Cdn
quote=deathwhore post_id=69316 time=1597245981 user_id=80]
[/quote]
Zacznę od rzeczy.
W latach dziewięćdziesiątych wypalał się horror którego bały się chyba tylko stare baby z białego domu. W późnych latach zerowych wypalał się czysty satanizm, straszny już tylko moherowym babuniom.
Obecnie, o ile jeden pragnie produkować szokujące treści, total i tarne, ekstremalne oblicze nas samych będzie chyba odpowiednim przykładem. Wnioskując po ogólnej bulwersacji tematyką, wychodzi ze jednak jak najgardziej extremalno metalową. Scream Bloody Gore haha. I tak to wygląda. Co złego np w śpiewaniu o 3 Rzeszy i okropnościach rasizmu skoro kibicujemy także nihilistom, krwawym rytuałom, samobójcom i seryjnym mordercom?
Chyba tylko tyle że wraz z rozwojem internetu metal upolitycznił się na potęgę i tak śpiewający o maskach gazowych bawią się w prawatykę a ci obierający role starszych babć są pewnie pod wpływem tych po drugiej mańce.
Wychodzi mi ze w zdecydowanej większości wolność słowa w XXI widzimy i rozumiemy przez polityczne speksy bardziej niz kiedykolwiek. Sceptyczna obiektywność hahaha.
Dissection np to zjebana muzyka ale jeszcze zjebańsza ideologia lidera i zespołu. Dlaczego więc nieładnie jest słuchać wybitnie muzycznej muzyki dla 5 kolumnisty? No wiem, nie ma wielu a ci co to robią, robią to tak że zerują jakiekolwiek szanse na to ze jakiś dobry muzyk nagra plyte o obozach.... A, jest jeden. Meads of Asphodel.
Kto dzisiaj pyta o fascynacje TYM czy sexem w industrialu np, tym bardziej dywaguje o kultach śmierci i szatanach ....
Śpiewać o nazizmie aż ludziom się przyzwyczai. O!
Będzie dobrze. Może brudasy ubierać się zaczną ładniej.
Ciekawe ile jest bandów ktore celowo wykorzystującą ekstremalny wiadomy wizerunek i tematykę nie mając nic wspólnego z polityką
Może w tym problem?
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!