Deathvasstator

[Metalized]

Jak ktoś lubuje się w War Metalach, ewentualnie znajduje kontentacje w emanacjach umysłu i palcy Diabolizera z pińcset kapel to Putrid Cult rzygnął sobie materiałem tytułowego Deathvasstator (ugh siarczysta nazwa) Kaos z Nekkkkkrokfakkk do kompletu i mamy powiew wiatru nuklearnego. Ja tam jestem odpowiednio sponiewieran i wbombatomowawzięty.

Skład:
Diabolizer - Drums Distres, Goathrone, Hell-Born, Moloch Letalis, Morbid Winds, Mordhell, Throneum, Zmora, ex-Cuntfuck, ex-Moloch, ex-Martwa Aura, ex-Freezing Blood
Lord K. - Guitars, Bass, Vocals Goathrone, Nekkrofukk, Sacrificulus, ex-Revelation of Doom, ex-Hate, ex-Azarath (live)

Dyskografia:
2019 - Nulclear Demo(n) MMXIX

MA: https://www.metal-archives.com/bands/De ... 3540455483

[Wędrowycz]

Kumpel już mi z tydzień/dwa temu ten wałek podsyłał. Nie powiem, fajne to to, ale jak zwykle pozycja tylko dla wielbicieli war metalowych klimatów. Innym odradzam.

[Vexatus]

Dobry War/Black/Death Metal nie jest zły.

[Metalized]

Dobry War/Black/Death Metal nie jest zły.

Rzekłbym wręcz, że nawet jest bdb i sympatyczny :- )))

[yog]

Bardzo dobre granie, na pełnym skurwysynie ze szczyptą osławionego Riczu-aj-argh!!! w środku. Troszkę się dzieje, a i wolniachne intro brzmiące, jakby zaraz mieli zakrzyknąć: Prisoner of my dreams, slave to my illusions zacne. No, ale jednak napierdalają.

[deathwhore]

Nawet się dobrze tego słucha, ale war metalem to ja bym tego nie nazwał, raczej dość prymitywnym black metalem z gatunku niemelodyjnych. Generalnie jednak wolałbym gdyby Kaos wrócił do stylistyki Revelation of Doom.

[Marduk666]

war metalem to ja bym tego nie nazwał,

Zgadzam się. Poza tym - całkiem kraśne!