Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Violent Dirge, Polska

#1

Ryszard 6 lata temu

Obrazek
Obrazek

Skład:
Mariusz Nowak - Bass (1988-1995)
Wojciech Nowak - Guitars (1988-1995), Vocals (lead), guitars (1990-1991)
Robert "Misiek" Szymański - Drums (1991-1995) Deriglasoff, Maciej Silski, ex-Quo Vadis, ex-Egzekuthor, ex-B.E.T.H., ex-Ewelina Flinta, ex-Urszula
Adam Gnych - Vocals (1991-1995)


Dyskografia:
1988 - Rules of the North [demo]
1989 - Threshold Dose [demo]
1990 - Vader / Unborn / Armagedon / Violent Dirge [split]
1990 - Face of X-Tremity [demo]
1991 - Obliteration of Soul [demo]
1993 - Elapse
1995 - Craving

▼ Byli muzycy
Zbigniew Zagóra - Drums (1988-1989)
Gregor - Vocals (1988-1989)
Marek "Góral" Górecki - Drums (1989-1990) Baby Werewolf Hunter, ex-Alkoholika, ex-FOE, ex-Coda
Andrzej Barcikowski - Guitars (1989-1990) ex-Alkoholika
Krzysztof "Głowa" Głowacki - Vocals (1989-1990) ex-Alkoholika
Rafał Szpikowski - Drums (1990-1991) ex-Pascal
Warszawski zespół pod dowództwem braciaków Nowak, istniejący i działający w latach 1987-1995. Nieprzypadkowo i subiektywnym zdaniem autora wątku, jeden z najlepszych i bezwzględnie PIERWSZYCH polskich bandów śmierć metalowych, wizytówka początku lat 90tych. TBH, VD uważam za lepszy nawet od przodowników polskiej sceny: Vader i Trauma.

Od początku swojej działalności chłopacy napotykali masę problemów które były codziennością minionej epoki (nie tak już minionej...) i ostatecznie przyczyniły się do śmierci większości ciekawszych zespołów przełomu lat 80/90tych. Nie inaczej było z bohaterami tematu którzy złożyli bron w połowie lat 90tych, jeszcze przed wielką depresją DM-u...

Na wczesny dorobek zespołu składają się reh, dwa dema oraz udział w 4-łej splicie z Unborn, Armagedon i Vader (tej perełki warto poszukać i se kupić) Wszystkie materiały zawierają praktycznie te same kawałki (oprócz splitu) naprawdę obiecującego napierdalania. Trzecie demo, Face of X-Tremity prowokuje szerszy odzew undergroundu oraz zainteresowanie polskiego Earache - Kmiołkowskie Carnage, który umieszcza 2 kawałki VD na ww splicie. Rok później wypuszcza na rynek jedno z najważniejszych demo/EP polskiej sceny śmierciowej, Obliteration of Soul.

Praktycznie wszyscy zesrali się z miłości lub zazdrości. Kaseta stała się wizytówką i znakiem jakości/kondycji/potencjału polskiego death-undergroundu. Logicznym następstwem i kontynuacją był przepiękny debiutancki album Elapse (1993), na którym zespól z miejsca osiąga wyżyny, jednocześnie walcząc o przetrwanie i utrzymanie się przy życiu. Sam album zawiera rozbudowane i umiejętnie rozpisane kawałki, instrumentalnie prezentując niespotykany wówczas poziom umiejętności, dojrzałości i wyrafinowania. Debiutancki LP to techniczny death metal posiadający masę niekoniecznie "zapożyczonych" cech charakterystycznych i rozwiązań. Gęsty i chwytliwy, zawieszony gdzieś pomiędzy "polskim soundem" a tradycjami Rigos Mortis, Nasty Savage, Cynic, Atheist, Coroner. Krotko mówiąc techniczny, agresywny i brutalny, nie mający koniecznie wiele wspólnego z kierunkiem obieranym przez ówczesnych technicznych tuzów thrash/death metal, dodatkowo in plus, niewątpliwie posiadający swój własny styl.

Wystarczy zwrócić uwagę na linie basu, zmiany tempa, zagrywki gitary prowadzącej i solówki...

Ustabilizowany na etapie Obliterationki skład, kontynuuje i rozwija formule gęstego i brutalnego grania, wprowadzając niemal progowe struktury, luźno kojarzące się z Death, Atheist zagrywki i linie melodyczne. Roku pańskiego 1995 wydaja Craving, album który za młodu niekoniecznie zrozumiałem (no kurwa metal ma mieć włochate jajca!!!) a za starszaka uważam za jedna za najważniejszych w gatunku prehistorycznego technicznego metalu śmierci. W bezpośrednim zestawieniu spokojnie na poziomie Nespithe, Individual Thought Patterns czy Unquestionable Presence, a może nawet lepsza? Zawarte na niej muzykowanie to bez względu na gust, słyszalnie zgrany do perfekcji i zaaranżowany rozpierdalator. Kunsztownie obmyślony i napisany, niczym Testimonka z Holandii...

Kapela była kompletna. Mieli chyba najzajebistrze obok Christow i Pandemonium, charakterystyczne logo, swój styl grania, olbrzymie umiejętności, koncept tekstowy, graficzny ... I dupa. Nie ma. Obok mnie, wielu ówczesnych maniaków niekoniecznie chciało rozumieć muzykę Violent Dirge i rejony w które zmierzali. Do tego stagnacja w poza-studyjnym życiu zespołu, chujowy kontrakt z Loud out Rec brak koncertów... Padli.

Podsumowując, drugi album jest olbrzymi jednak to Obliteration of Soul i Elapsed powinny być odsłuchane w pierwszej kolejności bo zawierają możliwe ze najlepsze death metalowe piosenki w Polsce i na świecie... Niestety, niektóre kapele, tak jak VD nagrały je za wcześnie...

Threshold Dose Demo:
https://www.youtube.com/watch?v=21u_Qtqvtv0

Vader / Unborn / Armagedon / Violent Dirge - Split:
https://www.youtube.com/watch?v=Tgq55mjdB8A

Beyond the Nowhere z Obliteration of Soul:
https://www.youtube.com/watch?v=otZomwvY9B0

Oblivion z Elapse:
https://www.youtube.com/watch?v=cASQxcD0wgI

Incomprehension z Craving:
https://www.youtube.com/watch?v=gor1dPRfBY8


MA: https://www.metal-archives.com/bands/Vi ... irge/19473
BC: https://paganrecords.bandcamp.com/music
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!

Tagi:
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#2

Zsamot 5 lata temu

Pagan Records wydaje reedycję Elapse. I to jest kurna nius. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5283
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#3

Hajasz 5 lata temu

Szkoda, że nikt nie ma zamiaru wydać na CD totalnego demosa Obliteration Of Soul.

Tak sobie patrzę, że taki niesamowity zespół a w temacie pusto.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#4

Ryszard 5 lata temu

Hahaha, zaczalem klepac za tymi reedycjami i utknąłem na...



Hajasz pewnie zna (o ile nie ma 19 lat :))


Elapse, o ile na LP, będzie kupione na bank!
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#5

yog 5 lata temu

Dobry hordes to był, chętnie sobie przypomnę, a w sumie to poznam debiut, bo słyszałem do tej pory jedynie drugi album, Craving.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Elapse, o ile na LP, będzie kupione na bank!
Jest już! Na jakimś ruskim bootlegu, ale jest!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#6

Ryszard 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Dobry hordes to był, chętnie sobie przypomnę, a w sumie to poznam debiut, bo słyszałem do tej pory jedynie drugi album, Craving.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Elapse, o ile na LP, będzie kupione na bank!
Jest już! Na jakimś ruskim bootlegu, ale jest!
Czyli nie ma.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
HUMAN
Tormentor
Posty: 1563
Rejestracja: 7 lata temu

#7

HUMAN 5 lata temu

Dla mnie klasyk z początku lat 90-tych, kumpel miał na kasecie więc poznałem na bieżąco.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#8

yog 4 lata temu

Reedycja wychodzi 17 czerwca.

Obrazek

Pre-order: https://pagan-records.com/pl_PL/searchq ... url=elapse
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#9

Zsamot 4 lata temu

Ale szybko minęło, odkąd dałem o tym info. No i super. Jeden z klasyków, co chcę mieć na półce, bo tak tylko z plików mp3 jest słuchane.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
EdusPospolitus
Tormentor
Posty: 838
Rejestracja: 7 lata temu

#10

EdusPospolitus 4 lata temu

Dopiero teraz temat znalazłem :)

Obie płyty mega zacne, przydałby się im jedynie porządny remaster. Produkcja "Focus" mogłaby tu zdziałać cuda :D

"Craving" dużo bardziej skomplikowana od "Elapse", więcej jazzowania, jakieś kobiece wokale, w którymś instrumentalu nawet organki wchodzą, a przy tym nadal sporo ciekawego riffowania zainspirowanego Atheist-Death-Cynic, jak dla mnie ekstra, wszystkiego odpowiednio wyważone. Wielka szkoda że odeszli.
I don't know
I just took that knife
And I cut her from her neck
Down to anus
And I cut out the vagina
And I ate it
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#11

Zsamot 4 lata temu

Płyta dawno kupiona i apetyt na Craving tylko się zwiększył. Swoją drogą super, że wyjdzie kolejna reedycja, też z klasyki polskiego młócenia, tylko z dekadę młodsza.

Odeszli, bo niestety taką muza wiele nie dało się wtedy już ugrać, denna promocja, no i spore ambicje muzyków, co zrozumiałe.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#12

Ryszard 3 lata temu

Ak 2. @Up
Tutaj chodzi też o to że kiedyś srało się na jakieś dyrdymały wygibasy a przeciętny fan chciał czystej brutalozy. Sieka albo wypierdalać. Odchodzenie "od korzeni" było niechciane i niepopularne.

Widzę że powoli robią się dwie płyty w plecy. Craving i Elapse. A jak w ogóle to Elapse zremasterowane?
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#13

yog 3 lata temu

Masz link powyżej do bandcampa to możesz sobie obczaić, innej wersji nie słyszałem to nie powiem. W każdym razie, bardziej mi się podoba jednak Craving, na Elapse jeszcze tego nazwijmy to własnego wyodrębnionego stylu aż tak nie słychać i momentami ciut przynudza oczywistością.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#14

Zsamot 3 lata temu

Jakbyś to poznał WTEDY, miałbyś inne zdanie o tym materiale. ;-)

Pewne rzeczy niestety mają ten walor, że konkretne osadzenie w czasie pomaga docenić pełniej.

Craving i parę innych tytułów z Loud out Records mogłoby wyjść. Chociaż najważniejsze to wyszły.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.

Wróć do „Death Metal”