu


Fajne, Kanadyjsko-francuskie. Z nutką indie, noise rocka, folku i jazzu. Sporo nienachalnych sprzęgów i drone'owania.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5543
Rejestracja: 6 lata temu

pit dzień temu

Dwa instrumentalne math-rockowe post-rocki. Sleeping People zawiera sporą dawkę King Crimson z okresu Island, Red.
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1518
Rejestracja: 7 lata temu

pp3088 dzień temu

darnoksss pisze:
6 mies. temu
Ostatnio odświeżyłem sobie ten gatunek to i podzielę się paroma kawałkami z lubianych przeze mnie wydawnictw:







Bardzo dobre typy, zwłaszcza pg.lost który na żywo brzmi super oraz 65daysofstatic które ma sporo math i elektronicznych elementów.

Ja lubię doznaniowy post-rock ze skrzypkami, a tutaj najlepiej radzi sobie Yndi Halda:


oraz Japońców z Mono(których produkował nieodżałowany Steve Albini), co zresztą wyraźnie tu słychać bo brzmi to dość hałaśliwie i ciężko:
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"

Wróć do „Inne gatunki muzyczne”