dj zakrystian pisze: ↑3 tyg. temuNadruk to obok norweskich tuzów, najbardziej znany zespół blekowy, więc gdzie tu śmieszki?
Prawie prawda, tylko jedna ze zmian, to zasługa Arioszego, który zrobił z tego kopie futerał świst, a poza tym porażką ich płyty nie są tylko dla młodych kuców, które dopiero zaczynają swoją przygodę z metalem. Potem przychodzi refleksja, że nagrali może ze dwie, trzy dobre płyty, a reszta to marketing i reklamy w postaci tras koncertowych. Na Marduk trzeba patrzeć jak na markę zarabiająca pieniądze, nie na zespół. Adidas, nike, immolation, tony hilfinger, Marduk, Hajasz odbiera ciosy z paczkomatu.Szajtan pisze: ↑3 tyg. temuIstnieją ponad 30 lat i w tym czasie wymyślili się na nowo dwa albo i trzy razy. Zmiany wokalistów wychodziły im tylko na dobre. Nagrali kilkanaście płyt i żadna z nich nie jest ewidentną porażką. To dla takich zespołów jak Marduk stworzono określenie „leaders not followers".
Jestem młody i właśnie zaczynam przygodę z metalem!TITELITURY pisze: ↑3 tyg. temuporażką ich płyty nie są tylko dla młodych kuców, które dopiero zaczynają swoją przygodę z metalem.
No i wszystko się zgadza... No i w czym problem?TITELITURY pisze: ↑3 tyg. temuNa Marduk trzeba patrzeć jak na markę zarabiająca pieniądze, nie na zespół.
Bzdura. Bzdura. Bzdura.
Bądź łaskaw i podziel się errudycją.Hajasz pisze: ↑2 tyg. temuBzdura. Bzdura. Bzdura.
Pierwsza taka płyta wyszła 1 listopada 1993 roku i była jeszcze dwukrotnie poprawiana przez zespół w maju 1995 roku i lutym 1997 roku kiedy Marduk jeszcze nie miał pojęcia o takim graniu.
W samej Szwecji jeszcze przed Marduk wyszła płyta ze stycznia 1996 roku i szczytowe osiągnięcie w takim graniu cios nad ciosy w marcu 1996 roku. Wszystko to lata przez PDM, która wyszła w 1999 roku.
Zgadam się, ja np. co do zasady nie używam, bo rzadko mówię o tym nudnym stylu. Norsecore brzmi głupio i pejoratywnie, dobrze pasuje do tego stylu.Vexatus pisze: Każdego kto używa terminu "Norsecore" proponuję oddawać Grzegorzowi Braunowi do wybatożenia...
To na jaki termin ustawić pierwszą sesję z Braunem?
Ja nie używam co do zasady, bo nie gadam o tym stylu. Lepszego określenia nie znam, może blasturbatornia. Ale robimy offtop.
No sporo blasturbejszyn tam, ale to nie taka młócka na ciągłym blaście jak Pancer Division Nightwish. Na upartego to ten Dark Futerał można porównać. Czysty Alkoholokaust ma sporo klimatycznych zwolnień praktycznie w każdym numerze.
Też tak podejrzewam.
No własnie o to chodzi że w żadnym, ale ciężko zaprzeczyć że kapel atmo-bm które nawiązywały do tego materiału (głównie do A Lost Forgotten Sad Spirit czy My Journey to the Stars) czy jest multum. Tak samo Darkthrone w Drasce na Północnym Niebie nie gra raw black metalu, ale raw blackowcy do niego wzdychają.
Kierwa paprykarzowy oblechu przecież ja nigdy nawet takiego określenia jak norsecore nie użyłem. Tu na tym forum pierwszy raz się z tym spotkałem więc przeproś tatusia koleżanki za to, że się wywalił o twoje nogi.
Jak dobrze że nie słucham norsecore, ktoż mógł wymyślić taką abominację! Toż to szwedzi! Tak zrobili i teraz mają, masową penetrację allahami. Radzę uważać i nie stosować terminu norsecore.TITELITURY pisze: ↑2 tyg. temuNorsecore, to pojęcie ukute przez cweli, którym określenie "black metal" wydaje się za mało inkluzywne. Jeździsz na deskorolce, jesteś ironicznym metalowcem, rucha cię stary pedał z norweskiego zespołu BM, słuchasz norescore. Jesteś normalny, słuchasz black metalu.
Ja mam teorię, że Ci księciowie orientu i inżynierzy od rozbrajania wplatomatow, to za nas mszczą się za Potop , bo lubią " lech walesa i papesz polak " , ale mogę się mylic , raczej na pewno się mylę . Kolejny potop będę odpieral więc 4. maja we Wro na koncercie sam dla pewnosci . PS wlasnie wymyslilem zwrot : szwedzki potop blastów . PS wie ktos jaką setliste proponują Panowie na obecnej trasie ? Bo nie wiem , czy brac jako rekwizyt szpadel , czy się w niemiecki mundur ubierac
Jedno i drugie. I jeszcze kadzidła. Fajna, przekrojowa setlista w sumie.
Dzięki , wybierasz się też, czy wolisz u mnie na dzielnicy dalej z laskami spacerować? . I to jest słuszna koncepcja zespołu muzycznego Marduk . Ciekawe jak się warthaland w Polsce przyjmie .Blind pisze: ↑2 tyg. temuJedno i drugie. I jeszcze kadzidła. Fajna, przekrojowa setlista w sumie.
https://www.setlist.fm/setlist/marduk/2 ... b7dce.html
. A na koncertach w Polsce znają nawet nasz język i to nie poziom : wódka, k*rwa, lech walesa . Szacun dla mądrego pana gitarowca, który tą kapele trzyma od lat wielu , ale pozwolił się realizować wokaliście na "memento mori" . Ta płytę zasługuje na szacunek . Idę : requiescat in pacem para bellum ! ( copyright moje )
Może mają jednak trochę taktu i zmienią. No chyba że uważają polskich metaluchów za debili. Co w sumie bardziej prawdopodobne.Perun82 pisze:Ciekawe jak się warthaland w Polsce przyjmie .