Necros Christos

[DiabelskiDom]

Berlińscy piewcy Ciemności, Potępienia i Śmierci. Autorzy jednej z najzajebistszych płyt w historii metalu, czyli "Trivne Impvrity Rites". Niesamowicie nośny death/black metal z mnóstwem zapożyczeń z kultury bliskiego wschodu. Przebojowość w najbardziej szlachetnej, niespedalonej i nielukrowanej formie - któż nie nuci po pierwszym odsłuchu "Christ Was Not of Goatborn Blood" czy "Va Koram do Rex Satan"?

Na koncie dwa duże albumy, kilka splitów i EPek. Od siebie dodam, że nie mogę odżałować nieobecności na ich poznańskim gigu kilka lat temu - liczę, że uda mi się nadrobić ten niecny występek.

Skład:
Mors Dalos Ra - Vocals, Guitars (electric, acoustic), Keyboards (2001-present) ex-Blood Horns, ex-Nox Intempesta, ex-The New Aeon, ex-Vale of Siddim, ex-Silentium, Ra Al Dee Experience, ex-Arathorn, ex-Drowned
The Evil Reverend N. - Guitars (2007-present) ex-Vale of Siddim
Iván Hernández - Drums (2012-present) Extinction, ex-Legen Beltza, ex-The Clockwork
Peter Habura - Bass (2013-present) ex-Deception, ex-Duskmachine

▼ Byli muzycy

Scheol - Drums, Drum programming (2002-2003)
Martin Chain - Drums (2003-2004)
Luciferus Christhammer - Drums, Percussion (2004-2008) ex-Blood Horns
Black Shepherd ov Doom - Bass (2005-2012) Drowned
Raelin Iakhu - Drums, Percussion (2009-2012) Lord Astaroth, ex-Extinction, ex-Hatespawn, ex-Angelus Mortis

Dyskografia:
2002 - Necromantic Doom [demo]
2003 - Black Mass Desecration [demo]
2004 - Ritual Doom Rehearsal [demo]
2004 - Curse of the Necromantical Sabbath [EP]
2004 - Grave Damnation [demo]
2004 - Baptized by the Black Urine of the Deceased [demo]
2005 - Necros Christos / Loss [split]
2005 - Black Mass Desecration / Ancient Barbaric Assault [split]
2005 - Ritual Crucifixion [split]
2005 - Night of the Unmutilated Ritual [video]
2006 - Teitanblood / Necros Christos [split]
2007 - Trivne Impvrity Rites
2011 - Doom of the Occult
2013 - One in Darkness, Two in Damnation, Three in Death, 2002 - 2007 [kompilacja]
2014 - Nine Graves [EP]
2014 - Darkness Comes to... Live! [live]
2018 - Domedon Doxomedon

Kompilacja wczesnych materiałów:

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ne ... stos/21328
BC: https://necroschristos.bandcamp.com/music

[Wędrowycz]

Rewelacyjna kapela, death metal w klasycznym grobowym stylu, do tego fajowe klimatyczne intra i wpadające w ucho kawałki. Oba długograje, jak i składaka demówek posiadam w swojej kolekcji i regularnie do nich powracam. Koncert w Poznaniu był jednym z najlepszych jakie widziałem w życiu. Rozpierdol pod sceną był naprawdę konkretny. Tak powinien wyglądać każdy koncert metalowy.

[TITELITURY]

Wyobraźcie sobie, że jesteście ghulem, a wasze hobby, to grasowanie po cmentarzach i wykopywanie trupów. I tak biegniecie sobie po cmentarzu, wykopujecie trumnę, rozgarniacie swoimi szponami ziemię i rozgarniacie, wreszcie docieracie do zbutwiałego wieka trumny i już, już wam staje na myśl o zgniłym trupie, którego zwłoki zaraz będziecie sobie mogli, no nie wiem, co tam ghule robią, zjeść, wyruchać, polizać, czy coś. Rozwalacie więc wieko, a tam kupa. Ktoś zrobił wam psikusa i nasrał do trumny, a wy biedni zamiast na trupa, trafiacie na stolec. Zamiast zapachu stęchlizny, zapach gówna. Zamiast obfitego posiłku, erzatz z ekskrementów. I tak mam przy NECROS CHRISTOS. Narobili mi smaka, ale po przewałkowaniu tej ostatniej płyty wzdłuż i wszerz, moje uszy zgodnie stwierdziły, że neee, że to już było. Ale mózg na to : "Hola, Hola, a czego w metalu nie było? Przecież sam zawsze powtarzasz, że w metalu chodzi o umiejętne odgrzanie kotleta!" I owszem, chodzi, ale ci akurat necroschristosi dla mnie tego kotleta odgrzać nie potrafią i na nic tu okultystyczna oprawa, ani (pseudo?)grecka nazwa. Z "Doom of the occult" tak naprawdę trafia do mnie tylko jeden kawałek ( "oh kali ma, coś - tam, coś - tam"), a reszta wpada jednym uchem i drugim wypada. Przeciętny zaledwie zespół.

[HUMAN]

Koncert w Poznaniu był jednym z najlepszych jakie widziałem w życiu. Rozpierdol pod sceną był naprawdę konkretny. Tak powinien wyglądać każdy koncert metalowy.

tez byłem wtedy u Bazyla mega Ogień , ale dla mnie wtedy GM na koniec zamiótł doszczętnie , towarzysko też ostro

[yog]

O, nie pisałem tu jeszcze?! Trochę psychofanem jestem od czasu, jak pierwszy raz usłyszałem to intro z Neeeeekroooos kristoooos... po paleniu. Wielbię Triune Impurity Rites nieskończenie, nawet tymi szlagierami pozarażałem ludzi, co najbliżej death/blacku to może Slayera od święta słuchają. Przechuj hity są na tym matexie, syte riffy, klimat grobowy, teksty piękne, a refreny nieskończenie przebojowe. Dwójka też znakomita, ale już nie tak przesadnie wpadająca w ucho. Moje top5 bieżącego deathu, a pewnie i top2.

Przeciętny zaledwie zespół.

Chyba Cię pojebało, albo słuchałeś z głową w kiblu NIKT takich deathowych przebojowych piosenek dzisiaj nie pisze jak Necros Christos.

Koncert w Poznaniu był jednym z najlepszych jakie widziałem w życiu. Rozpierdol pod sceną był naprawdę konkretny. Tak powinien wyglądać każdy koncert metalowy.

Szkło na podłodze w znacznych ilościach tam było, a i śpiących denatów na ławeczkach nie zabrakło Bardzo udany spęd ze średnią wieku uczestników koło 35 lat ;D

[deathwhore]

Wyobraźcie sobie, że jesteście ghulem, a wasze hobby, to grasowanie po cmentarzach i wykopywanie trupów. I tak biegniecie sobie po cmentarzu, wykopujecie trumnę, rozgarniacie swoimi szponami ziemię i rozgarniacie, wreszcie docieracie do zbutwiałego wieka trumny i już, już wam staje na myśl o zgniłym trupie, którego zwłoki zaraz będziecie sobie mogli, no nie wiem, co tam ghule robią, zjeść, wyruchać, polizać, czy coś. Rozwalacie więc wieko, a tam kupa. Ktoś zrobił wam psikusa i nasrał do trumny, a wy biedni zamiast na trupa, trafiacie na stolec. Zamiast zapachu stęchlizny, zapach gówna. Zamiast obfitego posiłku, erzatz z ekskrementów. I tak mam przy NECROS CHRISTOS. Narobili mi smaka, ale po przewałkowaniu tej ostatniej płyty wzdłuż i wszerz, moje uszy zgodnie stwierdziły, że neee, że to już było. Ale mózg na to : "Hola, Hola, a czego w metalu nie było? Przecież sam zawsze powtarzasz, że w metalu chodzi o umiejętne odgrzanie kotleta!" I owszem, chodzi, ale ci akurat necroschristosi dla mnie tego kotleta odgrzać nie potrafią i na nic tu okultystyczna oprawa, ani (pseudo?)grecka nazwa. Z "Doom of the occult" tak naprawdę trafia do mnie tylko jeden kawałek ( "oh kali ma, coś - tam, coś - tam"), a reszta wpada jednym uchem i drugim wypada. Przeciętny zaledwie zespół.

Polecam zabawy z kupą, niesamowite doznania.

[TITELITURY]

A zostaniesz moim przewodnikiem po Krainie Nestle ? Niczym Sybilla Eneasza, niczym Wergiliusz Dantego, oprowadzisz mnie po krainie wróżki Shigelli, przepłyniemy razem rzekę Kupytos, by w końcu wyjść z jaskini Osrania wprost na Wzgórza Kału ?

[deathwhore]

Jednak polecałbym jaką koleżankę. Sorry, ja jestem dewiant, ale nie pedał!

[yog]

Sorry, ja jestem dewiant, ale nie pedał!

piękne

[Wędrowycz]

Ja pierdyle, przeszliście od rozmowy o Necros Christos do zabawy z kupą? Grubo

Chętnie zobaczyłbym tą kapelę jeszcze raz na żywca.

Jednak polecałbym jaką koleżankę. Sorry, ja jestem dewiant, ale nie pedał!

Ten tekst mnie rozjebał

[Marduk666]

intro z Neeeeekroooos kristoooos... po paleniu.

Ja to potrafię sobie ubzdurać różne rzeczy, a po jaraniu to już w ogóle. Zatem usłyszeć to intro po ćpieniu to musiało być zajebiste doznanie Na trzeźwo co słabsze istoty mogą się wystraszyć i uciec No ale intro intrem, a muzyka jest na prawdę bardzo fajna i piszę to jako fan blastów wszelakich. Jako młody człowiek jeszcze, słyszałem NC, ale wtedy stwierdziłem, że "chuuuuujnia, nudne, pedały, 2/10, jebać take muze!" Można w sumie powiedzieć, że znam "od wczoraj", ale lepiej późno niż wcale. Klimat, srogie riffy, ciężkie, mocarne brzmienie, grobowy wokal i rozrywka zajebista!

[Vortex]

Słuchałem sobie ostatnio po dłuższej przerwie "Trivne Impvrity Rites", co zawsze wzbudza we mnie pozytywne emocje, Dostrzegłem natomiast fakt, że ominął mnie "Doom of the Occult", koniecznie trzeba nadrobić tą zaległość.

[deathwhore]

Necros Christos miał też taki minialbum. Grave Damnation. Często się o tym zapomina. Może to nie jest najlepszy materiał zespołu, chociaż chyba niedużo mu brakuje. To taki śliczny przypis do Triune Impurity Rites. Tylko... na tym albumie nagrali najlepsze solówki kiedykolwiek w karierze zespołu. Najbardziej oszczędne, proste dźwięki, ale tak właśnie musiał brzmieć flet z Hameln. Obłędne.

[yog]

18 maja 2018 roku wyjdzie nowy i ostatni album Necros Christos - Domedon Doxomedon



3CD / 3LP

[Wędrowycz]

No i spoko, tylko te 3 cd mnie trochę zaniepokoiły, co to takie długie. Upchali chyba cały niewydany dotąd materiał w jednym albumie

[yog]

Pewnie będzie z 10 kawałków i 30 templi do tego

[Wędrowycz]

Właśnie też mi to przemknęło przez głowę.

[yog]

Tak ogólnie to 3LP nie zmieszczą nie wiadomo ile muzy, pewnie to będzie z 90 minut, trzy akty, jeden na Darkness, drugi Damnation, a trzeci Death, każdy na oddzielnych CD-kach. Tak sobie przynajmniej wyobrażam, że Necros Christos swój ostatni album to na bogato wyda.

[Wędrowycz]

W takim wydaniu byłoby to coś podobnego do składaka demówek, nota bene doskonałego. Nie miałbym nic przeciwko Kapela jawi mi się jako jedna z najciekawszych we współczesnym death metalu, więc też po cichu liczę na odejście w wielkim stylu i eleganckim wydaniu.

[deathwhore]

Liczę, że pozytywnie zaskoczą, bo obawiam się, że za mocno uwierzyli w swój geniusz i wydadzą przegadanego kolosa.

[Wędrowycz]

Z tym geniuszem nie przesadzajmy, po prostu grają chwytliwie, a przy tym grobowo co jest moim zdaniem dobrym przepisem na sukces.

[dj zakrystian]

Z tym geniuszem nie przesadzajmy, po prostu grają chwytliwie, a przy tym grobowo co jest moim zdaniem dobrym przepisem na sukces.

Ale co to za sukces, ze ich słuchają podstarzałe, walczące z nałogiem alkoholowym metaluchy?

[Wędrowycz]

Z tym geniuszem nie przesadzajmy, po prostu grają chwytliwie, a przy tym grobowo co jest moim zdaniem dobrym przepisem na sukces.

Ale co to za sukces, ze ich słuchają podstarzałe, walczące z nałogiem alkoholowym metaluchy?

Zasmuciłeś mnie, fakt że na koncercie w Poznaniu większość publiki to dziady to ja aż taki stary chyba nie jestem, z nałogiem aż tak nie walczę (ale piję, a jakże!)

[Ryszard]

[DiabelskiDom]

9 kawałków. Gites

[yog]

pewnie będzie z 10 kawałków i 30 templi do tego

Nie żebym to przewidział

[Ryszard]

9 kawałków. Gites

Tracklista:
ITH
1. Temple I - Zohar of the Sky 
2. I Am Christ 
3. Gate of Sooun 
4. Temple II - Cistern of Bethlehem 
5. Tombstone Chapel 
6. Gate of Damihyron 
7. Temple III - Helper of YHVH 
8. He Doth Mourn In Hell 
9. Gate of Aion Tsevaoth

SETH
1. Temple IV - Oracle of Men 
2. Seven Altars Burn In Sin 
3. Gate of Arba-Hemon 
4. Temple V - Bereshit 
5. Exiled In Transformation 
6. Gate of Behet-Myron 
7. Temple VI - Weight of Gold 
8. The Heart Of King Solomon In Sorcery 
9. Gate of Sulam

TEI
1. Temple VII - Alive in Sheol 
2. The Guilt They Bore 
3. Gate of Jehudmijron 
4. Temple VIII - Smoke in Fire 
5. Exodos 
6. Gate of Dimitrijon 
7. Temple IX - Redeemer to Zion 
8. In Meditation On The Death Of Christ 
9. Gate of Ea On

Credits
Recording, Mix & Mastering: Nikolai Wurk
Front cover concept: Mors Al Ra
Graphic design: tlmnn
Illustrations: Timo Ketola, Manuel Tinnemans
Cover & band photography: Frank von Osthafen

[Wędrowycz]

Bardzo dobre info, to przy okazji może uzupełnię kolekcję, zarówno o nowy pełniak jak i "Nine Graves"

[deathwhore]

Mam pewne obawy, chociaż uwielbiam wszystko co od nich słyszałem, a mam split z Goat Molestor, Grave Damnation (w sumie chyba mój ulubiony materiał Niemców, tak natchnionych solówek nigdy już potem nie nagrali, to serio brzmi jak flet gościa, co wyprowadził dzieci z miasta) i obydwie pełne płyty. No i jeszcze jakiś koncert, może w epoce gdy wszystkie bootlegi są na yt to nie robi wrażenia, ale kiedyś to było coś, ja do tej pory lubię czasem wyrwać jakieś nieoficjalne nagranie.

Nine Graves nie mam, niestety. Będę chciał nadrobić.

Boję się, że formuła się wyczerpała. Mam dziwną nadzieję, że po tej płycie się rozpadną.

[Wędrowycz]

Powiem szczerze, że ja to myślałem, że oni już się rozpadli bo coś kiedyś takiego czytałem. Jak dla mnie to co już mieli nagrać to nagrali i chyba faktycznie nie miałbym nic przeciwko jakby sobie odpuścili. Nie mniej jednak chętnie sprawdzę nowy album.

[yog]

To jest przecież minimum od czasów premiery Doom of the Occult wiadome, że Necros Christos nagrywa trzeci album i zwija manatki.

[Ryszard]

Tez sie ciesze ze podobnie jak 90% ambitnych bandow niedlugo zejda...

[yog]

[HUMAN]

no to 18.05.18 będzie słuchane z dobrym whisky

[Hajasz]

Przeciętny zaledwie zespół.

To i tak za dużo powiedziane bo tego kurwa słuchać się nie da a jak dochodzi już tekst death metalowe przeboje to już kompletna wizja katastrofy.

Kilka kawałków z tego nowego cudaka słyszałem i wiem jedno, że Therion już nie jest sam jeśli chodzi o wydanie największego gówna tego roku.

[HUMAN]

dobry death metalowy materiał z tego roku , co bys słuchał w latach 90-tych podasz z dwa przykłady

[Hajasz]

A choćby najnowszy album naszego Kingdom przezajebisty materiał.

[HUMAN]

u mnie Ruin pozamiatało , co do NC kurcze tylko zajawke słyszałem

[yog]

Hajasz pierdoli, będzie wyjebana płytka, jak zawsze od Necros Christos.

[Wędrowycz]

Hajasz pierdoli, będzie wyjebana płytka, jak zawsze od Necros Christos.

Oczywiście, że pierdoli. Necros Christos nigdy nie dali ciała, każdy materiał dojebany. Zajawka co prawda nic specjalnego nie pokazała, ale to w końcu tylko krótki zwiastun.

[Metalized]

Ja tam sobie sprawię nowy Nieproś Chrustu poprzednie mam i słucham z przyjemnością. Lubię w chuj jedynkę Acheron to i pierwszy nc szybko mi wpadł w ucho. Tylko czy potrzebne są te intra w tak bogatej ilości? Toż czasami intro ma swoje intro. Chociaż pamiętam zrobiłem sobie wersję 2 bez gejów i interludiów to coś mi bylo brak w zasadzie. Jedynka dla mnie najlepsza ale reszta niczegose. Tylko mam żal sam do się, że lata temu robiąc pakę w Time Before Time recenzje wywaliłem z zamówienia Split NC z pre Grave Miasma bo uznałem, że za duża paka i nie dam rady spokojnie przyswoić a po latach split ten kursuje za niegłupi piniomdz. No i elegancki był koncert w starym bazylu a raczej rzeczy, które miały miejsce w trakcie oczekiwania na necros i Grave Miasma heh

[Hajasz]

Oczywiście, że pierdoli. Necros Christos nigdy nie dali ciała, każdy materiał dojebany. Zajawka co prawda nic specjalnego nie pokazała, ale to w końcu tylko krótki zwiastun.

Nie znam zespołu, który nie dał ciała.

Wy macie krótką zajawkę a słyszałem troszkę tego materiału i tak to będzie kloc pokroju nowego Therion ale co mnie to obchodzi co tam Was jara. Poczytam z uśmiechem Wasze gorzkie żale, kiedy się to ukaże. Całkiem niedawno też wyszła płyta, która miała być ciosem a okazała się nudnym pierdzeniem.

[yog]

Pierdolenie że Therion, że mało metalu itp. było w przypadku tej kapeli od zawsze, a jak dla mnie to te introsy są nieodłączną częścią zajebistości zespołu. Ja z tym raczej problemu mieć nie będę, bo Ra Al Dee Experience, czyli Necros Christos bez metalu też mi wchodzi całkiem nieźle. Solowy projekt Karla Sandersa cenię sobie bardziej niż Nile, a Necros Christos bardziej, niż debiut Acheron (kwadratowy okrutnie). Jak dla mnie jest to w ostatniej dekadzie druga najlepsza kapela deathowa obok Blood Incantation. Trafia w moje preferencje w 100% tak orientalne solo z Necromantique Nun, jak i prostacki refren do Va Koram Do Rex Satan. A pod koniec powyższego teasera/trailera słychać, że znowu będzie przebojowo. I na to właśnie liczę, bo wolę takie granie tysiąckrotnie bardziej, niż jaki Impetuous Ritual

[Ryszard]

Jogi wspomina Acheron...tez Therion? Bylo jeszcze np demo Holy Death.... masa inter, tez pewnie Therion A faktem jest natomiast ze Necros to oryginalna i jedna z lepszych deathowych kapel nowego wieku. Troche mieknie im z czasem palka ale maja styl, sa charakterystyczni, maja pomysly i zajebiste piosenki. Ich proste kompozycje maja klimat i niszcza polowe doomow a przypierdolenie pierwszych albumow to klasa teitanblood czy dead congregation. Sam koncept ich albumow to finezja i wyrafinowanie bijace masy wspolczesnych black klimatyzatorow czy jak to sie zwie, religijnych blackow, zupelne mistrzostwo w zestawieniu z prostackim lupaniem o koncepcie dla troglodytow np Absurd. Obdzieramy jednych z orientalnych klimatow pozostaje muzyczna miazga, zabierzmy drugim kvltowe tematy okolo-hitlerowskie i pozostaje gowno ktorym nikt by sie nie raczyl. Hajasz lubi podpierdalac ale dobrze wie ze to dobry zespol. No wlasnie, koncept sie wyczerpal wiec zbieraja manatki zamiast w kolko nagrywac te same kawalki.

[Wędrowycz]

Że debiut Acheron się przewija to rozumiem, ale tego Theriona to już nie bardzo. Zresztą co ja tam wiem, mnie Therion od zawsze zwisał kalafiorem Impetuous Ritual, Dead Congregation i Teitanblood to przykłady jak można grać zajebiście death metal w nowoczesnym opakowaniu, Necros Christos tak samo, z tym że oni już dorzucili jeszcze jeden składnik - łatwą przyswajalność, którą można także opisać jako przebojowość. Jeżeli można mówić o czymś takim jak przebojowość w death metalu (pomijając oczywiście cały melodeath).

[Ryszard]

...pewnie ze mozna. Chyba ze przy tworzeniu metalu nie obowiazuja zadne znane z innych gatunkow zasady. Melodia Rytm jakis plan i lad przeciez to ma. Niektorzy tylko przemianowuja piosenki na bardziej szatanistyczne powazniej brzmiace utwory czy tracki...

[yog]

Pierwszego całego kawałka z nowej płyty można posłuchać pod poniższym linkiem:

https://www.deaf-forever.de/songpremier ... s-christos

[Endymion]

Średni ten nowy kawałek - ani ziębi, ani grzeje. Zresztą poza debiutem to żadna z pozostałych płyt mnie nie porwała.

[yog]

No nie brzmi to zbyt powalająco, jestem trochę sceptycznie nastawiony, bo jak na jeden z 9 deathowych kawałków z płyty to brzmi to trochę jak odcinanie kuponów, ale obym się mylił

[yog]

Drugi kawałek:

https://w.soundcloud.com/player/?url=ht ... easer=true

Premiera w następny piątek.